przez tenia554 » 28 paź 2008, o 18:00
Ludzie mając swoje problemy,nie chcą dostrzegać innych.Są różni ludzie i dla każdego problem co innego oznacza.Tak naprawdę trzeba znależć się w dole i nie móc ruszyć żeby zrozumieć tą chorobę.Bo niby skąd ludzie mogą wiedzieć skoro samo słowo psychiatra ich przeraża,każde zaburzenie to choroba psychiczna która izoluje ze środowiska.Tak myślą Ci którzy nie potrzebowali pomocy,chcą dobrze wypaść ,a każdy "wariat"jest poniżany.Kiedy ostatnio przyglądam się ludziom odnoszę wrażenie że każdemu z nich jest potrzebny specjalista od duszy. Chciałabym każdego z nich wysłać do psychiatry,po pomoc,po to aby potrafili zmieniać swoje życie.Jak wytłumaczyć ludziom,że depresja to choroba wyniszczająca ciało i duszę,że wpawdzie uleczalna,ale może człowieka wykluczyć na wiele lat.Świadomość naszego społeczeństwa jest zerowa,a wpojona wzorcowa postawa zaczyna upadać,ludzie są coraz słabsi psychicznie,nie rozumiejąc co się z nimi dzieje,ale wiedzą że psychiatra leczy tylko "wariatów".Masowo przybywa chorego społeczeństwa,krążą od lekarza do lekarza szukając przyczyny złego samopoczucia,krytykują lekarzy za ich bezradość wobec ich choroby,ale niestety nawet lekarze innych specjalizacji mając świadomość że potrzebny psychiatra nie mówią o tym,bo boją się pacjenta "obrazić".Błędne koło.