Ja nie będę ironizować.
Może marnuję czas, a może nie.
Legion - nie jestem Ci wilkiem. Sam jesteś, jak zraniony wilk- siedzisz sobie w jaskini i liżesz rany. Nie wierzysz nikomu.
Faktycznie ręce opadają, jak wydajesz się obrażony, za to, ze efektem "niczego" jest "nic"
Jeju, równie dobrze tak możesz przelezeć kolejne kilka lat. A nie szkoda to?
Zycie ucieka...
Sprawy pierwszej wazności uciekają
I sprawy czwartorzędne tez...
Jeszcze jestes młodziutki, ale za kilka lat ucieknie wiele mozliwości- juz nieodwracalnie. Teraz jeszcze możesz, póxniej będziesz tylko pluł sobie w brode- że za póxno, ze brakło czasu.
Masz w sobie wiele ładnych cech- ładnie się wypowiadasz, nie jestes byle- jaki.
daj sobie pomóc
I ta pomoc nie polega na tym, ze ktoś zrobi coś za Ciebie.
Ja tu trzymam kciuki. Wierzę w Ciebie. Tylko rusz z miejsca.
Przytaczałam kiedyś bajkę o myszce, która wpadła do kadzi mleka. Najpierw myszka spanikowała, ze ta kadź taka wielka, a ona przeciez nie umie pływać i na pewno utonie. Ale w tej rozpaczy tak machała łapkami, ze z mleka ubiła się smietanka. I myszka na tej grudce śmietanki dopłynęla do brzegu kadzi...
Opowiadam Ci to nie dlatego, zę uważam, ze dla Ciebie bajka jest odpowiednią lekturą. Bardzo bym chciała, zebys potraktował to jako przypowieść. Metaforę ludzkiego życia.
Wierzę, ze zrozumiesz.
I w ogóle wierzę w Ciebie.
Tylko rusz z wyrka.
Mniej uzywek- to może nie jest wymarzony pierwszy krok- ale to już coś, jakiś początek.
Wiem, ze nie chcesz iść do lalusiowatego debila w garniturze, który Ci będzie ględził, jaki to wpływ na Twoje zycie miało dzieciństwo. Ale powiedz, sam- masz jakiś inny pomysł?
Idź Legion, spróbuj po raz kolejny. Pewnie na początek nie dowiesz się nic innego niz to, co już wiesz, ze sam musisz. Ale sam chyba nie dasz rady.
I nie obrażaj się tak.
Wróćmy do tego pomysłu, który kiedyś Ci przedstawiłam- zacznij COŚ robić, a ja całym sercem będę Ci kibicować.
Tylko właśnie potrzebuję coś- obojetne co, żebym tylko miała się czego chwycić, a nie pierdolić tylko, ze będzie dobrze.
I choć bardzo bym chciała móc Ci to powiedzieć- na razie nie mam podstaw.
Moze zacznijmy od tego, ze mnie uzywek- to jakiś początek.
Pozdrawiam Cię Legion bardzo serdecznie.
To co? zaczynamy?