.. ale myślę, iż znajdę tu pomoc. Mój problem zaczął się jakieś 6 lat temu, kiedy miałam 20 lat, a moja matka umarła w wypadku. Dzięki temu mieszkałam tylko z ojcem, który bardzo dobrze wykorzystał ten moment...
...to, iż nie może poradzić sobie bez matki było bardzo widoczne, jednak nie przejawiał widocznej chęci do znalezienia sobie nowej żony. Zresztą, nawet dobrze, nie zniosłabym myśli, że ot tak i naglę będę miała nową matkę Co prawda poznał jakąś nauczycielkę... ale skończyło się to tylko jego rozczarowaniem. Z miesiąca na miesiąc myślę że nie brakowało mu o tyle matki, co seksu... i to było niestety przyczyną, iż zniszczył mi życie.Myślę, że już nigdy nie zaufam mężczyźnie, już teraz lękam się, gdy jakiś mężczyzna jest koło mnie. Dostaję szału w autobusie! Niestety, nie mogę sobie pozwolić na dojście do pracy na pieszo, a taksówkę prowadzą właściwie sami mężczyźni...
Zaczęło się to, kiedy zmywałam naczynia. Ojciec podszedł do mnie i wyszeptał cichutkim głosem do mojego ucha "Saraa.." po czym ucałował mnie w to samo ucho... potem kilka razy w szyję, wylizał mój prawy policzek... zlękłam się i upuściłam talerz. Wyszeptał, że nic się nie stało i przycisnął mnie. Zaczął macać mój biust, szybkimi i mocnymi ruchami zerwał ze mnie koszulę, a potem odpiął stanik... czułam wilgotny język zakreślający spirale prawoskrętne na moich plecach... bałam się coraz bardziej, że może posunąć się dalej. Jego język przesuwał się coraz szybciej po moich plecach, jego chropowat4ee dłonie ściskały mój biust... czułam w sobie jednocześnie strach i ... podniesienie, radość, bo czyż może być coś przyjemniejszego? Nie uciekałam... macał mnie i lizał,, po czym poczułam kapiący na moje plecy wosk... podniósł moją spódniczkę, zerwał moje majtki i jeszcze mocniej przycisnął, włożył swoje palce w moje usta.. i liżąc moją szyję... poczułam, że mój własny ojciec... poczułam, jego fallusa we mnie.. eh.. Ciężko o tym pisać, ale mój ojciec mnie zgwałcił, od tego momentu gwałci mnie zawsze, kiedy sobie tego zażyczy...
Nie chcę tak dalej żyć! Ale jednocześnie on mi nie pozwoli odejść z domu
Boję się gdziekolwiek zadzwonić i opowiedzieć o tym, tutaj chociaż jestem w pełni anonimowa. Proszę o radę, tylko... niech nie będzie w stylu, abym dzwoniła gdzieś np. na policję i wszystko wyjawiła... może da się go jakoś przekonać, aby znalazł sobie jakąś inną kochankę, żonę? Czuję się podle, ale on tego chyba nie rozumie!