przez kaśku » 13 paź 2008, o 22:55
ja jakis czas temu zakochalam sie w facecie bardzo ciezko dla mnie dostepnym, dlugo walczylam/ staralam sie zeby cos z tego wyszlo, ale mimo wszystko jednak nie jestesmy razem, przykro mi jakos z tegop powodu, ale po tym fakcie sie zastanawialam czy nie jestem kobieta kochajaca za bardzo? ale ten artykul tez mi wiele usiwadomil, bo mi sie wydawalo ze moje zachowanie jest normalne ze tak musi byc, a jednak nie, ciesze sie ze juz zakonczylam ten zwiazek, ale z drugiej strony czuje zal i nie wiem co z tym zalem teraz zrobic..? smutne i skomplikowane to dla mnie, heh ...