Podryw, znajomość kobiecej natury, a może manipulacja?

Rozmowy ogólne.

Postprzez nana » 19 paź 2008, o 17:05

jak już tak sobie rozmawiamy o randkowaniu i morałach, to mam pytanie (może off topic w stosunku do tematu głównego, ale do randek jak najbardziej): co na radnkę duży dekold czy coś pozostawiającego pole wyobraźni?:)
Avatar użytkownika
nana
 
Posty: 634
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 19:59
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Forsaken » 19 paź 2008, o 18:36

Hmm... Jeżeli to do mnie pytanie, to dla mnie strój się nie liczy - i tak koniec końców ląduje na podłodze ;)
A tak na poważnie to strój jest dla mnie mało ważny... Chociaż lubie obcisłe ciuszki, ale to chyba przez moje zamiłowanie do szczupłości. Wole fajne spodnie niż spódniczkę (nawet mini), dekolt - jasne fajnie jak laska pokazuje wdzięki... Ale my to wiemy że jak macie duży dekolt to chcecie pokazać nam wdzięki. Poza tym przy dekoltach czasami trudno się skupić ;)
Co do dekoltu to liczy się też wielkość miseczki. Jaki ty masz nana? :D Generalnie, podobno im większe tym lepsze, choć ja lubię od A do B...
Nie lubię biustonoszy z poduszkami, bo nie czuć przez nie piersi, ani z fiszbinami, bo jak się zdejmie to są odgniecenia.
Jeżeli mam ci coś doradzić to nie pokazuj za dużo, ale tak trochę będzie w sam raz. Jak będzie widać dekolt aż po biustonosz, to facet pomyśli że masz straszną chcice, i będzie przez cała randkę bujał w obłokach, a jak za mało to stwierdzi, że zakonnica jakaś. Jednak generalnie, dobrze jest tak z lekka kusić, chociaż to nie koniecznie musi być strojem...
Jak mu położysz dłoń na ramieniu, wychodząc np do toalety, to facet będzie w siódmym niebie. Zakładam oczywiscie że to nie jest randka z Twoim własnym obecnym facetem... Bo jeśli tak to go po prostu zapytaj :P

Pozdrawiam
Forsaken

P.S. Uwielbiam u kobiet młodzieżowy styl, jeansy t-shirt i białe adidaski - ale ja taki trochę dziwny fetyszysta jestem :)

P.P.S Woohaaa! Alleluja!!! Możecie mi składać gratulacje, życzenia, kwiaty i prezenty mile widziane! Mam jubileusz na forum:
SETNY POST!

Ktoś ze mną wypije? Obrazek
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez caterpillar » 19 paź 2008, o 23:10

---------- 23:08 19.10.2008 ----------

"Ja wiem ,że czasem są upadki i wzloty,dziewczyny to nic więcej jak tylko kłopoty." :roll:

Te kolo, Ty może zmień tych ziomusiów na bardziej pełnoletnich...?

Twoja podróż odbyła się w fotelu po dużej ilości zioła albo...no nie wierze,że ktos na taką gadke panny wyrywa :shock: no ale jak sie ma te 16 lat...? :?
no nic pozdrawiam!

---------- 23:10 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=7BzPSMdR0wk


a to dla Ciebie F. tak apropo's białych adidasków sie mi skojarzyło :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez cvbnm » 19 paź 2008, o 23:22

ja na setny chetnie wypije z toba
:)
cvbnm
 

Postprzez caterpillar » 19 paź 2008, o 23:27

ano jak setny to setny ..trza pić!
:mrgreen: :gites:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez rainman » 19 paź 2008, o 23:46

ja tez z Toba wypije z okazji setnego. Gratuluje i zycze nastepnej setki! :)
ja jestem na forum od trzech lat i do setki to mi chyba daleko, tzn. na starym i nowym forum, bo na samym nowym to na palcach chyba mozna zliczyc moje posty...
Avatar użytkownika
rainman
 
