Największy dziwoląg świata:(

Problemy natury seksualnej.

Postprzez Paola » 5 paź 2008, o 11:55

No przecież widzę jak faceci na mnie patrzą. Jest ok dopóki nie spojrzą na moja paskudną gębę :( Najwyżej będę miała kaca moralnego - trudno.Żyje się raz i ja nie mam zamiaru zrezygnować z tego wszystkiego.Większość z Was nawet nie ma pojęcia jak to jest!Chodziliście na randki,imprezy a ja nie! Nigdy!Nie mam znajomych,nie mam się do kogo odezwać.To jest jedyna szansa.
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez Forsaken » 14 paź 2008, o 17:20

Paola, nic się nie stresuj tylko alleluja i do przodu. Dziewictwo jest przereklamowane, nie trzeba go trzymać dla przyszłego ojca twoich dzieci. Poza tym ten pierwszy raz jest generalnie średnio przyjemny, przynajmniej jeśli chodzi o kobiety. Wiesz coś tam pęknie, zaboli, trochę krwi się pojawi. Zaleca się nawet skrócić grę wstępna żeby narządy dziewicy nie ukrwiły się za bardzo i nie stały się zbyt czułe. Piękno seksu odkryjesz dopiero za drugim, trzecim... piątym razem. Nic się nie martw takim bzdetami, typu jak to będzie, co potem. Pamiętaj żeby się zabezpieczyć przed ciążą i daj czadu. Można cały dzień łazić w kółko basenu i myśleć, a może za głęboki, a woda pewnie zimna, nie wiadomo kto tam się wysikał... A można też zrobić od razu nura, i wrzasnąć na całe gardło:
Ło Dżizus!!! Ale ona cholernie zimna!
Różnica tylko taka że jak wrócisz do domu to nie będziesz sie musiała zastanawiać, a może mogłam jednak wskoczyć.
Więc poproś swojego faceta żeby załatwił sobie wolny weekend, niech zabierze cie w jakieś fajne miejsce (najlepiej do hotelu z wellnessem - sauna, kriokomora, basen) zjedzcie super kolacje a wieczorem wybrudźcie prześcieradło. Nie spodziewaj się za wiele przyjemności, przynajmniej pierwszego wieczora. Wtedy najprzyjemniejsze będą kolacja, sauna, wellnesy, czułe słowa, ciepły prysznic po fakcie, no i to że masz już pierwszy krok za sobą, . Na drugi dzień będzie już dużo fajniej, a na trzecie będziesz miała w dupie i saunę i basen, bo będziesz się chciała już tylko pieprzyc, najlepiej na okrągło ;)

Pozdro,
Forsaken.
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez smutasek » 21 paź 2008, o 08:47

Kochana!
Po pierwsze - to Twoja mama nie jest nadopiekuńcza, tylko strasznie egoistyczna. I z pewnością sama ze sobą i swoim małżeństwem ma problem. A to odbija się bardzo niekorzystnie na Twojej psychice.

Po drugie - Facet, przy którym nie możesz się przełamać jest po prostu nieodpowiednim facetem. Widocznie brakuje Ci poczucia bezpieczeństwa z jego strony, skoro nie możesz zdobyć się nawet na przytulenie. Jeśli wiesz, że nigdy nie będziecie razem, to nie oddawaj mu swojego dziewictwa! Dla Ciebie to jest tak bardzo delikatna sprawa, że powinnaś SZCZERZE odpowiedzić sobie na pytanie czy chcesz oddać się temu człowiekowi. Niektóre rany goją się bardzo długo. Może Twoje potrzebują kolejnych dwóch lat?

