Mahika ma recje
pamietam w poprzednim związku...dostawałm świar...też chodziło mi głownie o kłamstwa...że wchodzi na takie i takie strony....ale sama do tych kłamstw w dużym stopniu prowadziłam....no i potem kłamał bo nie miał wyjścia...ja niby prosiłam zeby mówił prawde ale jak ją słyszałam to był koniec......tak więc serio my same troche do tego prowadzimy....nie jest łatwo z tym życ...ale myślę, ze się da.....obecnie mam inny zwiazek i trioche inne podejście.....rozmawiałam o tym z Pawłem....no i cóż...oczywiście,z ę dochodzi do ogladania różnych rzeczy i robie nia pewnie czegoś
z tego co wiem to nie są to sprawy zależne....szanuję jednak to, ze w domku tego nie oglada....a co kiedy robi jak mnie nie ma....hhmmmm jak pomyśle to moze troszke boli
ale z drugiej strony jest wolnym człowiekiem i nie ma to wpływu na nasze życie seksualne ani uczuciowe
no i najważniejsze...przynajmniej nie kłamie....
Moze zacznij od tego, ze przestań wypytywac...zmuszac do odpowiedzi....pewnie wie, ze cie to rani....dlatego kłamie....co wolisz.....ja bym wybrała brak kłamstwa...serio...mam porównanie...tym bardziej,z ę wydaje mi się, ze facet zaczynaa po pewnym czasie funkcjonowac tak, ze uczy sie troche kłamac...zeby nas chronic....nieraz pogarszając sprawe bo przenosi się toteż na inne sfery życia....