jak ufac?

Problemy z partnerami.

Postprzez niunia01 » 28 wrz 2008, o 21:55

wiesz nie tylko w tym klamie ogolnie tylko to sie rzuca najbardziej bo nie bylo to przyjemne
mahika rozumiem twoje podejscie ale jak ty sie nauczylas z tym zyc? jak sobie to przetlumaczylas? jak sie czujesz jak myslisz no wychodze z domu a on sie zabawi sam ze soba?
niunia01
 
Posty: 8
Dołączył(a): 28 wrz 2008, o 19:25

Postprzez kate_s_ » 28 wrz 2008, o 22:13

Nooo, to jak w ogóle kłamie to już ma problem. Może nie umie inaczej, to najczęściej taka ucieczka przed odpowiedzialnością. Tak jest po prostu łatwiej.
Avatar użytkownika
kate_s_
 
Posty: 122
Dołączył(a): 4 wrz 2008, o 15:07
Lokalizacja: Wlkp.

Postprzez niunia01 » 28 wrz 2008, o 22:18

no tak doszlismy do tego ze on ma problemy tylko co ja mam zrobic? jak zyc?
niunia01
 
Posty: 8
Dołączył(a): 28 wrz 2008, o 19:25

Postprzez mahika » 29 wrz 2008, o 07:35

Nie musiałam sie uczyc z tym żyć. nie mysle wychodząc z domu o tym że bedzie to robił czy nie. ja mam takie "wesołe" życie ze akurat to jest dla mnie szczegółem.
uznałam ze to jego intymna sprawa tak jak ja mam swoje intymne tajemnice i nie chciałabym zeby odkrył czy zobaczył.
no nie wiem.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 29 wrz 2008, o 10:07

Mahika ma recje :D pamietam w poprzednim związku...dostawałm świar...też chodziło mi głownie o kłamstwa...że wchodzi na takie i takie strony....ale sama do tych kłamstw w dużym stopniu prowadziłam....no i potem kłamał bo nie miał wyjścia...ja niby prosiłam zeby mówił prawde ale jak ją słyszałam to był koniec......tak więc serio my same troche do tego prowadzimy....nie jest łatwo z tym życ...ale myślę, ze się da.....obecnie mam inny zwiazek i trioche inne podejście.....rozmawiałam o tym z Pawłem....no i cóż...oczywiście,z ę dochodzi do ogladania różnych rzeczy i robie nia pewnie czegoś :P z tego co wiem to nie są to sprawy zależne....szanuję jednak to, ze w domku tego nie oglada....a co kiedy robi jak mnie nie ma....hhmmmm jak pomyśle to moze troszke boli :P ale z drugiej strony jest wolnym człowiekiem i nie ma to wpływu na nasze życie seksualne ani uczuciowe :) no i najważniejsze...przynajmniej nie kłamie....
Moze zacznij od tego, ze przestań wypytywac...zmuszac do odpowiedzi....pewnie wie, ze cie to rani....dlatego kłamie....co wolisz.....ja bym wybrała brak kłamstwa...serio...mam porównanie...tym bardziej,z ę wydaje mi się, ze facet zaczynaa po pewnym czasie funkcjonowac tak, ze uczy sie troche kłamac...zeby nas chronic....nieraz pogarszając sprawe bo przenosi się toteż na inne sfery życia....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez niunia01 » 29 wrz 2008, o 14:28

alez ja go nie wypytauje co 5 min co on robil czy robi jak mnie nie ma w domu. nie chodze i nie sprawdzam ( juz ) wszystkiego. oczywiscie wole prawde. w sumie kazda z was ma troche racji ale mahika kazdy jest inny i kazdy podchodzi do tych spraw inaczej. ty mowisz ze to jest dla ciebie szczegol a dla mnie to nie jest szczegol. dla mnie to jest problem z ktorym nie radze sobie i temu tutaj pisze. oczywiscie rozmyslam co kazdy napisal. probuje zrozumiec i podjac dalsze kroki dla spokojnego zycia...
niunia01
 
Posty: 8
Dołączył(a): 28 wrz 2008, o 19:25

Postprzez KATKA » 29 wrz 2008, o 15:12

Słuchaj ......tak naprawde niewiele mozesz :( tak mi sie wydaje...ja walczyłam pare lat.....i teraz wiem, ze to jest nie do przekroczenia...owszem jeśli facet ma poważny problem...jeśli tylko temu poświęca czas...zaniedbuje cię...nic innego go nie zadowala i wogole jego zycie kręci się wokół masturbacji przy pornosach to czas go zabra na jakąś terapie...ale w innym przypadku....no cóż....prawda jest taka,z e ile nie będzie obiecywał i przyżekał i jakich warunków nie postawisz....to natura będzie silniejsza ;( wiem,z ę to fajne nie jest....gdybym mogła tez wolałabym zeby tego nie było i wiem jak przykre moze to by poniewaz jak już napisałam miałam taki problem w poprzednim zwiazku...wiem jednak ze sama się troszkę nakręcałam....bo są gorsze problemy:( np to, ze potem facet uczy się kłamac....wydaje mi sie, zę on nie rozumie dlaczego nie moze tego reobic soro "krzydy" bezpośrednio nikomu tym nie wyrządza.....wiem bo w koncu coś takiego usłyszałam....jak równie to...ze obiecywał na odczepne bo tego od niego wymagałam.....no a potem musiał kłamac....i tak koło....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 29 wrz 2008, o 15:30

wiem że każdy jest inny...
zrobisz jak uważasz, powodzenia...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: yeavobezij i 199 gości

cron