Po trzecie - miałaś ogromnego pecha, że trafiłaś do takiej a nie innej baby-terapeutki. Zależało jej tylko na kasie, a nie na rozwiązaniu Twojego problemu. Poszukaj dalej, a na pewno znajdziesz kogoś kompetentnego:)

Powodzenia:)
smutasek
 
Posty: 24
Dołączył(a): 19 paź 2008, o 12:43

Postprzez Paola » 25 paź 2008, o 12:36

Nic nie rozumiecie. Jak nie ten to innego nie będzie! Ja nigdzie nie wychodzę to niby jak mam kogoś poznać?! To i tak cud,że ten się trafił. Traktuję to jako życiową szansę i zrobię tak jak mi radzi Forsaken. Nie liczę już na nic bo cuda nie zdarzają się dwa razy. Oprócz nerwicy chyba jeszcze mam depresję :cry: Normalnie życ mi się nie chce a jeszcze do tego tabletki mi się skończyły :(
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez Forsaken » 25 paź 2008, o 14:18

Trzymam kciuki Paola... :ok: Nie żeby się udało, bo to nie żadne zawody, ale żeby Twój facet stanął na wysokości zadania i szarpnął się trochę, tak żeby ten pierwszy raz (x5 lub więcej) był dla Ciebie naprawdę wyjątkowy. Powiedz mu jak to sobie wyobrażasz, bo facecie czasami są mało domyślni. Pamiętaj o gumkach! :paluszek: Generalnie to facet powinien myśleć o takich rzeczach, ale to dobry nawyk u kobiety, jeśli ona tez o tym pomyśli i ma ze sobą gumki, bo to ona ryzykuje ciążą... a wiadomo - sytuacje są różne, czasem poderwie Cie super gość, albo ze swoim facetem tak się napalicie na siebie, że się nie da już tego powstrzymać... i jak się okaże że on nie ma gumy, to ta Twoja może Ci uratować życie.
Bardzo ważne jest żebyście spędzili noc po pierwszym razie razem w łóżku przytulając się do rana!!! Nie wolno mu się ubrać, cmoknąć Cie na dobranoc i pójść do domu!!! :uoeee: Po fakcie pojawią się u Ciebie dość silne emocje - nie bój się ich. To normalne! Ważne żeby on był wtedy z Tobą, żeby Cię przytulił, pogłaskał, pocałował. :pocieszacz:
Pamiętaj też że on akceptuje Cię całkowicie i podobasz mu się taka jaka jesteś - nie musisz się wstydzić swojego ciała przed nim. Nie musisz się nakrywać kołdrą pod szyję, nie musisz gasić światła - przy lampce nocnej będzie dużo przyjemniej. Ale też nie musisz się zmuszać do zbytnie otwartości jeśli poczujesz się z tym niekomfortowo. Trochę wstydu na pewno musi się pojawić, ale nie bój się - przełamywanie go to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy. Nie wstydź się patrzeć na niego, na jego penisa. Twojego faceta nie zdziwi Twoje zainteresowanie jego ptaszkiem, to normalne. On z przyjemnością odda Ci go do zabawy :) Kiedy będziecie już nadzy, możesz go wziąć do ręki, obejrzeć, zobaczyć jak działa, powąchać, nawet polizać jeśli masz ochotę - to Twoja zabawka i możesz z nią robić co tylko chcesz. :zawstydzony: Nie bój się że zrobisz mu krzywdę - to się nie łamie ;) . Nie bój się że on zrobi Ci krzywdę - seks to normalna sprawa kilka miliardów ludzi na świecie robi to każdego dnia - o wypadkach raczej nie słychać.
Wyluzuj się, lampka wina ci w tym pomoże, jak trzeba może być i dwie, lub trzy, ale się nie upij - w końcu jak już planować swój pierwszy raz to nie tak żeby się odbył po pijaku. I nie przejmuj się jak Ci tu zaraz inni powiedzą że planowane to nie jest to... Będzie to tylko znaczyło że zazdroszczą Ci bo sami swój pierwszy raz mieli w krzakach, albo na tylnym siedzeniu malucha obok śpiącego pijanego kolegi. :wysmiewacz: Ty tak naprawdę to nie planujesz jak ma wyglądać Twój pierwszy raz, tylko warunki w jakich ma się odbyć, a to jest bardzo ważne. :)
Nie wkręcaj sobie też że już żaden inny Cię nie zechce - wierz mi to nieprawda. To jest tak jak z lawiną - zaczyna się od małej grudki, a potem będzie już tylko większa góra śnieżno białego puchu - zobaczysz że po tym rozkwitniesz i zobaczą to też faceci których będziesz spotykała. :)
Uszy go góry - najprzyjemniejsza strona życia otwiera się przed Tobą. :hura: Tylko postaw warunek odnośnie warunków. Najlepiej - niech to będą trzy dni w miejscu w którym jeszcze nie byliście (nie u Ciebie w domu), KOMÓRKI WYŁĄCZONE, ZEGARKI SCHOWANE. Liczy się ta chwila która ma być dla Ciebie i nikt nie ma prawa wam przeszkadzać :)

