Zapisane w gwiazdach...

Problemy z partnerami.

Zapisane w gwiazdach...

Postprzez Ola23 » 4 lip 2007, o 09:51

Witajcie kochani! Mam nadzieję, że Admin nie da mi po głowie za ten wpis:) Chciałabym was zapytać o wasz stosunek do wróżb i czytania z kart :) Wczoraj ogl±dałam pewien kanał w TV na którym prawie non stop dyżuruj± wróżki i wróże :) można dzwonić, wysyłać mesy i odkryć swoj± przyszło¶ć zapisan± w gwiazdach:) Z reguły nie ogl±dałam tego, ale wczoraj się chwilę zatrzymałam, bo zaintrygował mnie głos szlochaj±cej kobiety, której wróżka "wyczytała" że jej m±ż ma dziecko na boku i ich małżeństwo się rozpadnie. Kobieta potwierdziła, że faktycznie m±ż miał skok w bok, ale podobno już to zakończył- a tu proszę - wróżba taka, że kobietę zgięło z wrażenia. Zastanawiam się nad tym na ile takie przepowiednie mog± być prawd±. Przecież każdy jest tylko człowiekiem i ma prawo do pomyłki. Czy komu¶ z was wróżba się sprawdziła? Ja mam do nich jak najbardziej sceptyczne podej¶cie i sama bałabym się co¶ takiego zrobić. Jestem w stanie wyobrazić sobie, że s± w życiu takie momenty, że szukałoby się pomocy i wsparcia nawet w samym piekle, dlatego nie potępiam ludzi korzystaj±cych z takich usług (które de facto tanie nie s±). Każdy z nas chciałby wierzyć w to, że życie mu się dobrze ułoży - to zupełnie naturalne. co o tym myslicie? :)

Ps. Faktycznie jaka¶ pustka tu zapanowała:) Wszyscy sobie zrobili wakacje i się opalaj±:) Pozdrawiam:*
Ola23
 
Posty: 83
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 12:50
Lokalizacja: Warszawa :)

Postprzez ewka » 4 lip 2007, o 12:44

Nie wierzę, nie korzystam i horoskopów też nie czytam... jako¶ mi zupełnie oblec±.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 4 lip 2007, o 12:46

hmm...nie wierze we wrozki z telewizji, ale mam szacunek dla takich sprawdzonych, poczta pantoflowa, bo ktos poszedl i mu sie sprawdzilo, i polecaja....i zwykle te 'polecone' jakos nie zycza sobie wiele...

W Bedzinie urzedowala kiedys taka starsza pani, ktora podobno niejednemu przepowiedziala duzo madrych rzeczy - niestety umarla ladne pare lat temu.

miauk:)

ah, i jeszcze PS - horoskopy takie do czytania niewiele moga powiedziec - bo co, wszystko tak samo ma sie zdarzyc tym tysiacom czy setkom tysiecy ludzi, ktorzy akurat przypadkiem urodzili sie podczas danego miesiaca? Horoskop osobisty, na podstawie Twojej dokladnej daty i godziny urodzenia, to cos calkiem innego i o wiele bardziej dokladnego. I sie zgadza, przynajmniej w moim wypadku:)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ramona » 4 lip 2007, o 13:15

