Podryw, znajomość kobiecej natury, a może manipulacja?

Rozmowy ogólne.

Postprzez mahika » 27 paź 2008, o 23:54

Ja to zawsze w takich sytuacjach mysle sobie "pojedynek słowny tytanów"
i mysle sobie tez co to warte, po co to wszystko?
Niektórym widac nawet ciśnienie skacze...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez rainman » 28 paź 2008, o 00:07

a ja mysle ze moze dobrze by wszystkim zrobilo jakby posluchali Buzu Squat z Twojego linka Mahika, bardzo lubie ta piosenke i teledysk tez jest fajny. :)
Ale mysle ze te rozmowy sa wiele warte nawet jesli to taka przepychanka, kazdy jakies wnioski i przemyslenia dla siebie moze wyciagnac...
ja na razie moze wnioskow nie wycignalem ale ciekawia mnie ludzie wiec czytam czesto
Avatar użytkownika
rainman
 
Posty: 245
Dołączył(a): 11 lut 2008, o 23:14

Postprzez ewka » 28 paź 2008, o 00:07

mahika napisał(a):"pojedynek słowny tytanów"

Świetne podsumowanie... ale o co, to już nie wiem;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 28 paź 2008, o 00:27

ja tez zapraszam do posłuchania i obejrzenia akurat tej wersji teledysku... rozczula mnie niesamowicie :)

:gites:

....Przejsć wielką rzekę, bez bólu i wyrzeczeń...

:gites:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez rainman » 28 paź 2008, o 00:33

mieli tez fajna pisenke Kocie sprawy. ale niestety juz dawno nie istnieja...
Avatar użytkownika
rainman
 
Posty: 245
Dołączył(a): 11 lut 2008, o 23:14

Postprzez hespera » 28 paź 2008, o 02:40

jak to po co to wszystko?
zeby podbudowac ego- jezeli sam Pan Ziomus James B. tego nie robi w swoich postach, to robi to dla niego reszta analizujac na wszystkie mozliwe strony i sposoby... powstaja powazne rozprawki psychologiczne na Twoj temat = musisz byc kims strasznie waznym lub interesujacym...
zreszta to jest tez inna sprawa ze nie traktuje Twoich postow do konca powaznie...
ale moge sie mylic....
tak to widze ja, ale nie mam nic przeciwko temu i wbrew pozorom nie pisze tego zlosliwie...

jestem "za" jasna i radosna strona zycia. zycze powodzenia na nowej drodze
pozdrawiam
hsp.
hespera
 
Posty: 419
Dołączył(a): 15 paź 2008, o 00:57
Lokalizacja: z krainy przyszlych muszkarzy

Postprzez agik » 28 paź 2008, o 08:36

Hi
Widzę Forsaken, zę wyguglales sobie nowe słowo i teraz się nim napawasz ;)
Tylko jeszcze rozumnie byłoby poznac jego znaczenie :)

Pozdrawiam serdecznie
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Sanna » 28 paź 2008, o 10:31

---------- 07:47 28.10.2008 ----------

Hespera, dla mnie np. czytanie Forsakena to ciekawa sprawa.Z prostego powodu - ja żadnej tego typu osoby nie znam, pewnie nieprzypadkowwo :). A tu proszę mieszanka dla mnie zupełnie kosmiczna: mądre rzeczy obok rozważań jak wyrwać laskę na dysce i przechwalania się rozmiarem, szeroka wiedza ( podobno) obok myślenia magicznego itd. Mieszanka zdumiewająca momentami.
Przepraszam Forsaken że nad twoją głową.