Pozdrawiam Cie cieplutko
Buziaki :buziaki:
Forsaken

P.S. Któraś chce ze mną stracić dziewictwo? - zapewniam niezapomniane wrażenia :P ;)
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez Paola » 25 paź 2008, o 17:32

Wiesz,to nie tak,że my zupełnie nic.Trochę już było :wink: Ale naprawdę nie zależy mi żeby było jakoś super. Chcę to mieć już za sobą i tyle.A trzy dni zupełnie nie wchodzą w grę niestety.Góra jedna noc.Ale jak to mówią jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.Najgorsze jest to,ze ja nie odczuwam podniecenia :? Nie wiem dlaczego.Facet się stara a mnie to nie rusza.Chociaż przy pieszczotach oralnych jest obłędnie :wink:
Forsaken uwierz mi,ze ten jest jedynym który zwróci/ł na mnie uwagę.Żałuj,zę mnie nie widziałeś - porażka (a właściwie to nie masz czego żałować bo to zawał murowany :lol: )
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez Forsaken » 25 paź 2008, o 18:54

Paola napisał(a):Góra jedna noc.Ale jak to mówią jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.Najgorsze jest to,ze ja nie odczuwam podniecenia :? Nie wiem dlaczego.Facet się stara a mnie to nie rusza.Chociaż przy pieszczotach oralnych jest obłędnie :wink:


Ej no widzę że masz dobre podejście laska :) No i jak podnieca Cie jego języczek to znaczy że jesteś zdrowa :D Widocznie inne pieszczoty nie bardzo mu wychodzą (może jakiś seks - poradnik jest tego mnóstwo w księgarniach, naprawdę fajne rzeczy można się dowiedzieć).
Co do tej jednej nocy, to jest to absolutne minimum, bez tego padniesz w doła, więc sprawiaj sprawę twardo - najwyżej poczekacie trochę na dogodny czas. A reszta to jak pisałem... Jeśli schludny hotelik (z łazienką na pokój) nie wchodzi w grę, to trudno, ale postaraj się o atmosferę: świeczki - mogą być te małe wkłady, ich plus to że jest ich dużo i są tanie - tylko stawiajcie tak żeby nie wdepnąć, i nic nad nimi nie było, kadzidełka, wino, i muzyka - najlepiej wolniejsza i spokojna, taka jak Tobie najbardziej odpowiada.

No i nie wmawiaj sobie ciągle że jesteś pasztet! Pamiętaj: Jesteś tym kim myślisz że jesteś! A po pierwszym razie rozkwitniesz, nawet jak Ci się nie chce wierzyć - dostaniesz tych zajebistych iskierek w oczach :)

Pozdro i trzymaj się ciepło Obrazek
Paola, buziaki dla Ciebie! :cmok:
Forsaken
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez Paola » 25 paź 2008, o 19:44

Hehe no przestałam się jakoś tak strasznie przejmować tym wszystkim. Po co wyolbrzymiać normalne rzeczy.

Ależ inne rzeczy mu wychodzą!Nie znam się ale facet jest chyba niezły w te klocki :wink: I zawsze załatwia takie apartamenty,że normalnie kopara opada :lol: Z tym podnieceniem to wydaje mi się,ze muszę się tego po prostu nauczyć (czytaj odblokować to w sobie).W końcu mam prawie 30 na karku i do tej pory nie miałam żadnej styczności z płcią przeciwną.Zero jakiegokolwiek kontaktu.No i moi starzy którzy traktowali mnie jak powietrze :( To jednak robi swoje. Akceptacja pieszczot przeszła jakoś w miarę bezboleśnie ale nie mogę się zmusić do pocałunku. Nie wiem na czym to polega ale po prostu nie mogę a chcę! Wydaje mi się to nienaturalne i dziwne.A najgorsze jest to,ze nie mam pojęcia co robic i jak się zachowac.I to mnie chyba najbardziej blokuje.Jednak nie jestem taka zdrowa :lol: Wydaje mi się,ze byłoby mi dużo łatwiej gdybyśmy widywali się częściej niż raz na kilka tygodni no ale tak jak mówiłam jak się nie ma co się lubi...

