przyszedł...

Problemy z partnerami.

Postprzez zizi » 5 lis 2008, o 00:28

KOCHANE DZIEWCZYNY :buziaki:

nie zapomnialam o Was......nie zaglądałam tu

-z braku czasu
-nie przychodziło mi nic na pocztę ...więc myślałam,że nikt do mnie nie pisze...zaglądałam kilka razy i moja wiadomosc była ostatnia.....


żyje teraz w biegu.....mam dużo pracy...do tego remont mieszkania....

i codzienne sprawy.....

Pisałam kiedyś,że kaktus grzecznie prosi o rozwód :(
Nie pozostaje mi niestety nic innego jak zgodzić się......

Kaktus stał sie taki obcy....

ja godze sie z tym co sie dzieje.

I zaczynam oddychać :)

Poznałam wielu fajnych ludzi :wink:
dołączyłam do grupy,która wedruje po górach.......byłam już na jednej wyprawie.....za dwa tygodnie szykuje sie nastepna :haha:

Juz nie trzymam się kurczowo ani kaktusa..ani dzieci.....nauczyłam sie bys sama....albo z moimi znajomymi :)

i odkrywam,że są fajni faceci na świecie :wink:

.................kochane ide spać........jeszcze napisze tu

pozdrawiam Was ciepło
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 5 lis 2008, o 00:35

Super :ok: .....coz zycie toczy sie dalej....tylko troche inaczej niz planowalas ale sa rzeczy ktorych nie da sie przeskoczyc wiec pozostaje nauczyc sie z nimi zyc.

Pozdrawiam cieplo :papa:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 5 lis 2008, o 08:04

Cześć Zizi, dobrze Cię widzieć;) I czytać... zdaje się, że zaczynasz widzieć, że świat kręci się dalej. No i ci faceci... hmmm... powodzenia;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez KATKA » 5 lis 2008, o 08:41

:serce:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agik » 5 lis 2008, o 14:24

Zizi
Bardzo cieszę się, ze się jakoś pogodziłąś ze sobą.
Jakoś wiedziałam, że się odnajdziesz w nowej sytuacji.

Szkoda, ze nie piszesz...
Moze Twoja historia przyniosłaby komuś innemu, kto dopiero wyrusza w drogę, jakąś pociechę.

:buziaki:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 5 lis 2008, o 20:03

:D super :serce:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Pytajaca » 5 lis 2008, o 20:29

zizi napisał(a):
Juz nie trzymam się kurczowo ani kaktusa..ani dzieci.....nauczyłam sie bys sama....albo z moimi znajomymi :)

i odkrywam,że są fajni faceci na świecie :wink:



:buziaki: :oklaski: :ok:

I tez cieplo Cie pozdrawiam!
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez zizi » 6 lis 2008, o 00:53

Buniu Ty jak zwylke powiesz coś mądrego :usmiech2:
.......własnie ucze się,że są rzeczy na które nie mamy wpływu.....

i albo będziemy walczyć bezsensownie :cry: ....albo pogodzimy sie z tym,przyzwyczaimy.

ewka :serce2: .....twoje słowa też wiele razy pomogły mi otrzeźwieć....a ci faceci.....no cóż :oops: ....zaczęłam ich zauważać :wink:

KATKA jak zwylke jsetes ciepła :)

agik...a twoje PODNIESIESZ SIE !!!!!powtarzałam sobie wiele wiele razy w chwilach zwątpienia
:serce:
Mahika :wink: :serce:

Pytająca tobie też dziękuję za wsparcie :buziaki:



dziewczyny u mnie ,we mnie ......jest sporo zmian ..... :wink:
coraz częściej cieszę się chwilami ......

może na bieżąco będę wam opisywać co się u mnie dzieje :)

tocze rozmowy z Kaktusem :cry: ....ciężko mi z nim rozmawiać...jest obcy .......a zarazem łączy mnie z nim tyle wspomnień ....wiem,że już nie byłabym z nim szczęsliwa.....puszczam go wolno...jednak jakaś cząstka we mnie żałuje tego co sie stało......gdzieś zgubiliśmy się....znikła radośc zycia...znikło nasze wspólne życie....

żal mi dzieci....

....................chociaż one szybciej pogodziły się ,że tato jest z inna baba niz ja :cry: ..............

teraz one chodza do ich mieszkania(ktore zakochani :evil: sobie wynajeli)....córka kiedyś powiedziała mi,ze tamta....jest fajna....
no cóż :evil:

może i fajna ...na pewno ma wiele zalet..ale postąpiła po kurwesku wysuwając łapy po cudzego męża.....