Kiedys, jakies 10 lat temu gdy bylam nad morzem, na deptaku siedzial facet co wrozyl z reki. Powiedzial mi duzo prawdy o mnie - cechy charakteru sie zgadzaly. Nawet mi troche pomogl bo zwalczylam ceche, ktora mi bardzo przeszkadzala, a nie zdawalam sobie z tego sprawy.
Troche sceptycznie podchodzilam do drugiej czasci o dzieciach i zwiazkach - powiedzial mi ze bede miala 2 powazne zwiazki w zyciu, a drugi bedzie bardzo dlugi - zawsze mialam to w glowie mimo wszystko, nawet wiazac sie z moim obecnym chlopakiem, ze to pewnie nie do konca zycia. Czyli moze wrozba sie sprawdza :?:
No a tak w tarota to nie wierze. Ogladalam program. Zrobili doswiadczenie na osobach z roznych czesci swiata. Oni mieli napisac swoja date urodzenie, wlozyc jakis swoj przedmiot osobisty do koperty i sie nie podpisac. Gdy dostali opisy swojej osobowosci, kazdemu sie sprawdzalo w 80-90 %!Ale co sie okazalo - prezenter kazal sie im wymienic i porownac opisy - okazalo sie ze kazdy dostal taki sam opis...Wrozka uzywala rowniez kart. Podobno wrozbici uzywaja tego samego szablonu dla kazdego, bo wszyscy maja wlasnie nadzieje uslyszec cos dobrego. Jakos tak brzmialo zakonczenie.
Choc moze rzeczywiscie te polecone wrozki dzialaja inaczej :wink:
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez Gaik_Kwitnacy » 5 lip 2007, o 01:08

Juz tutaj kiedys o tym pisalam tj staralam sie wyjasnic na czym to wszystko polega .zdaje mi sie jednak że ludzie wypowiadajac sie na ten temat najczesciej uzywaja takich skrotow myslowych,oklepanych opinii i moje tlumaczenia za wiele nie daja.. :(
Od dawna mialam kontakt z tzw ezoteryka.troche sobie czytalam .Bywalam u wielu tzw wrozek.Tak naprawde jednak cala sprawa pozbawila sie w moich oczach magicznego pierwiasta gdy sama zaczelam uczyc sie numerologii i tarota.w tym momencie staram sie doskonalic swoja wiedze na temat tej pierwszej dziedziny.Jest to normalana wiedza nad ktora prowadzi sie za malo badan a jezeli juz to nie sa to badania dotyczace sam ej wiedzy tj np czy to co mowi sie o danym symbolu w tej dziedzinie pokrywa sie z tym wobec czego ten symbol sie pojawia..nie bede sie tak bardzo wglebiala..w kazdym razie absolutnie zajmowanie sie problemami czlowieka za pomoca run,kart klasycznych lub tarora,numerologii lub astrologii nie ma nic wspolnego z horoskopem w gazecie czy tez wrozeniem na odleglosc przez media.Na odleglosc mozna zrobic portret numerologiczny ktory okresla osobowosc ,potencjal i braki jednostki.Uzywa sie do tego imion i daty uropdzenia.astrologia takze nie wymaga kontaktu.program komputerowy pokazuje kosmogram na podstawie daty,godziny i miejsca urodzenia.Interpretuje sie uklady planet w tym kosmogramie na podstawie obserwacji,swojej i tysecy lat doswiadczen wczesniejszych astrologow.tutaj jest mozliwosc wytypowania enrgii ktore beda odzialowywaly na czlowieka w przyszlosci.w przypadku tarota ,run symbole maja coprawda swoje stale znaczenie,modyfikowane lub dookreslane jakgdyby przez wrozacego ale jest to praca bardziej intuicyjna.Troche jednak na chybil trafil.co by nie mowic..przepraszam z gory wszelkie przeswiadczone o swojej nieomylnosci wrozki,duzo latwiej tutaj o pomylke chociazbby z powodu zlego dnia wrozacego.Ale napewno trzeba do tego skupienia i energii czlowieka ktoremu sie rozklada karty..to tak pokrotce z mojej wiedzy na ten temat..
Sadze ze wrozki zaspokajaja potrzeby takiego magicznego myslenia szczegolnie wowczas gdy dzieje sie w zyciu cos zlego.Wiele w tym srodowisku oszustow.w zasadzie kazdy moze sie tym zajmowac,wystarczy ze sam o sobie powie ze jest dobry..sporo tez przepraszam za okreslenie poprstu "sawirow',osob owladnietych jakims rodzajem nawiedzenia,megalomanow..
to dla mnie drazliwy temat .Jakas moja pasja.Opanowalam juz w jakis sposob jedna dziedzine i chcialabym w najblizszym czasie zaczac zglebiac nastepna.to naprawde duzo pracy a nie jak sie ludziom wydaje lub jak chca wierzyc jakies niesamowite zdolnosci gdzie czlowiek siada ,skupia sie i dostaje wizje od boga czy tez wszechswiata.Absolutnie w to nie wierze a jezli cos takiego ma miejsce to napewno nie jest adekwatne do tego ile mamy gabinetow takich rzekomych uduchowionych z darem widzenia..Chcialabym zeby tarot,numerologia czy astrologia byly postrzegane jako normalna dziedzina wiedzy z ktorej mozna przy odpowiednich badaniach zrobic uzytek spoleczny i ktora pomaga tez w indywidualnych problemach.dobry wroz powinien wiedziec ktorymi problemami sie zajac a ktore powierzyc np psychiatrze czy psychologowi.Raczej szla bym do nich po znalezienie tego co jest we mnie ze mam,stwarzam sobie problemy niz po gotowe rozwiazania ,albo pewnosc ze zostana rozwiazane..
Ups jak zawsze wywod.. :)
Gaik_Kwitnacy
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:48