Wiesz Forsaken,ja sobie naprawdę nic nie wmawiam.Przecież widzę jak faceci na mnie patrzą.Dopóki nie dojdą do twarzy jest ok :lol: Gdybym była taka normalna to chyba przez te lata jakiś facet zwróciłby na mnie uwagę :? Nie uważasz? Coś musi być na rzeczy jednak.
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez Forsaken » 25 paź 2008, o 20:31

Apartamenty! Ej, to superaśnie! Nie wiem na co jeszcze czekasz - inna już dawno rozłożyłaby nogi ;)
Z tymi pocałunkami to spróbuj w całkowitej ciemności. I to Ty go całuj - poproś żeby nie odwzajemniał, że chcesz sobie popróbować, więc niech się ogoli i się nie rusza :) No co to normalne:) jak ktoś nigdy nie robił to się musi nauczyć :) Zacznij nie od ust a od jego szyi, policzków. Nie spiesz się - take your time....
Jak dojdziesz do ust to zaczyna się cała zabawa. Generalnie to w pocałunkach z języczkiem chodzi o to żeby ukraść partnerowi z ust gumę do żucia (to tak obrazowo - oczywiście on nie ma nic żuć ;) ). Wsadź mu normalnie język do buzi i sprawdź czy ma równe żeby, czy jego język jest śliski, miękki. Pojeździj po wargach, z wierzchu i od środka. Zobaczysz, to fajowa sprawa - i podnieca jak diabli! :) On na pewno rozpozna jak wczujesz i zaczniecie taki "taniec-przytulaniec" językami raz u niego w buzi raz u Ciebie. Jak chcesz sobie sprawdzić jakie to uczucie to poliż sobie policzek od środka i obadaj językiem zakamarki swojej buzi. To smakuje podobnie, tylko oczywiście jak to robisz komuś to bardzo podnieca.

A odnośnie urody to wierz mi - kiedyś myślałem tak samo o sobie. Nie mogłem sobie żadnej dziewczyny znaleźć bo mam duży nos - jak u indianina :) Zawsze uważałem że jestem brzydki, a jak się kiedyś pierwszy raz na zdjęciu z profilu zobaczyłem, to faktycznie mało zawału nie dostałem. Zawaliła się wtedy już całkiem moja samoocena.
Teraz wmówiłem sobie że jestem najlepsze ciacho na każdym party i laski lecą jak muchy do gówna, więc to naprawdę działa. Kiedyś się bawiłem ocenianiem urody kobiet z odległości 500 metrów, albo nawet kilometra, gdy widziałem samą ich sylwetkę, albo widziałem je tylko od tyłu... i wiesz do w 99% przypadkach doskonale zgadywałem jak ładna jest dziewczyna z twarzy... Stwierdziłem wtedy że ładne kobiety zdają sobie sprawę ze swej urody i inaczej chodzą inne mają ruchy - więcej w nich wdzięku i pewności siebie. Nie wiedziałem jeszcze ze działa to też w drugą stronę. Jak sobie wmówisz postawę miss-kolonii (to tak na początek), to uwierz mi zaczniesz się zachowywać z taką pewnością siebie, gracją i urokiem, że jak wejdziesz do baru to każdy facet się będzie gapił na Ciebie zauroczony.
JA tak mam :) I żałuje tych lat kiedy wkręcałem sobie postawę Dzwonnika z Notre Dame, chyłkiem wchodzącego na parkiet, poruszającego się pod ścianami. Teraz jestem James - James Bond i jak wchodzę na sale to wchodzę samym środkiem wejścia, jak na samca alfa przystało, a inne samczyki schodzą mi grzecznie z drogi choć są dwa razy szersze w barach. Bo widzą że JA potrzebuje dużo miejsca, dla dwóch - dla mnie i mojego ego. Jak ktoś jest tyłem i mnie nie zauważy to JA nie przepraszam - JA odsuwam go lekko dłonią i on się ogląda i gdy widzi moje władcze spojrzenie w jego oczy (ale nie agresywne!) to schodzi mi grzecznie z drogi. Ostatnio mało nie wyłapałem w morde - chyba trafiłem na drugiego alfe, ale jakiegoś agresora. Ostatecznie w ryj dostał beta koło mnie, nawet nie wiedział za co, ale przyznam, że widząc jak obrywa to nie pajacowałem już więcej tylko się odsunąłem grzecznie na bok. Mówie Ci jak dobrze wkręcona postawa działa na płeć przeciwną. Spytaj facetów czy nie podobała im się kiedyś jakaś brzydka laska... Każdy się z tym spotkał - stwierdzał: No kurde, brzydka! Ale jego wzrok wędrował cały czas na nią.... Działo się tak bo ona uważała się za piękność i tak się zachowywała.
Na dyskotece gdy wszystkie byczki stoją grzecznie w rządku i prężą muskuły licząc na łaskawe spojrzenie jakiejkolwiek dziewczyny, JA robię sobie wygodne miejsce i obdarzam wielkodusznie spojrzeniami wybrane kobiety - laski na które kiedyś bym oczu nie ważył się podnieść, bo zaraz bym się spalił jak cegła, teraz patrzą mi przeciągle w oczy po czym spuszczają wzrok. Od tej pory zawsze się tak ustawiają żeby być w moim polu widzenia, zerkają co chwilę czy się znowu na nie nie spojrzę, gadają o mnie z koleżankami, a jak idę do kibla to one schodzą z parkietu bo nie mają już dla kogo tańczyć... A to ten sam dzwonnik co kiedyś - tylko teraz zachowuje się tak że od razu widać - ten to może mieć każdą. I faktycznie może, jeśli tylko zechce....
Wierzysz mi już że jesteśmy tym kim myślimy, że jesteśmy, Paola?

