A życie toczy się dalej...

Problemy z partnerami.

Postprzez Ladybird » 3 lis 2008, o 12:00

---------- 10:10 03.11.2008 ----------

Chodze na terapie.
Wiec wszystkie mozliwosci wykorzystane. nic wiecej nie da sie zrobic.
Poprzednio , jak konczylam zwiazek z nieodpowiednim męzczyzna bylo podobnie.
Kochalismy sie bardzo ,rozstanie bylo trudne. Dlugo trwalo , ale zapomnialam . On juz dawno dla mnie nie istnieje, a chcial wrocic po pol roku.
Teraz uwierzysz we mnie , Mahiko?

---------- 11:00 ----------

nie dam rady sie wziac dzisiaj za pracę ,za dom , za obiad.
Ogolnie nastroj mam niezgorszy ,tylko sil malo .
Chyba mam prawo ,choc wyrzuty sumienia juz mnie zaczynaja dreczyc.
Siedze przed komputerem ,pierdolnik w domu ,nic nie zaltwione, ogrod wczoraj rozgrzebalam ,mialam dzis konczyc. Ale sil brak.
Chyba mam prawo dzis na troche luzu?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 3 lis 2008, o 12:01

Mocno wierze że Ci się uda :serce:

Tylko te mocne słowa "koniec" "odchodze" "na zawsze" tracą moc, dlatego ten sceptycyzm z mojej strony...
Skoro dla mnie straciły swoją moc, to co dopiero dla niego. Pamietasz? kiedys rozmawiałysmy o tym. Słowa wypowiadane zbyt często tracą moc. I tego się trzymaj. Zero słów. tylko działanie, czyli jak teraz.
Mocno wierzę :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 3 lis 2008, o 12:02

Ladybird napisał(a):Chyba mam prawo dzis na troche luzu?

No pewnie... ale jest warunek: ŻADNYCH wyrzutów sumienia, ok?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 3 lis 2008, o 12:05

pewnie ze daj sobie luz. jutro tez jest dzien. Byle nie na rozmyslanie... ja mam juz odciski na rękach :) bo cuduje takie rzeczy w tym domu ze śmiac mi sie chce. teraz zabieram sie za usuwanie wilgoci i jakiejs pleśni ze ścian, bo zobaczyłam ze mam gdzieniegdzie.
nie myślec, nie myslec :roll:
Ostatnio edytowano 3 lis 2008, o 12:18 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 3 lis 2008, o 12:17

Nie mysle ,mimo ,ze nie moge sie za nic zabrac. Po prostu pisze sobie tutaj o wszystkim i do wszystkich. i cieszę sie. Moze to zdrowienie? przestalam myslec o NIM !!! Dawno tak nie bylo , egoistyczne krecenie sie wokol wlasnych przezyc, a przeciez jestem altruistka z natury , choc przez Niego ,te cechę zagubilam po drodze.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 3 lis 2008, o 14:18

Lad, śliczny avatarek :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 3 lis 2008, o 14:41

Dzieki ,w koncu taki dobralam sobie ,ktory mnie oddaje w pelni :)
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez limonka » 3 lis 2008, o 15:08

Nie wiadomo, czy wytrwa... jeśli nie tym razem, to może następnym - ale uważam, że Lad zrobiła ogromny krok do przodu tym, że zniszczyła możliwość kontaktu. To nie jest byle co![/quote]

podpisuje sie pod ewka:) i TRZYMAM KUCIKI!!!!!!!!!!oby czss "zaloby" minal ci szybciutko:):):):) :D
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez ewka » 4 lis 2008, o 08:47

Bo liczy się każdy kroczek, nawet ten maleńki;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 4 lis 2008, o 08:59

Dobrze ze zlikwidowalam wszelkie mozliwosci kontaktu, bo juz wczoraj miala chwile , kiedy chcialam napisac i przeprosic za tego ostatniego smsa, choc nie bylo za co przepraszac, bo napisalam prawdę.
Oszujkiwalam sie wczesniej, licząc ,ze w koncu uslysze ,to co pragne, a uslyszalam ,na prosbe o zaprzestanie kontaktow - Tak zrobie.
Pisalam mu przedwczoraj na gg ,jakie mam potrzeby ,jak czuje sie oszukaa , bo obietnice bez pokrycia i nawet slowa wyjasnienia i przeprosin za zmiane planow. uslyszalam - jak zwykle masz pretensje, wiec juz konczmy te rozmowe. Tak mu zalezy ,jak sie czuje. Ma w dupie ,jak sie czuję.
Nie bede sie wieszac kurczowo na facecie, ktorego nie interesuje ja i co ze mna sie dzieje.
Dobrze ,ze nie mam teelefonu do niego ,bo pomalu ochlone i jak kiedys sie odezwie bede juz silna.
lepiej dzis sie ogolnie czuje. Wczoraj mi bylo niedobrze, az mnie mdlilo.
Zaraz jade zalatwiac materialy na budowe i inne sprawy.
Uda mi sie? Prawda,ze wierzycie we mnnie?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez ewka » 4 lis 2008, o 09:03

Ladybird napisał(a):Uda mi sie? Prawda,ze wierzycie we mnnie?

No jasne!!!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez julkaa » 4 lis 2008, o 09:05

Pewnie, że sie uda. Człowiek z natury jest tak silny, że czasem trudno sobie to wyobrazić..
julkaa
 
Posty: 477
Dołączył(a): 3 maja 2008, o 20:49

Postprzez Abssinth » 4 lis 2008, o 11:21

Trzymam kciuki, przesylam tyle sily, ile moge...i wierze, ze w koncu sie uda :)

ja tez z moim bylym pare razy juz na zawsze zrywalam.....az w koncu znalazlam sile, zeby nie wrocic wiecej...

:serce:
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez limonka » 4 lis 2008, o 14:39

pewnie ze ci sie uda!!!!!!! :D :slonko: trzymam kciuki:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Applee » 4 lis 2008, o 15:45

Lady,
Sledze od dawna Twoj watek...
I jako internetowa osoba, ktora istnieje w rzeczywistosci, prosze: wytrzymaj w swoich postanowieniach! :kwiatek2:
Sciskam mocno i zycze, aby wszytsko sie ulozylo po Twojej mysli..
Applee
 
Posty: 170
Dołączył(a): 21 lip 2007, o 15:40
Lokalizacja: Wawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 586 gości

cron