tesknota :(

Problemy z partnerami.

tesknota :(

Postprzez Ulatje » 1 lip 2007, o 13:11

Powiedzcie mi kochani, czy jest jakies lekarstwo na to okropne uczucie w zoladku, kiedy czujesz sie tak bardzo samotnie?

Pare miesiecy temu rozstalam sie z kims.To byla dla mnie wielka ulga,szczerze mowiac .Bo meczylam sie w tym zwiazku zbyt dlugo...Przez jakis czas bylo OK. Czulam sie wolna,bez problemow,frustracji. Troche to dziwne mi sie wydawalo,ze tak szybko sie wyleczylam.Teraz mam jednak wrazenie,ze ten bol rozstania mnie dopadl. Niby wszystko jest w porzadku,ale bardzo czesto czuje sie bardzo osamotniona.
Spotykam sie z pewnym chlopakiem w tej chwili, ale nie jestesmy para.Bardziej przyjaciolmi(Kto czytal mojego posta z przez paru tyg. wie o co chodzi.) On nie jest gotowy na zwiazek jeszcze a ja tez sie asekuruje, zeby nie zakochac sie w nim przypadkiem.
Nie chce rzucac sie z jednego zwiazku w drugi,bo to nie jest zadne rozwiazanie.
Wczoraj wracalam pociagiem z pracy i nagle tak mnie scisnelo w zoladku,nie moglam opanowac tej melancholii.Czegos mi brak po prostu, kogos...
Wiem,ze bycie single ma swoje dobre strony,ale ja nie chce byc sama! Tego sie zawsze obawialam i tak mi zostalo. Moi znajomi mi mowia,ze musze pobyc sama pare miesiecy, ze wtedy bede silniejsza. Jakos probuje sie trzymac ale czasami jest bardzo ciezko.Moja tesknota za miloscia daje sie coraz bardziej we znaki. jak sobie poradzic z takim beznadziejnym,bolesnym uczuciem???
Wychodzenie na imprezy,zakupy ,slodycze i wino to tylko chwilowe "zagluszacze" smutku. Ale ja chcialabym byc szczesliwa tak ze soba po prostu.Kazdego dnia. Nie chce,zeby moje samopoczucie bylo uzaleznione od tego czy jestem z kims czy nie.
Jak tego dokonac? Czy ktos z Was wie ????

smutna Ula :(
Ulatje
 
Posty: 39
Dołączył(a): 16 cze 2007, o 22:05

Postprzez ewka » 1 lip 2007, o 13:17

"Napisała¶ do mnie list serdeczny
Przyniosła¶ trzy jabłka z ogrodu
Ciszę ukryt± w chlebie
Zdziwiony my¶lę nie¶miało
Że Bóg mnie kocha przez ciebie" - J.Twardowski

Wiem, że nie o to chodzi... ale może trochę pomoże przetrwać ten trudny czas?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: tesknota :(

Postprzez dzaga » 1 lip 2007, o 21:29

Ulatje napisał(a): Nie chce,zeby moje samopoczucie bylo uzaleznione od tego czy jestem z kims czy nie.




Ja po rozstaniu zastanawiałam się co zrobić aby być bliżej byłego i zobaczyć jak on sobie radzi z naszym rozstaniem . Na szczę¶cie skończyło się tylko na my¶lach. Wiem jedno, że tak to do końca nie pogodziłam się jeszcze z tym faktem.- może Ty też? Bo jak na razie nie chcę być ani sama ( strach przed samotno¶ci±) i ani z kim¶ ( strach przed porzuceniem). Wiem jedno dla mnie to czas, czas i jeszcze raz czas.
Uzależniach swoje szę¶cie od innych. To Ty sama masz siebie uszczę¶liwić my¶l±, gestem, słowem, czynem . Sama najlepiej wiesz co sprawia Ci rado¶ć. Ja wmawiałam sobie , że jak się zejdzię z byłym to będę szczę¶liwa. Wiem , że to nie prawda. Potrafię być u¶miechnięta, zadowlona i szczę¶liwa sama. Nauczyłam się cieszyć z prostych rzeczy np. z tęczy lub z tego, że dzisiejszy dzień przeżyłam :)

.


Pozdrawiam dzaga
Avatar użytkownika
dzaga
 
Posty: 188
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 12:35

Postprzez carita » 2 lip 2007, o 13:02

Spróbuj potraktować ten stan jako co¶ normalnego. Nie jeste¶ w tych uczuciach sama. Większo¶ć z nas przechodzi przez ten etap podobnie (¶ciskanie w żoł±dku jest na prz±dku dziennym). Nie próbuj na siłę przekonywać siebie, że nie powinno być w Tobie takich uczuć. Daj sobie czas na przej¶cie przez to, nawet płacz, krzycz, wyrzuć z siebie to wszystko, co Cię boli. Traktuj to jak co¶, co przejdziesz, i dostrzegaj ten drugi brzeg - czyli czas, kiedy nie będzie już tak Ľle, kiedy przestanie tak bardzo boleć, kiedy poznasz kogo¶ naprawdę dla Ciebie i przeszło¶ć wyblaknie. I wierz w to, że życie przyniesie jeszcze dużo zmian, których teraz nie widzisz ani się nie spodziewasz. Pewnie masz jak±¶ drogę, któr± codziennie szybko przemierzasz. Spróbuj się zatrzymać na niej na chwilę i rozejrzeć. Na pewno zobaczysz wiele rzeczy, których nie dostrzegała¶ wcze¶niej, mimo że wydaje Ci się, że znasz tę drogę na pamięć. Z naszym życiem też tak jest: potrzebujemy zatrzymać się, żeby zobaczyć to, co na przykład jest w nas, wokół nas i ułożyć sobie z tym wszystkim dobre relacje. I nie patrz na to, że ludzie wokół Ciebie pędz±, a Tobie jest przykro, bo stoisz w miejscu. Wtedy, kiedy Ty pędziła¶, oni mieli swoje zatrzymania. Pozdrawiam Cię!
Avatar użytkownika
carita
 
Posty: 133
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 11:23

Postprzez Ulatje » 2 lip 2007, o 20:07

Dziekuje za Wasze posty. Zwlaszcza od Ciebie,Carita :))Pocieszyly mnie bardzo Twoje slowa. Moze rzeczywiscie musze po prostu przejsc przez ten dziwny czas z mysla, ze to tylko stan przejsciowy...

Pozdrawiam Was serdecznie!!!
Ulatje
 
Posty: 39
Dołączył(a): 16 cze 2007, o 22:05


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 365 gości