Posty: 245
Dołączył(a): 11 lut 2008, o 23:14

Postprzez laissez_faire » 19 paź 2008, o 23:57

czasami wrecz CIESZE sie, ze majac 3 lata molestowal mnie kierowca dziadka, ze w ramach protestu zmiazdzylem sobie genitalia ceglowka, co sie wiazalo z pozniejszymi komplikacjami i utrata jadra, ze ojciec pil i terroryzowal mnie psychicznie, ze spaczony przez zaborcza matke i zniszczony uposledzeniem brata, traktowal mnie jak swoja wlasnosc, ze moja matka nigdy nie doznawszy milosci, tez nie do konca byla w stanie ja okazac, ze siostra w ktora bylem zapatrzony jako dziecko mnie nienawidzila, a pozniej uciekla przed problemami w infantylizm, ze nigdy nie potrafilem zaakceptowac swojej seksualnosci, ze zostalem zgwalcony, ze nidy nie doswiadczylem, co to jest mlodosc, ze (dosc skutecznie) probowalem zabic w sobie emocje i uczucia, ze dziadek, jedyna osoba, ktora w zyciu szanowalem, zdychal przez rok pod moja opieka... ze otarlem sie o schizofrenie, ze od kiedy pamietam mam nerwice i nieskoczona ilosc fobii... bo wole swoje cierpienie niz wasze kretynskie! problemy...
przepraszam, ale nana swoim pytaniem o dekolt po prostu mnie wkurwilas...
F. pytales sie o to mnie, mi pozostaje zadac to samo pytanie: po co to wszystko? po co ten slowotok?
jezeli zaopatrujesz ziomkow, z ktorymi sie wozisz, w piguly, to ci ryja rozwale jak przyjedziesz do wro...
na tym forum egzystuja ludzie, ktorzy poszukuja pomocy, nie jest to do cholery forma spedzania wolnego czasu! nudzi sie, to idzcie zarabiac pieniadze...
laissez_faire
 

Postprzez Forsaken » 20 paź 2008, o 00:13

rainman w takim razie to dla mnie podwójny zaszczyt :)
caterpillar, cvbnm: Obrazek

laissez_faire:
Pierwsza sprawa: w moim wątku tylko ja obrażam innych, a inni mogą tylko mnie, ok?
Druga: To nie ja ich zaopatruje w groszki bo ja nie diluje - to moje kochane Ziomusie idą siedzieć od grudnia za dilowanie i to oni tną mnie jak leszcza na proszkach - a ja się wielkodusznie daję, bo mam dwa wyjscia: stawiać golasom cały wieczór i być częstowany, albo na początku zapłacić haracz i każdy myśli o sobie. Gandzi nie pale od dwoch tygodni i jestem z tego dumny, bo to był mój smok od 7 lat, z którym walcze i wiem że wygram. A proszki nie sa moim problemem - nie mam dojść i ich nie szukam, ale jak Ziomusie przynoszą i jak dziewczynki 10>20 noski pudrują, to przecież trzeba się troche pobratać.
Jakby nie było też lubię: Obrazek
I nie bądź taki chojrak Laissez, bo przywiozę rękawice w liczbie dwóch par i możemy się pogimnastykować... chcesz? chcesz? No chodź!

pozdro,
Forsaken
Ostatnio edytowano 20 paź 2008, o 00:30 przez Forsaken, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez agik » 20 paź 2008, o 00:17

"nie jest to do cholery forma spedzania wolnego czasu"

A co to jest?
Misja?
Forma zbawiania swiata?

Pisałam to już w Twoim wątku, ale powtórze, bo co mi tam...
Nie jesteśmy od oceniania, jakie i czyje problemy sa "większe", "bardziej bolesne" itd...
Regulamin nie zabrania pisania tu nikomu- jak ktoś ma problem, jak wyrwać laskę- to regulamin mówi, ze jak ktoś ma chęć- to ma podzielić się swoim doświadczeniem, dać nadzieję itd...
Jak Ci się ywdaje to głupie, banalne, prostackie- to można nie czytać- to jest naprawdę proste.

Nie pasuje Ci Laissez rola strażnika czystości stylistycznej forum ( to moje zdanie)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Forsaken » 20 paź 2008, o 00:45

Ja tam się ciesze Laissez, że nie miałem Twoich przeżyć, ale ponoć dla każdego najmilsze jest to co jego własne..
Co do pytania, po co to wszystko....
Odpowiedz jest dość prozaiczna: Mam skłonności do uzależnień i uzależniłem się od waszych komentarzy... Od uwagi którą mi poświęcacie - karmię tym moje wygłodniałe ego. Gryzę paznokcie i czekam na następny post jak narkoman na kolejną działę. Nie wychodzę prawie z domu, wszystko mi zwisa tylko to forum się liczy... Będę musiał pogadać o tym z moim terapeutą, bo widzę że to już powoli staje się chore...
A teraz plisss, ludzie, jeszcze jeden komencik... Chociaż taki króciutki... Bo znowu się zacznę walić sobie słownie konia!

