Powinnam ;((

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez mahika » 12 lis 2008, o 20:58

:( Aga, co zrobiłas... :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 12 lis 2008, o 22:20

:serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :serce2:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez hespera » 13 lis 2008, o 00:09

:pocieszacz:
ja tez nie bardzo wiem o co dolkadnie chodzi, ale trzymaj sie mocno...
prosze

pozdrawiam
hsp.
hespera
 
Posty: 419
Dołączył(a): 15 paź 2008, o 00:57
Lokalizacja: z krainy przyszlych muszkarzy

Postprzez Dziunia » 13 lis 2008, o 00:11

Agik
pamietaj cokolwiek zrobiłas, zawsze mozna przeprosic, to nie koniec swiata,
<tule> <pocieszacz>
napisz cokolwiek
Dziunia
 

Postprzez ewka » 13 lis 2008, o 08:00

---------- 23:19 12.11.2008 ----------

:serce2:

---------- 07:00 13.11.2008 ----------

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez melody » 13 lis 2008, o 08:28

Agik, widzę, że jesteś czymś zdruzgotana; płaczesz... Smutno mi, że cierpisz. Co mogę dla Ciebie zrobić?

:pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:
:serce2:

mel.
melody
 

Postprzez agik » 13 lis 2008, o 09:22

Dziękuję Wam bardzo :buziaki:

Napisze w skrócie jeszcze raz o co chodzi- w Nowy Rok, ojciec wśród wyzwisk i tam jeszcze czegoś wywalił mnie z domu ( razem z lubym) ...
Minął od tamtego czasu prawie rok i mimo juz kilkakroitnych moich prób ( i mojej mamy i mojej siostry, i siostry mojego ojca...) pogodzenia się, albo chociażzałatania sytuacji- jest ona niezmienna.
Wszelkie uroczystości rodzinne, które nas zwykle skupiały- odbywały się w dwu etapach- na jednym był mój ojciec, na drugich my z llubym i reszta rodziny.
Przed Wielkanocą ojciec zapowiedział, ze jeśli my przyjedziemy- to on wyjeżdża. Zrobiłam swieta u siebie, na które go zaprosiłam równiez. Nie skorzysta z zaproszenia, twierdząc, zę z chołotą nie będzie siadał do jednego stołu.
Póxniej ( i wcześniej tez) negocjowała z nim mama, co skończyło się wieloma przykrościami dla niej.
Później jeszcze ja kilka razy próbowałam, a efektem w najlepszym razie, była ignoracja.

Czasem mi się ojciec śni- taki dobry kochany ;(

Minęlo już tyle czasu, ze zazyczaj takie wspomnienie wywołuje ściśnięcie w sercu, przedwczoraj jednak było mi tak przykro, smutno i żałośnie, ze nie umiałam sobie poradzić.
Stąd ten wpis.
Ten dzień minął, dalej mi smutno, ale już mniej.

Życie biegnie dalej...
Efekty mojej głupoty jeszcze jakiś czas będą kłuły w oczy, ale miną również.

Dziękuję Kochani :kwiatek2:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez melody » 13 lis 2008, o 09:46

Teraz Cię rozumiem, Agik.
Przykro mi, że doświadczasz tak wiele rozczarowań ze strony ojca... Mam jakąś wewnętrzną złość na niego i myślę o nim, że jest człowiekiem cholernie zawziętym... Ale wracając do Ciebie - łzy to nie jest żaden wstyd, masz prawo płakać; masz prawo być czasem kruchą. Masz również prawo popełnić błąd (to propos tej "głupoty", o której wspominasz). I w tym także jest Twoja siła, Agik...

:kwiatek2: :serce2:
mel.
melody
 

Postprzez kropelka » 13 lis 2008, o 09:52

:kwiatek2:
kropelka
 
Posty: 257
Dołączył(a): 7 lip 2008, o 17:07

Postprzez Justa » 13 lis 2008, o 10:44

Agik,
nie wiem, co powiedziec... kiedys musi nadejsc lepsze... :kwiatek2: :slonko:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez agik » 13 lis 2008, o 10:46

Ja też nie wiem, co powiedzieć...

Dziękuje

:serce:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Justa » 13 lis 2008, o 10:48

:buziaki:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez ewka » 13 lis 2008, o 10:51

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 13 lis 2008, o 11:06

super ze sie czujesz lepiej, ale lepiej to nie znaczy dobrze.
sprawa z urodzinami mamy mineła boleśnie. ok...
ale teraz idą święta. co dalej? wiem ze nie wiesz, ale nie ma sytuacji bez wyjścia!! moze poszukajmy rozwiązania wspólnie?

.......................................

nie uciekaj...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewa_pa » 13 lis 2008, o 13:20

Jestem wspieram Agik :pocieszacz: :serce: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości