Mahika???

Problemy z partnerami.

Postprzez wielorybica » 15 paź 2008, o 23:11

***
Oj smutna jest dziś Mahika
No chyba nie siada jej psychika?
Zaraz psa weźmie do domu
Oj myślę, że będzie całować komu

Może go nazwie nawet Bazylika
***

http://www.psychotekst.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=2922

Lep lepiuchy, sklejaj limeryki...może to zajmie Ci głowę :D

:buziaki:
Ostatnio edytowano 15 paź 2008, o 23:18 przez wielorybica, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez mahika » 15 paź 2008, o 23:18

poczytałam, bardzo miłe zakończenie dnia :) moze jutro coś ulepię :)

Byłam u wujka, we wtorek do pracy, jutro przyjdzie do mnie koleżanka, dostałam 3 smsy, coprawda informacyjne, mało romantyczne, ale na początek starczy.dowiedziałam sie jak dzwonic przez skype, jutro zasilę konto, poprosiłam M o numer do budki i zeby był o 20 koło niej, no nie odpisał, ale poczekam. Moze jutro porozmawiamy???
:marzyciel:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 15 paź 2008, o 23:48

Forksaken :!: no co ty?! mahika w bloku?!
A gdziezby sie ona z tymi swoimi skrzydlami tam pomieściła :?: :?: :roll:
..logiczne że w domku :wink:
i widzisz mahiko! dziś piesek ,jutro plazma 28 cali i cos sie powoli zaczyna dziac w Twoim życiu :wink: :D

(żarcik wieczorny taki)

nadal trzymam kciuki :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez marusza » 16 paź 2008, o 23:18

Hej ,
Ja odnośnie psa… pies nie musi mieć domku z ogrodem , żeby sobie biegać w kółko, nie musi mieć dorej jakości karmy tez , ale musi czuc wieź z człowłowiekiem i musi mieć w człowieku autorytet… i wtedy jest „szczęśliwy” czyli spokojny , bezpieczny i nakarmiony.
Psa bierzesz jeżeli wiesz , że tego chcesz i nie ważne co się stanie : bo może kiedyś zabraknie Ci na opłacenie OC samochodu lub Twoje własne używki ( już nie zakładam braku kasy na utrzymanie siebie) , i tutaj masz obowiązek zapewnić mu minimum opieki w każdym aspekcie i to jest priorytet dla cccciebie , nie dla niego ( w sumie jak nie podołasz to pies Cię nie odrzuci normalną drogą selekcji hehe) a i tak spotka Cie maksimum miłości bezwarunkowej, wierności i zaufania to jest to czym zwierze rózni się od człowiek , bo nie oczekuje niczego w zamian i bierze to co jest mu dane.
I jeszcze tak głęboko od siebie - najlepsza terapia ze wszystkich ... pies:)
pozdrawiam
marusza
 
Posty: 91
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 14:11

Postprzez Ladybird » 16 paź 2008, o 23:28

ja mam pięc psow. Trzy to przyblędy, przygarnelam, jak moglabym inaczej, kiedy tu szukaly milości i spokojnego miejsca, bez bicia i znecania sie.
Rok temu uciekl do mnie od sąsiada ogromny zolty pies. Balam sie go ,na wsi mila opinie zabojcy. Sasiad przychodzil po niego, ale on zawsze uciekal do lasu. Nic dziwnego ,jak byl trzymany w malej klatce i bity kijem.
jejku, on zacząl tracac mnie nosem ,obcierac sie i patrzec z milościa w oczy.
I jest , jest i suczka wieszana za szyje na haku, one mnie kochaja bezwarunkowo. A ja daję rade je karmic szczepic, chodzimy po lesie razem, biegaja tez za konmi ,jak jade w teren. sa cudowne.
Lepsze 100 razy od facetow.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez ewka » 16 paź 2008, o 23:33

Mam psa - jest fajnie, ale ze schroniska nie wzięłabym już, chyba, że szczeniaczka - raz to zrobiłam (pies miał więcej niż rok) i po tygodniu zaczął warczeć na wszystkich. Trzeba było go oddać, sterroryzował dzieci i zaczęliśmy się go bać. Koszmar!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marusza » 16 paź 2008, o 23:51

njaaważniejsze jest to , żeby psiak nie mial zastępować jakiejs osoby i wtedy to jest Ok.. i da się , nawet ze schronu.
No ale nie tutaj po mnie, Mahiczka jest kobitką rozsądna ... juz nie raz czytałam jej posty ... tak że powodzenia i jak bys tylko miała problem z psem ( w co wątpię ) to uderzaj do mnie :) pozdrawiam i powodznia :)
marusza
 
Posty: 91
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 14:11

Postprzez mahika » 17 paź 2008, o 09:05

:) Dzieki ...
Wczoraj duzo czasu zajeło mi studiowanie w necie art. co szczeniaczki lubią najbardziej i juz nie myyslałam tak bardzo o wszystkim choc miałam ochote momentami,eee.... nie ważne :(
Psiaczek nie miał byc zastępstwem za coś... tylko tak się złożyło....
Bałam sie isc do schroniska. Juz rok sie zbierałam i nie poszłam.i wole jechac tam, chociaż chciałabym zeby on był juz dorosły ten piesek ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 17 paź 2008, o 09:49

Mahiczko, ja mam slicznego rocznego psiaczka do oddania. Zostal mi jeden z miotu ,po tej biednej suczce. jest maly ,podobny do liska. Brazowy, cudny. Szkoda mi go oddac byle gdzie, a pieskow juz u mnie za duzo. Jest juz wychowany ,wiec nie będzie sikal byle gdzie. Co Ty na to?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 17 paź 2008, o 09:54

Dziękuje za propozycję, Ja juz zdecydowałam się na tamtego, jestem z pania umówiona, rozmawiam z nią na gg co wieczór, nie umiałabym powiedziec ze rezygnuję. kupiłam juz smyczkę, obróżkę, karmę, miseczki i najważniejsze - ma imię, więc juz kocham mojego Harrego choć wirtualnie.
A moze ktos inny na forum?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 17 paź 2008, o 10:01

To fajnie Mahiko. Jak juz sie umowilasc ,to wiadomo ,ze musisz tamtego wziac.
A moze ktos jeszcze na forum? Piesek wabi sie Kapsel ,jest mądry i cudny.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 18 paź 2008, o 20:44

....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 18 paź 2008, o 22:30

A czy to Brudny Harry? :wink:
faajnie mój pies już dawno "odszedł" ale może kiedyś se sprawie...
hehe pamiętam sama miałam z 10 lat jak go przywiozłam maleńkiego z wakacji i co rano gotowałam mu na śniadanie mleko i drobiłam bułkę...drugą miskę dla siebie mmm bułka z mlekiem pycha :lol:
(za moich szczeniackich lat nie było karmy dla psów :D )
:wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 22 paź 2008, o 22:15

niech mnie ktos przytuli, bo sposób na przytulanie siebie samej który dała mi psycholog, jest zenujący, żałosny i do dupy :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 22 paź 2008, o 22:45

Przytulam Cie cieplutko, szkoda, ze jestem tylko kobieta, ale zawsze lepiej to niz przytulanie samej siebie. Wiem cos o tym, kiedys tez to uslyszalam od psychologa. Brrr.
:pocieszacz: :piesek: :kotek: . A to od moich pieskow i kotkow. jak tam piesek/ jest juz u Ciebie?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości