1) znaleźć w końcu temat do pisania pracy magisterskiej (jestem na 4 roku) - tzn doprecyzować, bo ten "roboczy" już mam
2) uzyskać zgodę instytucji w których planuję przeprowadzić badania związane z pracą...
3) znaleźć dobrą literaturę do pracy
4) obronić ją za 1,5 roku
5)znaleźć pracę
6)dostać się na studia podyplomowe, urządzić się jakoś - planuję wyjechać z lubuskiego gdzieś w Polskę
7)oczywiście po kolei zaliczać semestry jakie pozostały w toku tych studiów
8 )w szerokim pojęciu wyzdrowieć - moja psychika jest jakoby skażona jak po Czarnobylu (żeby nie kląć)
- a wierzę że tak się stanie, muszę przejść wiele dołów,kryzysów bo tylko tą drogą... prostując, odblokowując trudne emocje - tylko tędy, nie da się ich ominąć, a tłumienie czy próby zapomnienia tylko mi zaszkodzą... jestem w dobrych rękach, u lekarki i na psychoterapii
9)wymyślić koncepcję forum które chcę założyć, w zasadzie dałam klapę z tym co wisi w sieci...
10)przyłączyć się do organizacji pozarządowej pomagającej kobietom (odzywa się we mnie nutka buntu a z niej powstała feministyczna dusza)
11)zaakceptować swoją biseksualność...
12)chcę umieć przeciwstawić się i walczyć z chorymi poglądami jakie mnie otaczają, nauczyć się asertywności bo tutaj bardzo kuleję
właściwie brak mi tej umiejętności...
13)napisać książkę
14) marzy mi się swoisty coming out - wyjść z cienia, głośno powiedzieć...
15)a gdzieś na szarym końcu - marzenia związane ze znalezieniem kogoś kto mimo nieciekawej przeszłości mnie pokocha... i (niekoniecznie biologicznych bo biorę raczej pod uwagę adopcję ze względu na to że ciąży się boję) dzieci...
16) mieć przynajmniej jednego kota nie tylko teraz ale i potem... bo ja kocham te zwierzęta...
mmm... moim zdaniem to możliwe... potrzebuję czasu, i muszę sporo popracować nad sobą... teraz jestem właśnie w takim dołku, zwątpieniu...