Pozdro,
Forsaken
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez laissez_faire » 20 paź 2008, o 08:51

agik napisał(a):A co to jest?
Misja?
Forma zbawiania swiata?

rozumiem, ze stetki Twoich wartosciowych postow, dzieki ktorym znalazlo otuche mnostwo zagubionych ludzi, bylo tylko forma rozrywki/ zapychacza przydlugawych, nudnych wieczorow? tak?

F. napisał(a):Pierwsza sprawa: w moim wątku tylko ja obrażam innych, a inni mogą tylko mnie, ok?

no i to odnosilo sie w duzej mierze do ciebie...

F. napisał(a):Nie wychodzę prawie z domu, wszystko mi zwisa tylko to forum się liczy...

i pomysl sobie, czy od grupy wsparcia oczekiwalbys wariacji na temat (nawiase temat zmanipulowany, po to tylko by podtrzymac tok... bo z tego co widze, to wciaz niewiele w tym ciebie), czy moze chocby mizernej proby, by wyciagnac cie z tego marazmu?
Wiem, gowno mnie to powinno obchodzic, ale jakos nie moge zdzierzyc, ze gosc pisze, ze jest 'narkomanem' i musi szukac akceptacji wsrod zepsutej gowniazerii, bo przez spoleczenstwo zostal juz zmarginalizowany... a tlum z przymrozeniem oka poklepuje go po plecach: 'smieszny jestm ziomus'...
chyba nie o to tu chodzi...
laissez_faire
 

Postprzez ewka » 20 paź 2008, o 09:01

Laissez, generalnie się z Tobą zgadzam... wcześniej pisałam, że Forsaken robi sobie jaja. I chyba sobie robi, a wątek jedzie równo w dół - inaczej mówiąc: schodzi na psy... jest przy tym bardzo żywy i ma powodzenie. Hmm...

Wolno ludziom tak rozmawiać Laissez. Tobie wolno było się wkurzyć. Mnie wolno jest stanąć obok Ciebie. I tak bym to zostawiła, życząc Ci miłego dnia
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 20 paź 2008, o 11:21

Forsaken- z góry przepraszam, ze w tym wpisie nie będę masować Twojego ego, tylko odpowiem Laissez, bo czuję się zaatakowana.

Jacek- piszę, bo lubię- to jest najprostsza odpowiedź. Lubię gadać, lubię ludzi, bardzo lubię słowa ( odpowiednio dobrane doprowadzają mnie do orgazmu wręcz ;)), lubię pisać. Kiedyś myślałam, ze to będzie mój zawód. Niestety wyszło inaczej, bo jakoś musiałam się utrzymać, kiedy mnie ojciec wywalił z domu.
Pisania brakowało mi ciągle.
Ileż mozna gadać o pitach, vatach, o tym, jaki to urząd skarbowy jest porabany, jaki mmy wredny system w tym kraju i jaki to burdel panuje w zusie... Tzn można, ale po co?
Pracuję z lubym- jestem z nim 24 godziny na dobę- wierz mi, ze on ma dośc mojego gadulstwa i tego, ze mi się buzia nie zamyka.
Moje "wartościowe" ( jak piszesz) wpisy powstały tylko i wyłącznie z tej przyczyny, ze miałam chęć je napisać.

Pisze tutaj, bo myślałam, ze znalaząłm miejsce, w którym bez szkody dla kogokolwiek moge dać upust swoim potrzebom.

Pisze też, bo mam pewne zdolności- po mamie ( całe szczęście, ze mam coś po mamie, anie tylko wszystkie cechy po ojcu)- rozumienia, na poziomie emocji drugiego człowieka, umiejętność wczucia się w czyjąś sytuacje i opisanie jej prostymi słowami.
No ( choć pewnie czasem trudno w to uwierzyć) taka całkiem głupia nie jestem.

Zanim zaczęlam pisać na tym forum- czytałam go rok, albo dłużej. I tez zastanawiałam się- czy mam prawo pisać. Załozyłam nawet kiedyś taki temat, który mi właściwie miał rozwiac te watpliwości...
Później sytuacja się zmieniła- to ja przyszłam na kolanach tutaj żebrząc wręcz o uwagę, chocby netową przytulkę... Niestety... kobieta z zelaza musi radzić sobie sama, najlepiej siedząc cicho i wyciągając swoje silne ręce, zeby wyciągnąc kogoś innego, a już na pewno nie mernować cennego miejsca na forum dla swoich partykularnych interesów ( to określenie mojego ojca)

Zresztą mniejsza o to...

