A, no takie życie, tobie wesoło mi nie... sory zatem ze zdołowałam Cię o poranku, naprawde nie powinnam sie odzywać, bije sie w piers i przepraszam za wieczny dół który staram sie jakos ogarnąć, chocby pracami domowymi albo zagladaniem tu...
Pozdrawiam serdecznie i życze doskonałego humorku do końca dnia
:):)
a co do korzystania, psinka od dwóch tygodni korzysta z mojej podłogi jak z toalety więc miałam dosc faaaajnych zapachów
A ze odniosłam sukces i nauczyłam go w jedno miejsce robić na gazetki to pozwoliłam sobie na te porządki
to chyba nie było smutne co napisałam, jakby co to przepraszam