no właśnie, mam ogromny problem, ale mam nadzieję, że chociaż w pewnym stopniu Wasze wpisy pomogą mi podjąć decyzję, albo chociaż mnie naprowadzą...
Rok temu poznałam na studiach dziewczynę, z którą dopiero po pewnym czasie się zaprzyjaźniłam. Ona dla Naszej przyjaźni ograniczyła nawet kontakty z dziewczyną, z którą od początku rok akademickiego trzymała. Spędzałyśmy każdą wolną chwilą razem, to było/jest coś niepowtarzalnego, już dawno nie spotkałam się z takim przywiązaniem do drugiej osoby (nie licząc moich wcześniejszych związków). Ta przyjaźń poszerzyła moje horyzonty, rzeczy, które wcześniej wydawały się dla mnie nieosiągalne, stały się realne i przy tym realizowane. Wspólnie spędziłyśmy wakacje w Tunezji, pod wpływem chwili wytatuowałam sobie jej inicjały. Ta przyjaźń sprawiła, że w momencie kiedy ją poznałam, zawsze świeciło dla mnie słońce. Jakiś czas temu moja przyjaciółka poznała chłopaka, przez pewien czas spotykali się, spędzali ze sobą czas, oczywiście nie zaniedbywała mnie przy tym. Od kilku miesięcy są parą. Chłopak jest w niej obsesyjnie zakochany. Nie toleruje mnie, na każdym kroku stara się ograniczać nasze kontakty, pisze mi co mam robić, a czego nie, kontroluje ją jak tylko się da. Zabronił jej wychodzenia ze mną na jakieś imprezy, w momencie kiedy on czasem pracuje do późnych godzin nocnych. Często moja przyjaciółka zaznaje wiele nieprzyjemności z jego strony, kłótnie z mojego powodu.. jest mi bardzo przykro, że ona musi tego wysłuchiwać, w dodatku zdaje sobie sprawę, z tego że to ja jestem powodem ich kłótni. Nie mam już siły ciągłego kombinowania jak się tu z Nią spotkać, w momencie kiedy jak tylko ona ma wolne w pracy, jej chłopak automatycznie też bierze. Ciężko mi z tym, dlatego zastanawiam się czy nie poświęcić tej przyjaźni dla ich związku. Wiem, że on ją bardzo kocha i chce z nią spędzić resztę życia i myślę, że przy nim naprawdę była by szczęśliwa. Myślę, że to by było chyba dobre rozwiązanie, ale jeśli się na nie zdecyduje to nie wyobrażam sobie teraz życia bez niej. Nie wiem czy potrafiłabym funkcjonować...
Proszę napiszcie co o tym wszystkim sądzicie
Dziękuję