Poniekąd masz rację, ze pisze tutaj hobbystycznie- z iwlkim zaangażowaniem, niemniej jednak bez misji zbawiania swiata- zreszta nie mam wielu złudzeń- forum spełnia swoją rolę tylko do pewnego momentu- chwilowo poprawia samopoczucie, daje złudzenie bycia w grupie- zyczliwej, chętnej do pomocy. Niemniej złudzenie ciągle jest złudzeniem. Kobieta, którą bije mąż od kilkunastu lat nie rzuci go dlatego, ze ktoś wnecie tak powiedział. Nikt nie pójdzie na terapię tylko z tego powodu.
Natomiast- jeśli ktos prosi o opinię- to na to może z mojej strony liczyć.
Na zrozumienie też. Moge być uchem, które wysłuchuje.


A tak swoją drogą jestem ciekawa dlaczego, cokolwiek bym nie zrobiła- zawsze się znajdzie ktoś kto ma o to do mnie pretensje ( personalnie)
Najpierw gromy- dlaczego się tak angazujesz!!!!??? Potem z drugiej strony- dlaczego tak mało piszesz!!!!???? dlaczego jesteś taka zimna!!!??? dlaczego masz serce ma dłoni!!!???dlaczego mnie nie odpowiadasz!!!??? dlaczego przepraszasz!!!???
Eh, widocznie jestem głupsza niż myślałam.

Chyba wyczerpałam temat.

Forsaken- sorry jeszcze raz
Ostatnio edytowano 20 paź 2008, o 11:58 przez agik, łącznie edytowano 1 raz
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Abssinth » 20 paź 2008, o 11:53

A tak swoją drogą jestem ciekawa dlaczego, cokolwiek bym nie zrobiła- zawsze się znajdzie ktoś kto ma o to do mnie pretensje ( personalnie)


Agiku...ja tak sobie podczytuje wszystko po kolei, pewnie za malo mam zajec w pracy...:P

ale nie mam tez wystarczajaco duzo czasu, zeby sie porzadnie do wszystkiego ustosunkowac, wiec tylko do tego, krotko :)

zawsze i wszedzie, cokolwiek bysmy nie zrobili, znajdzie sie ktos, komus nie pasujemy. Zawsze i wszedzie znajdzie sie ktos, kogo nasza obecnosc, cokolwiek nie powiemy, po prostu drazni. Zawsze znajdzie sie ktos, kogo draznia nasze slowa, takie lub inne.

ale, TY nie mozesz byc odpowiedzialna za czyjes reakcje. Ludzkie reakcje naleza do nich, Ty mozesz byc odpowiedzialna tylko za to, co mowisz, jakie masz intencje...To, co ktos inny wyciaga z Twoich slow, to tylko jego projekcja. Ktos ma zly dzien i przychodzi sie tu wyzyc - akurat np. Twoje slowa ruszaja w nim odpowiednia strune, i juz leci...ktos mial zle doswiadczenia z kims, kto wypowiadal sie w podobny sposob - i leci znowu.

wez gleboki oddech, agiku slodka...spokojnie, powoli...

zdarza sie.
nigdy nie zadowolisz wszystkich na calym swiecie (nawet na calym psychotekscie :P ).
I nawet nie ma sensu marnowac energii na proby zadowolenia wszystkich.

zrob sobie dobra kawusie...
obejrzyj film, posluchaj muzyki...
nie musisz.
nic nie musisz.
po prostu badz, najlepsza jaka jestes - a jestes super osobka i nie tylko ja to wiem.

przytulam :)
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez agik » 20 paź 2008, o 12:04

Abssi- kochana jesteś :buziaki:

...ale ja to wszystko wiem...

I będę sobie nadal pisać ( o ile mi chęci starczy ;))
I naprawdę już nie będe odpowiadać na takie pytania... To jest ostatni raz :P
Jakoś ja nikogo nie wzywam do konfesjonału, zeby mi się spowiadał, czemu pisze na psycho, a nie np gania za wiewiórką po parku.

Szkoda, ze nie wybierasz się w najbliższym czasie do Polski- chętnie bym się przy Tobie ogrzała :)

Forsaken :oops: - sorry jeszcze raz
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 539 gości