witam wszystkich. potrzebuje wsparcia pomocy. nie daje sobie juz z tym sama rady. otoz jestem w zwiazku od 5 lat malzenstwo od roku z facetem ktory ...ciagle mnie klamie. czemu to robi? sprawa polega na tym ze ogladajac filmy porno sie masturbuje itd. pytajac go czemu to robi odpwoeidzial ze nie wie ze nie potrzebuje ze ze mna jeest mu dobrze itd. mnie strasznie to boli sprawia przykrosc. rozmawialam z nim na ten temat i powiedzial ze przestanie to robic a jednak nawet dzisiaj wiem ze to robil znowu. jak tylko wyszlam do pracy ja juz nie widze w tym wszystkim sensu. nie dalej jak tydzien temu powiedzial mi ze nie potrzebuje tego robic ze nie wie czemu to robil. ostatnio zdecydowalam ze obejrze z nim jeden z takich filmow i tak tez zrobilam. byl bardzo wdzieczny zaskoczony itd. i powiedzial ze po czyms takim juz na pewno nei bedzie sie zadowalal w samotnosci. nie czekajac dlugo bo tylko tydzien po raz kolejny okazuje sie ze mnie klamal, ze nic nie zrozumial ze mysli o sobie tylko.
najbardziej boli fakt ze mnie oklamuje ze nie potrafi mi powiedziec wprost ze tego potrzebuje i po prostu nie ukrywac tego. jestem pewna ze robi to za moimi plecami a pozniej mnie oklamuje prosto w twarz. dlaczego klamie? jak mam mu ufac? podkresle ze mial juz pare szans i nie uszanowal ani 1 z nich. ostatnio mi powiedzial ze zrozumial ze nie mozna tak postepowac ze jego chwilowe przyjemnosci nie sa warte utraty mnie i co? kolejne klamstwo. piekne gadanie ale to wlasnie tylko gadanie. uspienie mojej czujnosci. ja juz nie daje rady mam niskie poczucie wartosci przez to wszsytko nie ufam jemu nie czuje sie bezpieczna.
pomozcie prosze. jak wy to widzicie z boku?