Całuski :buziaki:
Forsaken

P.S. Sorka że tyle o sobie, ale strasznie się wkręcam jak sobie pomyśle, że jestem najlepszym ciachem w mieście 8)
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez Paola » 25 paź 2008, o 20:56

No tak... Niby masz rację ale... :lol: Facet nie musi być piękny. Kobiety natomiast maja po prostu przerąbane bo faceci są wzrokowcami. No i co ja mogę w takim wypadku? Zawsze mi wmawiali,że pasztet jestem i już nie potrafię myśleć o sobie inaczej. Luster unikam jak ognia bo normalnie patrzeć na siebie nie mogę :( Ale nie ukrywam,że chciałabym coś zmienić tylko nie wiem jak.Nie mam na siebie pomysłu...
A z tym pocałunkiem to może i niezły patent dla kogoś normalnego.W życiu bym się na coś takiego nie odważyła. Jak na razie to mnie wszystko strasznie krępuje.Stara dziewica jestem i tyle :lol: Na razie to tylko on coś robi a ja się staram skupić na tym żeby sie nie stresować i coś z tego mieć ... Nie wygląda to tak jak powinno i to mnie dodatkowo dobija. Ciekawe jak długo coś takiego można wytrzymać (chodzi mi o faceta).Głupio mi,że nie potrafię się "odwdzięczyć" :oops: O mnie to kiedyś ktoś doktorat napisze jak nic :lol:
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez Forsaken » 25 paź 2008, o 21:05

---------- 20:58 25.10.2008 ----------

A wiesz co nawet ostatnio zauważyłem?
Ze one zaczynają kopiować moje ruchy :) Ja odpalam fajkę - ona sięga po fajkę, ja pisze eska - ona wyciąga telefon... A najbardziej się uśmiałem w duchu jak podniosłem rękę żeby machnąć do kolesia - a laski tańczące na podeście... Ciach! ręce w górę :D

---------- 21:05 ----------

Mówię Ci Mała że działa to tak samo u facetów i u babeczek. ;)
Ja kiedyś bujnąłem się w lasce mocno otyłej, a jak poczytasz mój wątek "Cielesność" to dowiesz się że do takich to czuje wręcz fizjologiczną odrazę. Ale ona była taka urocza i pewna siebie, że mnie totalnie trafiło. Jak do mnie mówiła do cały świat przestawał istnieć. Zresztą kręciła ze mną a miała chłopaka. Ja nie widziałem w ogóle jej wielkiego brzucha tylko te seksowne usteczka. Ty masz ekstra ciałko i wierz mi, dla facetów to już połowa sukcesu, a jak sobie wkręcisz postawę pięknej miss - dziewczyny Bonda do doda Ci to kolejne 75%. I będziesz w 125% procentach piękna - każdy facet Twój...

