chyba dojrzalam do zmian

Problemy z partnerami.

chyba dojrzalam do zmian

Postprzez selenit » 3 lip 2007, o 23:01

Chyba dojarzalam do zmian i w koncu zrozumialam ze problem lezy we mnie i jesli naucze sie bardziej szanowac siebie,dostane wiecej szacunku od innych, a przedewszystkim os niego.Chyba nie ma sensu gniewac sie chwilowo bo zawsze znajdzie sposob zeby mnie przeprosic a ja dam sie.
Jak zwykle to samo spoznia sie,pewnie gra-wiec wyrzcialam kolacje do kosza,nie bede gotowac kolcji i oragnizowac dnia po niego,niech je kanapki ktore sam sobie zrobi,szkoda mojego czasu,przeciez my mozemy jesc wczesniej,nie zrobie mu sniadania do pracy bo za dlugo spal a ja sie martwie ze bedzie glodny i caly dzien w pracy,niech sam sobie zrobi albo pojdzie do restauracji,nie bede czekac na niego kazdego wieczoru.Biegam,spztam, prasuje i zajmuje sie glownie uszczesliwianiem innych i juz zupelnie zapomialam co uszczesliwi mnie.Bo ostanio uszczesliwial mnie tylko rodosc na twarzach innych,i juz nie pamietam co moglo by uszczesliwic mnie,tylko mnie,no bo przeciaze nie moge byc taka egoistka.Moje hobby leza na dnie szafy bo przez to uszczesliwianie innych nie mam czasu.A kto troszczy sie o mnie,kto ostanio zrobil cos dla mnie zebym ja byla szczesliwa.tak to chyba juz jest ze egoisci maja w zyciu lepiej,mowi sie o nich egoisci ale oni tak na prawde sami w sobie sa szczesliwi.Bedzie to trudne bo ja z natury jestem altruistak i koszatem siebie lubie uszczesliwiac innych.Ale skoro nikt nie dab o mnie musze zadbac o siebie.Dodajcie mi jakos sily zeby mi sie udalo i zebym potrafila?Nie wiem czy to jest klucz do moich problemow ,na wet nie wiem czy dobrze robie?
selenit
 
Posty: 83
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:28

Postprzez ewka » 4 lip 2007, o 09:41

---------- 06:42 04.07.2007 ----------

selenit napisał(a):Moje hobby leza na dnie szafy bo przez to uszczesliwianie innych nie mam czasu.

I do tej szafy trzeba sięgn±ć koniecznie... a je¶li się czego¶ naprawdę chce, to i czas się znajdzie.

Egozim, wbrew pozorom, to nie taka tylko całkiem zła rzecz - oczywi¶cie w ramach "przyzwoito¶ci". Bo jak człowiek zadba o siebie (też o siebie!)), to i cierpliwo¶ci ma więcej, wyrozumiało¶ci i pogody ducha... więc i na ten altruizm ma większ± ochotę. No i kto może wiedzieć lepiej, niż Ty sama, czego Ci trzeba?


selenit napisał(a):Nie wiem czy to jest klucz do moich problemow ,na wet nie wiem czy dobrze robie?

A dlaczego nie miałaby¶ spróbować? Nikomu nie ubędzie, a Ty być może zyskasz co¶ ważnego i potrzebnego.

Więc ja Ci kibicuję!!!


---------- 09:41 ----------

I akurat trafił mi się fajny artykuł w Twoim temacie, to wkleję linka, może znajdziesz w nim co¶ dla siebie.
http://partnerstwo.onet.pl/1420959,3505 ... tykul.html
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez selenit » 4 lip 2007, o 11:25

Dzieki bardzo za cieple slowa i artykol,swietny,chyba czegos takiego potrzebuje,bo powoli gubie sie w tym haosie bycia prfekcyjna zona i matka.
Ja tylko ciagle mysle o innych,na mniej o sobie,zajmuje sie robieniem przyjemnosci innym tak jak bym byla dobra wrozka na etacie.Ide do slkepu i mysle o tym co kupic co on lub dziecko lubi,ugotowac obiadek zeby im smakowalo,slaniam sie na naogach ze zmaeczenia ale zrobie mu kolacje jak wroci bedzie mu milo a on ma to w nosie,wiec koniec z kolacjami,niech je co wieczor kanapki.Nie pamietam kiedy on mi zrobilcos milego taka przyjemnosc tylko dla mnie.Biegam i staram sie zeby wszystko bylo czyste i brak mi czasu dla siebie samej.Mam nadzeje ze wytrwam i ze uda mi sie to zmienic a przez to naucze ich wiecej szacunku dla mnie.
selenit
 
Posty: 83
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:28

Postprzez myszka2 » 4 lip 2007, o 11:42

witaj!

Ja się dołanczam do Ciebie jako tej altruistki i też wyci±gam takie same wnioski jak Ty.Ale egoist± trzeba się urodzić ( Ja tak mówię) ale.ale życie nas uczy , póki co ucz się i ¶wietne słowa Ewki.Ewa dzięki za m±dro¶ć już nie jedn±.Ja mam męża w Kr. w.¶r. i teraz juz go nie usprawiedliwiam bo widzę,że egoizm też tu gra rolę, więc my¶l o Sobie na ile się da i możesz, a powoli co¶ zdziałasz ( a moze trening asertywno¶ci albo lektura) odpowiednia. pa.pozdrawiam.
myszka2
 
Posty: 12
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 22:04

Postprzez ewka » 5 lip 2007, o 21:51

---------- 12:38 04.07.2007 ----------

selenit napisał(a):Mam nadzeje ze wytrwam i ze uda mi sie to zmienic a przez to naucze ich wiecej szacunku dla mnie.

