Brak zrozumienia też boli

Problemy związane z depresją.

Postprzez bunia » 13 paź 2008, o 21:37

Mozna by pomyslec,ze trzeba byc silnym aby miec depresje,niestety zmiana swiadomosci spoleczenstw(nie jest polskie w tym wyjatkowe)nie jest latwo....nawet najblizsi maja klopot ze zrozumieniem czegos czego nie "widac" chodz w ciezszych przypadkach depresji jest ona bardziej widoczna.
Pomysl w takim przypadku o zadbaniu o siebie....lekarz,terapia....no i moze jesli masz szczescie jakas jedna dobra przyjaciolka a przy okazji "zrewidowac" i "zredukowac" krag znajomych....jesli nie mozna na nich liczyc.

Pozdrawiam cieplo.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez hespera » 15 paź 2008, o 17:23

zgadzam sie z Bunia- zatrosz cz sie o siebie.
mi rodzina bardzo dlugo wmawiala, ze "wydziwiam", ze jestem leniem i poprostu mi sie nie chce, ze nie jestem wystarczajaco zdolna itd. i ze to nie ma nic wspolnego z depresja czy w ogole z jakimis problemami tej natury, ale ze to kwestia dojrzewania... i teraz jestem wtakim stanie w jakim jestem...
walcz o siebie i swoje szczescie nie wazne co mowia inni. sama wiesz najlepiej co czujesz i nikt nie ma prawa krytykowac Cie za to , ze masz problem... masz prawozeby byc szczesliwa, ale masz tez prawo do smutku...
trzymaj sie cieplutko
hespera
 
Posty: 419
Dołączył(a): 15 paź 2008, o 00:57
Lokalizacja: z krainy przyszlych muszkarzy

Postprzez Bianka » 18 paź 2008, o 03:08

hespera dzieki ci za te slowa, mi tez wmawiaja a kazdy moj ruch krytykuja :(((
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez anka1919 » 19 paź 2008, o 22:24

piszacto ze ludzie nie rozumieja twej choroby mam wrazenie ze ja cie rozumiem bo mnie rowniez nikt nie rozumie pozdrawiam. trzymaj sie cieplo
anka1919
 
Posty: 13
Dołączył(a): 12 wrz 2008, o 13:07

Postprzez tenia554 » 28 paź 2008, o 18:00

Ludzie mając swoje problemy,nie chcą dostrzegać innych.Są różni ludzie i dla każdego problem co innego oznacza.Tak naprawdę trzeba znależć się w dole i nie móc ruszyć żeby zrozumieć tą chorobę.Bo niby skąd ludzie mogą wiedzieć skoro samo słowo psychiatra ich przeraża,każde zaburzenie to choroba psychiczna która izoluje ze środowiska.Tak myślą Ci którzy nie potrzebowali pomocy,chcą dobrze wypaść ,a każdy "wariat"jest poniżany.Kiedy ostatnio przyglądam się ludziom odnoszę wrażenie że każdemu z nich jest potrzebny specjalista od duszy. Chciałabym każdego z nich wysłać do psychiatry,po pomoc,po to aby potrafili zmieniać swoje życie.Jak wytłumaczyć ludziom,że depresja to choroba wyniszczająca ciało i duszę,że wpawdzie uleczalna,ale może człowieka wykluczyć na wiele lat.Świadomość naszego społeczeństwa jest zerowa,a wpojona wzorcowa postawa zaczyna upadać,ludzie są coraz słabsi psychicznie,nie rozumiejąc co się z nimi dzieje,ale wiedzą że psychiatra leczy tylko "wariatów".Masowo przybywa chorego społeczeństwa,krążą od lekarza do lekarza szukając przyczyny złego samopoczucia,krytykują lekarzy za ich bezradość wobec ich choroby,ale niestety nawet lekarze innych specjalizacji mając świadomość że potrzebny psychiatra nie mówią o tym,bo boją się pacjenta "obrazić".Błędne koło.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 448 gości

cron