Postprzez Jagoda » 5 lip 2007, o 01:22

prosto, rzeczowo i na temat
podoba mi sie
aby cos odrzucic lub przyjac trzeba miec duza wiedze
w innym wypadku trzeba uznac , ze mozna byc w bledzie :lol:
Avatar użytkownika
Jagoda
 
Posty: 26
Dołączył(a): 1 lip 2007, o 13:08

Postprzez mahika » 5 lip 2007, o 12:54

Witaj Ola. A ja dzi¶ ogl±dałam program raczej katolicki w którym było o wróżkach i opowiadały byłe wróżki że opentane były przez szatana a ksi±dz powiedział ze szatan przemawia przez wróżki. One opowiadały starszne rzeczy o trzaskaniu drzwi i spadaniu obrazów ze ¶cian. Takie się stały nawiedzone po tym wr ózeniu.

Ja nie wierze we wróżby i nie wierze że były opentane od wrózenia, pewnie ten ksi±dz kazał im tak mówić bo ko¶ciół nie popiera wróżek.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Inek » 5 lip 2007, o 14:21

A ja chyba chce wierzyc we wrozki. Mialem profesjonalne wykresy i takie tam... Wyszlo na to, ze z wiekiem bede przystojniejszy, ze nie bede narzekal na brak pieniedzy bo uda mi sie dobrze zainwestowac (a wtedy nawet nie sadzilem, ze w cos takiego bede sie bawil), ze kilka razy zmienie prace (tez wtedy w to wtedy nie wierzylem - a teraz to 4 w ciagu 5 lat...), ze bede prowadzil rodzinny dom dziecka (no to teraz kombinuje... ;)), no ostatnie... ze bede mial zone o czarnych wlosach i czarnej oprawie... a moja byla/obecna jest blondynka, mamy kryzys od 3 miesiecy, ale nie wyobrazam sobie zycia bez niej... :(
Mozna wierzyc we wrozki wybiorczo? Tylko w to co nam sie podoba?
Inek
 
Posty: 36
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:13

Postprzez mahika » 5 lip 2007, o 14:37

ooo, a może to ja? Mam czarne włosy, długie, a po solarium też mam ciemn± karnację :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Inek » 5 lip 2007, o 14:48

Jak masz czarna oprawe oczu, to od razu sie zakocham ;)
Inek
 
Posty: 36
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:13

Postprzez mahika » 5 lip 2007, o 16:44

e, niestety nie. Mam bielusieńka oprawę oczu, bo z natury jestem blondynk± :oops: ale skrzętnie to ukrywam :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 5 lip 2007, o 16:55

haha moja mama wierzy wybiorczo:) jak cos dobre, to wierzy, a jak nie, to olewa rowniutko:)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 386 gości

cron