Ale ja dzieciom nie obrzydzam ani taty..ani jej...Po co mi jakaś nienawiść??
ja chcę,żeby dzieci miały kontakt z tatą...więc przy "okazji"widzą sie też z nią....
A i mnie przyda sie czasem wolny weekend :wink:

Nic innego nie zrobię....
walczyc nie chcę....

chciałabym już mieć za sobą całą ta biurokrację :cry:
a to jeszcze potrwa....

na szczeście oprócz codziennych zmagań i trosk mam rożne odskocznie :wink:

Mam przyjaciela na którego na prawdę moge liczyć.......on zawsze mnie wysłucha...i powie coś na rozśmieszenie....lubię go tez za to,że jest ze mną szczery.....dokłdnie wiem co on chce mi dać :wink: Częśto mogę pobyć u niego ...odpocząc ...oglądnąc fajny film.....ma ich sporo.....

To miłe.

nie wiem czy pisać o tym :oops:

ale napiszę...

może komuś dodam nadziei,że jak jest zle to nie musi być tak wiecznie...że wszystko sie może zmienić.... :wink:

więc.......Ktoś sie we mnie zakochał.....adoruje mnie....
Ja na razie stawiam mu blokady :wink: ...nie potrafię dopuscić Go zbyt blisko.....
To troszkę dziwne....
Nie sądziłam,że będę sie tak bronić....przed nowym ...zaangażowaniem....

Jestem z nim szczera....On to docenia....liczy sie bardzo ze mną....

kiedyś ..niedawno marzyłam ,żeby ktoś pisał do mnie czułe smsy..żeby troszczył sie o mnie...myślał.....

A teraz jak sie tak dzieje ...ciesze sie.....ale troche blokuję.....

Pewnie tez dlatego,że sprawa z kaktusem jest jeszcze w toku....

ale czas płynie...i kiedyś zagoi rany......

I ja wtedy będe spokojniesza i .....powoli otworze sie na nowe życie ...

to nie tak miało być...ale nowe zycie nie musi być gorsze...juz widze plusy :wink:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 6 lis 2008, o 01:13

Nie spiesz sie z niczym.....jeszcze zdarzysz przezyc to na co bedziesz sama gotowa :ok:

:papa:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez limonka » 6 lis 2008, o 03:17

:buziaki: :serce: teraz to juz tylko z gorki na pazurki:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez zizi » 6 lis 2008, o 07:23

wierzę w to,że bedzie dobrze

a tamte ciężkie lata nauczyły mnie sporo................

teraz bardziej wiem czego chcę....bardziej czuję zycie......

ściskam Was mocno...

i zyczę miłego dnia :D .....choć za oknem mgła .....
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 6 lis 2008, o 08:26

:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez owodnia » 6 lis 2008, o 08:37

Zizi.....ściskam i powodzenia. :pocieszacz:
owodnia
 
Posty: 90
Dołączył(a): 17 sie 2008, o 19:00

Postprzez KATKA » 6 lis 2008, o 11:44

Kurcze Zizi aż mi ciarki przeszły po całym ciele jak to czytałam...nawet nie wiesz jak to sie cudownie czyta....że po tym wszystim co przeszłas jestes taka silna...i nadal taka fajna :) usciskałabym ale nie mam jak :P....

jeszcze wiecej tej siły kochana....i nigdy nie zapominaj, że jesteś wspaniała.....Dobrze, ze ten zły czas już minął prawda...i zobacz jak szybko :) tak sie cieszę Zizi....i jak sobie pomyślę ile dobrego jeszcze przed Tobą...... :lol:
:serce2: :serce2: :serce2:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Ladybird » 6 lis 2008, o 17:54

Zizi, wiedzialam ,że tak się stanie i pisalam to Ci kiedys. Nabierzesz dystansu do kaktusa i poznasz kogos, komu będzie na Tobie zalezac.
Jestem szczęsliwa ,ze Ci sie uklada.
Wszystkim nam tu się lepiej robi i mamy nadzieje, ze po takich przejściach czeka nas jeszcze dobre zycie.
Patrząc na Ciebie ,wierze ,ze i mnie się ulozy.
Poznalam kogoś ...Tez mam dystans, po tym wszystkim. Moze to i lepiej ,bo teraz bedziemy ostrozniejsze.
Przytulam Cie Zizi kochana. Fajnie ,ze piszesz :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości

cron