---------- 08:13 ----------

Forsaken napisał(a):---------- 21:48 27.10.2008 ----------
Sanna - może ocierasz się o prawdę ale w swoich ocenach jesteś niestety uprzedzona...
Forsaken napisał(a):
Prawda i ocena to za duże słowa wobec tego co napisałam i wobec moich intencji. A ,uprzedzenie" to już w ogóle gruba przesada. Moje intencje są bardzo proste: jak napisałam Hesperze, a napiszę i Tobie, ja nie znam w ogóle osoby zbliżonego do Ciebie typu. 3 elementy są mi zupełnie nieznane:
1. rola ,, starszego brata" jak ją nazwałeś - wiem że były takie dzieci które zawsze zadawały się z gówniarzami, wiem że istnieją dorośli druhowie w harcerstwie ( patrzyłam na nich jak na UFO) - ale nigdy z taką osobą nie rozmawiałam i jestem po prostu ciekawa jak i co takie osoby myślą na temat swojej roli, no i jaką przyjemność daje rozmowa z osobami o zupełnie różnej perspektywie umysłowej?
2. ,, myślenie magiczne" - huny, baloniki, teraz przyjdzie ,, Alchemik" :), to też jest coś czego nie jestem w stanie pojąć,
3. połączenie : wykształcony itd. 30-latek i 18-letnie dziewczę ze szkoły zawodowej, jakie potrzeby 30-latka zapewnia taka relacja?
Na te dyski, bryki, wyrywanie barmanek i tego rodzaju egzotykę parzę jak na ,, spuszczenie ze smyczy" i tu żadnej ideologii nie dorabiam :).
Pozdrawiam z rana. To co wyżej to tylko taka wyliczanka-podsumowanka, już się do tego odnosiłeś, więc nie oczekuję żadnej odpowiedzi.

Ludzie są różni, a Ty jak dla mnie jesteś bardzo różny :).


A i jeszcze takie pytanie mi przyszło do głowy w związku z tym co pisałeś: jaki wpływ ma mózg ma długotrwałe palenie marihuany?

---------- 09:31 ----------

ewka napisał(a):
mahika napisał(a):"pojedynek słowny tytanów"

Świetne podsumowanie... ale o co, to już nie wiem;)


Pamiętajmy o naszym niezbywalnym prawie do nieczytania ! ;)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez ewka » 28 paź 2008, o 10:52

Sanna napisał(a):Pamiętajmy o naszym niezbywalnym prawie do nieczytania !

Jasne. Ja osobiście wolę korzystać z prawa do niepisania (jak za bardzo nie mam co), do nieoceniana, niekrytykowania, nieosądzania, nienaprawiania... ale każdy wg własnego wyboru;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Sanna » 28 paź 2008, o 11:39

---------- 10:11 28.10.2008 ----------

Oj, Ewka, to nadzwyczaj wyważone i ortodoksyjne co piszesz wyżej, ale poczytaj się np. w wątku o rozwodnikach. Za wszystkim co piszemy stoi jakaś nasza opinia, przekonanie, ocena -inaczej się chyba nie da- nawet jeśli bardzo staramy się być obiektywni . A jeśli zrezygnujemy ze wszystkiego co może zostać posądzone o : próbę oceny, naprawiania, wskazywania innego sposobu myślenia itp - to zostanie nam wyłącznie wysyłanie buziaczków i ścisków. Pozdrawiam.

---------- 10:39 ----------

,,wyważone i ortodoksyjne" - źle to napisałam , brzmi nielogicznie :). Chodzi mi o to że słowa Ewki to bardzo interesująca, szlachetna, czysta itp. idea , ale nie do zastosowania w normalnej komunikacji.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez ewka » 28 paź 2008, o 11:43

Co, rzecz jasna, nie zawsze mi się udaje. :D Unikam pewnych określeń (ocen, opinii), które mnie rażą, które mogą kogoś urazić i mogą być niesprawiedliwe (np. "Alchemik" dla kucharek... mnie się ta książka bardzo podobała), ale to już mój problem i na pewno nie miejsce, aby to roztrząsać... a roztrząsane już było chyba nie raz;)

Zostanie nam jeszcze wyrażanie swojej opinii na dany temat (nie osobę)... mam na to nadwrażliwość, więc sorry za wtręt w Waszą dyskusję. Spadam;)

A po co są idee? Tak sobie, aby tylko były? Teraz spadam naprawdę;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Sanna » 28 paź 2008, o 12:30

,, Alchemik" metafizyką dla kucharek? :) - tak wiem, nie zachowałam się dyplomatycznie bo wyraziłam swoją opinię w sposób obcesowy i złośliwy , autor i tego typu literatura mnie wkurza i już. Masz rację, że kultura dialogu i szacunek dla ludzkości wymagałyby albo innego określenia albo merytorycznego uzasadnienia dlaczego tak uważam. Przyznaję rację, w piersi się nie biję, bo wybaczam sobie :). Uważam, że jakby byli wszyscy zawsze tacy ,,correct " to byłoby mądrzej, ale trochę nudno. Dlatego np. Forsakena ,, głupie pindy po 2 fakultetach" w ogóle mnie nie ruszyły.

