Kochani! dziekuje za to ze jestescie. Gdybym tu nie trafila, nie podjelabym walki do ktorej mnie nakloniliscie. Psycholog, psychiatra, terapeuci a przedewszystkim moja silna wola, ktora czesto juz zawodzila. Powoli wychodze z wiezienia jakie tworzyla krew. Coraz pewniej czuje sie w pracy, wsrod ludzi. Zaczynam otwierac sie na swiat. I moze nie dokonca lecz w pewnej czesci krew zaczynam postrzegac jako zwykly czerwony plyn. Niesamowite! Leki troche mnie otumaniaja, lecz nie czuje juz takiej potrzeby skrzywdzenia siebie a co najwazniejsze innych!!!
dziekuje Wam i Tworcom tej strony!
pozdrawiam serdecznie! :*