Żegnam się z Wami. Nie mam żalu do nikogo Was. Z kilkoma osobami się gryźliśmy, z kilkoma szczególnie lubiliśmy, otarło się nawet o >sympatię...
Jak w jednej klasie - i tak będę Was pamiętał i wspominał (a będę na pewno) - jako moją klasę w szkole życia. Teraz nadszedł na mnie już czas - dowiedziałem się o sobie co miałem się dowiedzieć. Potwierdziliście moją wartość na różne sposoby. Doszedłem do przemyśleń które samego mnie zaskoczyły i czuję się bogatszy... dotałem też znak że czas ruszać dalej w drogę i pozostawanie z Wami (a naprawdę żyłem tym forum przez ostani czas), byłoby już staniem w miejscu.
Żegnam Was, nie dlatego że poczułem się urażony, czy że się obraziłem. Wiem że przestałem być wiarygodny w oczach części z Was przynajmniej... Trudno - taki lajf Ja już prostu czuję że mój czas tutaj dobiegł końca...
Dziękuję że z waszą pomocą moglem poznać swoje myśli, samego siebie. Pewnie wejdę tu jeszcze czasem zobaczyć jak Wam się wiedzie ale nie będę się już udzielał. Pozdrawiam Was naprawdę serdecznie i życzę Wam wszystkiego naj naj. Będę myślał o Was Pamiętajcie o moich naukach i pozytywnej energii
Tu możecie powiedzieć mi ostatnie swoje słowo na dalszą drogę. Pożegnać się ze mna...
To było dla mnie naprawdę budujące doświadczenie - będę Was miło wspominał i przesyłał Wam moją dobroczynną słoneczną energię...
Kiedy nadchodzi chwila rozstania, wojownik żegna wszystkich poznanych w Drodze przyjaciół.
Jednych nauczył jak usłyszeć dzwony zatopionej świątyni, innym opowiedział przy ognisku koleje swojego losu.
Smutno mu na duszy, lecz wie, że jego szabla jest święta i musi być posłuszny rozkazom Tego, któremu poświęcił swą walkę.
Tak więc wojownik światła dziękuje swoim towarzyszom podróży, bierze głęboki oddech i rusza naprzód pełen wspomnień z niezapomnianej podróży.
Trzymajcie się ciepło,
Ściskam każdego z osobna ,
Forsaken