przez carita » 3 paź 2008, o 11:11
Chciałabym Was zapytać, czy jest to zdrowy objaw, jeśli dorosłe dziecko alkoholika (niepijącego od kilku lat), które samo jest alkoholikiem, czuje ciągle ogromny strach przed tym, żeby rodzic nie zaczął znów pić i odpowiedzialność, która przejawia się bardzo częstymi kontaktami z tym rodzicem (bo jak się go zostawi samego, to zacznie pić) kosztem własnego związku? Czy taki kontakt pomaga DDA w wytrwaniu we własnej trzeźwości? Czy to jest skutek problemu DDA, który partner powinien zaakceptować i chociaż to trudne, to pozwolić na "włączenie" tego rodzica do związku? Co zrobić w sytuacji, gdy rodzic ma potrzebę ciągłego kontaktu, a DDA nie chce/nie potrafi odmówić temu rodzicowi, a jak to robi, to z ogromnym poczuciem winy. Skąd bierze się poczucie winy wobec rodzica, który przecież kiedyś był oprawcą, na którym nie można było polegać? Może ktoś zna jakąś literaturę, która pomoże mi zrozumieć mojego partnera, który od jakiegoś czasu walczy ze mną o ojca, zamiast odwrotnie - walczyć z bardzo misternymi manipulacjami ojca o nasz związek. I ciągle zaprzecza, że relacja z ojcem jest dla niego problemem, uważając, że postępuje właściwie.