Moim zdaniem... przede wszystkim dla siebie samej, a reszta zrobi się "przy okazji"

Ja też my¶lę o tym, by ten obiad był udany i by go zjedli ze smakiem... skoro wkładam w to ile¶ tam wysiłku, to niech już z tego co¶ będzie. I też kupuję tak, by byli zadowoleni... skoro już te zakupy robię.

Ale potrafię (kiedy¶ nie potrafiłam) mieć w nosie jaki¶ kurz na telewizorze czy kosz pełen ciuchów do prasowania - zwykle czekam na "wenę" i ona przecież nadchodzi, wcze¶niej czy póĽniej, a od kurzu jeszcze nikt nie umarł;)

Kolację moje Słonko dostaje z mojej ręki tylko wtedy, kiedy akurat mam ochotę mu j± zrobić... raczej rzadko, bo o tej porze przygotowuję obiad na następny dzień - kiedy¶ potrafiłam pogodzić jedno z drugim, ale dzisiaj nie mam choty "potrafić".

Potrafię (kiedy¶ nie) powiedzieć, że tego nie zrobię, BO MI SIĘ NIE CHCE lub BO JESTEM ZMĘCZONA. I nikomu nie daję prawa do dyskusji, czy mi wolno nie chcieć lub być zmęczon±... nie, że to wzór do na¶ladowania, nie, nie - po prostu to, co kiedy¶ wydawało mi się niemożliwe, stało się możliwe. I, co może dziwne lub magiczne w tym wszystkim... Słonko zaczęło poczuwać się do pewnych domowych prac i to sam z siebie. No bo je¶li co¶ mu przeszkadza, to niech to zrobi, ale niech nie pokazuje palcem lub niech nie kręci nosem. Zmiany w naszym zachowaniu raczej nigdy nie przynosz± efektów od zaraz... no ale wiadomo, że kropla dr±ży skałę pomaleńku i systematycznie... i wydr±ży, bo cierpliwa jest. No tak czy nie?


myszka2 napisał(a):Ewa dzięki za m±dro¶ć już nie jedn±

Na zdrowie, Myszko... bo aby nie dać się zwariować.

---------- 21:51 05.07.2007 ----------

I co tam nowego Twojej szafie, Selenit?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez selenit » 6 lip 2007, o 11:25

Co u mnie nowego,chyba jednak dziala,jak czlowiek zacznie szanowac siebie to od innych dostaje wiecej szacunku.
Tego wieczoru bylam tak zdenerwowana ze nie spalam,jak wrocil tez i z usmiechnieta mina mi powiedzial ze fajnie ze na mnie czekalas a ja na to ze nie nie czekalam.Na drugi dzien rano nie wstalam jak zwykle nie zrobilam mu kanpek,tylko sobie lezalam do pozna w lozku,nie klocilismy sie.Potem napisalam mu maila o wszystkim i ze od teraz tego i tego nie bedzie itd.I ze nikt dawno nie zrobil nic dla mnie ani za mnie i ze taraz bede dbala o siebie przedewszystkim.Tego wieczora wrocil punktualnie,powiedzial ze mam racje i ze jestem wspanaial i kochana i ze on na prawde spedza ze mna zbyt malo czasu i wogole.Odpowiedzialam ze tak ale nie chce zeby tylkon agdaniu sie skonczylo ma cos sie zmienic w jego podejsciu,mimo wszystko nie bylo kolacji i sam robil soebi jedzenie.Powiedzialam ze musze zobaczyc ze cos sie zmienilo najpierw.Wczoraj rowniez wrocil prawie punktualnie,nie bylo jedzenia ale mielismy zaplanowane wspolne ogladnai filmow i powiedzialam ze jesli wykapie i polozy dziecko spac to ja przygotuje mu cos szybkiego.I zrobil tak.I wiecie co podziekowal nawet za danie blyskawiczne a wczesniej nie docenial jak stalam przy kuchni i staralam sie przygotwac cos dobrego.
To poczatek zmian.Malymi kroczkami daje soebi rade i poznaje jak to funkcjonuje.Oby tak dalej,obym znowu nie wpadla w szpony mojego altruismu.
selenit
 
Posty: 83
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:28

Postprzez nefi » 6 lip 2007, o 11:32

:)
Jestem dumna z Ciebie jak to czytam.
Gartuluje to jeden z nieliczynych bardzo optymistycznych i fajnych postow o tym jak nalezy dbac o siebie i wlaczyc o szczescie w rodzinie.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
nefi
 
Posty: 78
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:35

Postprzez ewka » 6 lip 2007, o 12:54

No i widzisz? Jak się bardzo chce i jeszcze wie, czego dokładnie chce - to zawsze co¶ tam się uda zrobić.

BuĽka :D . I twarda b±dĽ. No :!:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez selenit » 6 lip 2007, o 14:10

Dzieki bardzo.Ale musze powiedziec ze nie doszla bym do tego gdybym nie wchodzila tu regularnie i nie czytala postow ludzi.Bo piszecie bardzo madre rzeczy!I nawet czytajac odpowiedzi do innych postow mozna zawsze jakis moral dla siebie znalesc.
selenit
 
Posty: 83
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:28

Postprzez ewka » 6 lip 2007, o 18:11

Dla Ciebie Obrazek

Ten kwiatek podobno wzmacnia wytrwało¶ć, magiczny jest :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 409 gości