Pozdrawiam i cenię za zawsze stonowany język! :)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez ewka » 28 paź 2008, o 12:55

;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Forsaken » 28 paź 2008, o 14:01

No dzięki dziewczyny :) za przypomnienie. Zajrzałem na forum zaraz po sesji rozwożeniowej po szpitalach mamy i babci. I co widze? Dziewczyny przypominają mi o Alchemiku :)
Już wróciłem z księgarni... mam dwa dni na przeczytanie i wytłuszczenie najważniejszych myśli dla Ziomusia K1, a w piątek dostanie ode mnie w prezencie książkę (wow!). Podejrzewam że to będzie jego pierwsza własna książka! Zobaczymy co z tego będzie, może nauczę go jak się wysławiać do rozprawy w grudniu i zrobię z niego do tego czasu, prawie porządnego człowieka... jakoś w tym czasie jego luba będzie rodziła, więc trza się postarać by mógł być przy porodzie. Jak zrobie mu dobry podkładzik duchowy, to myślę że zobaczenia jak rodzi się nowe życie - jego własne dziecko może być tym szokiem który go zmieni ostatecznie na całe życie....
Pożyjemy zobaczymy... Jestem dobrej myśli, ale jak się nie uda to też nie będę rozpaczał - przynajmniej wiem że próbowałem...

Hespera, no tak.... ja to wiem - Ty to wiesz, nie wiem czemu oni jeszcze tego nie wiedzą :) Przecież sam o tym pisałem :lol:
I nie odebrałem tego bynajmiej jako złośliwość...

Sanna, 1. Starszy brat to nie rolą jaką sobie wybrałem, to fakt. Jestem literalnie starszym bratem od szóstego roku życia - i wierz mi to ma wpływ na postawę życiową. 2. Magia jest piekna, szczególnie kiedy działa :) Wiem czytałem na wiki że myślenie magiczne to objaw szaleństwa... No trudno - jeżeli nikt normalny nie może się uważać za czarodzieja, to musze pozostać szaleńcem. 3. Mój terapeuta powiedział że mam umysł nastolatka... Tak właśnie wpływa na świadomość bakanie - rozwój umysłowy zatrzymuje się w momencie kiedy wpadasz w codzienne jaranie. Ja zacząłem wprawdzie w wieku >20, ale miałem chyba wtedy wciąż umysł nastolatka... Więc jestem takim starym, bądź co bądź nad wyraz mądrym i rozwiniętym, ale jednak nastolatkiem :P

Agik, erystyki nie wygooglowałem, a zaznajomiłem się z nią - być rozpoznać brzydkie sztuczki rozmówcy i nie dać się wciągać w udowadnianie że nie jestem wielbłądem. Tobie odradzam zaznajamianie się z erystycznymi zasadami toczenia sporów, bo obawiam się że nie będzie już z Tobą żadnego kontaktu ;)

Mahika, Myślę o Tobie :) Obrazek

Pozdro dla Was wszystkich, którzy tak wspaniałomyślnie karmicie moje EGO ;)
Forsaken
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez ewka » 28 paź 2008, o 14:12

Z dedykacją dla Forsakena:

Czasami wojownik światła odnosi wrażenie, że jego życie toczy się jakby na dwóch równoległych płaszczyznach. Na pierwszej z nich zmuszony jest robić to wszystka przed czym się brom, walczyć w imię poglądów, w które nie wierzy. Lecz istnieje też inny wymiar: odkrywa go w swoich snach, marzeniach, książkach, podczas spotkań z ludźmi, którzy myślą podobnie jak on. Wojownik pozwala, aby oba te nurty życia zbliżyły się do siebie. „Istnieje pomost łączący to, co robię, z tym, co pragnąłbym robić" — myśli w duchu. Powoli, krok po kroku, jego marzenia przyćmiewają swoim blaskiem codzienną rutynę i pewnego dnia czuje, że jest już gotów, by spełnić to, czego zawsze pragnął. Wówczas starczy odrobina śmiałości, by dwa nurty życia stały się jednym.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 556 gości