Buziaki jak zawsze :)
Forsaken
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez Paola » 10 paź 2009, o 19:36

---------- 21:18 25.10.2008 ----------

Czyli jednym słowem muszę się leczyć bo to wszystko jest w mojej chorej głowie. Chciałabym mieć tyle pewności siebie co Ty Forsaken albo facet z którym się "spotykam". Ze mnie jest taka szara mysz która się nawet ubrać nie potrafi :( Chciałabym żeby poszedł ze mną do sklepu,doradził coś bo się na tym zna.Prosiłam kilka razy ale jakoś się nie kwapi.Pewnie nie ma czasu jak zwykle...ech... W każdym razie wyleczyłam się już z liczenia na to,że zdarzy się w moim życiu jeszcze coś dobrego.O mężu i dzieciach to już nawet nie myślę :( Ja to już chyba powinnam iść spać :lol:

---------- 19:36 10.10.2009 ----------

Nie potrafię się przełamac:((( NIe umiem się zmusic do pocałunku.Z pierwszego razu nic nie wyszło:(((( Zawsze będę sama:((( NIe chcę tak życ:(((((
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez lili » 10 paź 2009, o 21:37

Forsaken, człowieniu, co Ty za głupoty opowiadasz?
Puknij się w czółko i nie opowiadaj proszę Cię z wyższością mędrca co kobieta czuje przy pierwszym razie i jak to zazwyczaj jest nieprzyjemne i jak to narządy powinny być nie do końca ukrwione żeby za mocno nie bolało bo mię się w kieszeni nóż otwiera!!!!
co za brednie!
Seks to nie jest technika. To nie są jakieś pieprzone zawody, gdzie trzeba rozgrzać mięśnie i rozciągnąć ścięgna. Byłeś chociaż raz jedną z tych kobiet co to je bolało żeby tak tutaj się piekielnie wymądrzać?

A teraz do Ciebie Paola:
pominę w ogóle kwestię seksu ponieważ uważam, że nie powinna ona tu mieć miejsca. Nie rajcuje mnie facet który ma amnezję i zapomina o tym, że ma żonę i angażuje się w związek z inną osobą rozbudzając w niej uczucia, bo rozbudził, prawda? Może niekoniecznie wielką miłość, bo jak sama piszesz zdajesz sobie sprawę co będzie bądź nie będzie z tego ale widać, że nie jest Ci ani trochę obojętny.
Nie jesteś żadnym dziwolągiem i przestań tak o sobie myśleć. Zostałaś skrzywdzona przez Rodziców i uważam, że tą część swojej osobowości, którą oni w Tobie tak źle ukształtowali, powinnaś wyleczyć, aby wyleczyć całą siebie a nie zaczynać za przeproszeniem od dupy strony ;) i iść do łóżka z kimś, żeby "to" mieć już za sobą. Pierwszy raz ani nie musi boleć, ani nie musi mieć miejsca do jakiegoś tam momentu w życiu, ani późny pierwszy raz nie jest czymś złym, to jakieś masakryczne brednie.
Moim zdaniem powinnaś poszukać dobrego psychologa i wyleczyć swoją duszę. DU-SZĘ.

pozdrawiam ciepło
lili
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez Paola » 11 paź 2009, o 10:10

Do terapii podchodziłam 4 razy w ciągu ostatniego roku.Nigdy więcej. Mam byc sama to będę. Udało mi się wybłagac powtórkę z tego pierwszego razu. Poniżam się? Trudno.Wolę zrobic to z nim niż z facetem któremu będę musiała zapłacic. Moje życie to i tak jedna wielka pomylka:(
Paola
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 wrz 2008, o 16:22

Postprzez milla » 11 paź 2009, o 10:37

a co Ci się w sobie nie podoba, Paola? najlpierw w charakterze, a potem w wyglądzie. Prawdopodobnie wyolbrzymiasz te "wady"
Avatar użytkownika
milla
 
Posty: 404
Dołączył(a): 6 cze 2009, o 19:41

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości