bezwartosciowe szambo gowno dno napisalo cos :((((((((((

Problemy związane z depresją.

Postprzez koniecmilczenia » 24 paź 2008, o 18:49

polecam Ci strony www.koniecmilczenia.pl a w szczególności artykuły Alice Miller oraz jej książki. Piszesz o niskim poczuciu własnej wartości, o depresji. bardzo to wszystko rozumiem, jest mi to bliskie, sama przez to kiedyś przechodziłam. Ale wszystko się w moim życiu zmieniło gdy w końcu poddałam się terapii i spojrzałam na swoją przeszłość z innej perspektywy. jeśli chcesz odezwij się na gg 4935711, mogę Ci opowiedzieć jak z tego wyszłam.
Pozdrawiam
koniecmilczenia
 
Posty: 5
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 12:04

Postprzez Bianka » 26 paź 2008, o 00:14

Koniecmilczenia jestem dzis w rozsypce i jak nigdy czuje ze potrzebuje tej terapii, tylko ze ona jest w Warszawie :cry: :cry:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez koniecmilczenia » 26 paź 2008, o 09:35

napisz do mnie na gg, może Ci jakoś pomogę. mój nr 4935711.pozdrawiam serdecznie
koniecmilczenia
 
Posty: 5
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 12:04

Postprzez joanka34 » 26 paź 2008, o 13:15

Strasznie to smutne co piszesz...nie będe pisała "weź się w garść",bo tak sie nie da..bo gdyby to było proste,to "wzięłabyś sie w garść".Kilkakrotnie przechodziłam cięzkie depresje i wiesz...kiedy nadchodził moment,że miałam naprawdę dosyć i nie chcialam już żyć.....to był sygnał,żeby prosić o pomoc psychiatrę. żaden wstyd, raczej wyraz troski o swoje zrowie.Dostawałam leki(te najnowszej generacji nie ogłupiają )i miałam już na co czekać.2-3 tygodnie i czułam jak zmienia sie moje postrzeganie świata i samej siebie..Miałam wtedy siłę, by zrobic coś dla siebie....I tak małymi kroczkami wychodziłam na prostą....pozdrawiam Cię ciepło...
joanka34
 
Posty: 180
Dołączył(a): 26 paź 2008, o 11:03

Postprzez koniecmilczenia » 26 paź 2008, o 17:45

joanka34 napisał(a):to był sygnał,żeby prosić o pomoc psychiatrę. żaden wstyd, raczej wyraz troski o swoje zrowie.Dostawałam leki(te najnowszej generacji nie ogłupiają )i miałam już na co czekać.2-3 tygodnie i czułam jak zmienia sie moje postrzeganie świata i samej siebie..Miałam wtedy siłę, by zrobic coś dla siebie....I tak małymi kroczkami wychodziłam na prostą....


Warto jednak pamiętać, że żadne antydepresyjne leki nie likwidują problemu a jedynie uciszają objawy. Jeśli chcemy poważnie podejść do samego/samej siebie to jedynym wyjściem jest terapia, czyli praca nad sobą. Wspomagająco zaś różne samopomocowe grupy wsparcia (jak DDA, dorosłe dzieci alkoholików, lub DDK, dorosłe dzieci kazirodztwa)
warto tez wiedzieć, że do psychiatry się chodzi po leki a nie po rozwiązanie problemu (chyba że psychiatra jest też psychoterapeutą. O to trzeba pytać!)
koniecmilczenia
 
Posty: 5
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 12:04

Postprzez Sahara9 » 3 lis 2008, o 23:06

Ja kiedy jestem w tak skrajnej rozpaczy,powtarzam sobie tylko jedno zdanie, i jest to zdanie prawdziwe : Ten świat,który widzę, wcale taki nie jest naprawdę.Tylko moja choroba tak go widzi.
Powtarzaj sobie to, bo to prawda.
Sahara9
 
Posty: 78
Dołączył(a): 3 lis 2008, o 16:12
Lokalizacja: pustynia

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 479 gości

cron