Hej Agnieszko
To nic złego trzymać innych ludzi z daleka do swoich problemów. To wręcz całkiem normalne, że każdy z nas ma sferę prywatności do której nie dopuszcza osób z zewnątrz. Tym bardziej że zazwyczaj jest tak, że oni tak na prawdę nie interesują się naszymi problemami. Owszem chetnie posłuchają, ale potraktują to raczej jako coś w rodzaju reality-show, kolejnego odcinka klanu, gdzie ktoś kogoś zawiódł i ma teraz rozterki, a kto inny zachorował. Mają nasze problemy gdzieś, dla nich liczy się jedynie kolejna historia. W dodatku istnieje niebezpieczeństwo, że powtórzą ją komuś w formie ciekawostki, robiąc z naszych poważnych problemów sprawy publiczne. Więc to jak najbardziej zdrowy objaw trzymać pewne rzeczy tylko dla siebie i najbliższego nam kręgu osób - partnera, przyjaciół, rodziny.
Oczywiscie są pewne sprawy, o których nie powiemy nawet tym osobom. Nie chcielibysmy żeby nasza rodzina, a często nawet najlepsza przyjaciółka dowiedziała sie, że upiłam sie wczoraj na dyskotece i rano obudziłam sie obok obcego faceta. Albo że spróbowałam jakiejś pigułki podarowanej przez nieznajomego. Boimy się wtedy ich oceny naszego postępowania, bo nawet w naszych oczach wygląda ono nie zbyt kolorowo.
Pozostaje wówczas wyżalić sie komuś na internecie, komuś kto nas nie zna i możemy zignorować jego ocene. Komuś kto nie wygada tego dalej bo fora internetowe są pełne takich historii i nikogo tak naprawdę to już nie podnieca.
Podejrzewam że to właśnie taki przypadek. Czy jest coś o czym chciałabys opowiedzieć, ale nie chcesz by było to oceniane przez bliskie ci osoby?
Czy jest coś z czego obawiasz sie wyspowiadać nawet najbli.ższej przyjaciółce? To forum jest takim miejscem, gdzie możemy wylać wsszystkie brudy, zupełnie anonimowo i usłyszeć czy to rady, czy słowa pocieszenia, bez obawy że ktoś bedzie później krzywo na nas patrzył.
Więc odwagi Agnieszko
Wylewaj śmiało to co Cie gryzie, a my postaramy się pomóc ci radą lub dobrym słowem
Pozdrawiam
Forsaken
P.S. Przepraszam za kilka moich wcześniejszych niedelikatnych komentarzy odnośnie twoich postów. Zagalopowałem się i później tego żałowałem. Już się bałem że cie całkiem odstraszyłem z tego forum. Czasami zachowuje sie jak głupek, a potem tego żałuję: