nana napisał(a):Niestety też rozglądam się za zastępstwem.
nana napisał(a):Mam tez prośbę: dla mnie jednak cos sie stało i potrzebuję troche czasu, zrozum.
właśnie o to chodzi, wiem, że to chore jest! wiem, że terapia decyzji nie podejmie! martwię się, że wciąż tak choro myśle, że tylko facet i miłośc może mnie uszczęśliwić:( Przysięgam, że nie potrafię inaczej:(ewka napisał(a):nana napisał(a):Niestety też rozglądam się za zastępstwem.
Nanuś, a weź może odpocznij od nich trochę? Co Ci z zastępstwa, jeśli się najpierw nie uwolnisz z tego? I po co Ci tak? Terapia za Ciebie decyzji nie będzie podejmować...
ewka napisał(a):nana napisał(a):Mam tez prośbę: dla mnie jednak cos sie stało i potrzebuję troche czasu, zrozum.
To okej, podoba mi się. A te "trochę czasu"... to co myślisz, gdy minie? Co on ma myśleć?
nana napisał(a):martwię się, że wciąż tak choro myśle:( Przysięgam, że nie potrafię inaczej:(
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 356 gości