Ciężko o tym napisać...

Problemy związane z depresją.

Ciężko o tym napisać...

Postprzez PannaS. » 21 wrz 2008, o 22:32

.. ale myślę, iż znajdę tu pomoc. Mój problem zaczął się jakieś 6 lat temu, kiedy miałam 20 lat, a moja matka umarła w wypadku. Dzięki temu mieszkałam tylko z ojcem, który bardzo dobrze wykorzystał ten moment...

...to, iż nie może poradzić sobie bez matki było bardzo widoczne, jednak nie przejawiał widocznej chęci do znalezienia sobie nowej żony. Zresztą, nawet dobrze, nie zniosłabym myśli, że ot tak i naglę będę miała nową matkę :? Co prawda poznał jakąś nauczycielkę... ale skończyło się to tylko jego rozczarowaniem. Z miesiąca na miesiąc myślę że nie brakowało mu o tyle matki, co seksu... i to było niestety przyczyną, iż zniszczył mi życie.Myślę, że już nigdy nie zaufam mężczyźnie, już teraz lękam się, gdy jakiś mężczyzna jest koło mnie. Dostaję szału w autobusie! Niestety, nie mogę sobie pozwolić na dojście do pracy na pieszo, a taksówkę prowadzą właściwie sami mężczyźni...

Zaczęło się to, kiedy zmywałam naczynia. Ojciec podszedł do mnie i wyszeptał cichutkim głosem do mojego ucha "Saraa.." po czym ucałował mnie w to samo ucho... potem kilka razy w szyję, wylizał mój prawy policzek... zlękłam się i upuściłam talerz. Wyszeptał, że nic się nie stało i przycisnął mnie. Zaczął macać mój biust, szybkimi i mocnymi ruchami zerwał ze mnie koszulę, a potem odpiął stanik... czułam wilgotny język zakreślający spirale prawoskrętne na moich plecach... bałam się coraz bardziej, że może posunąć się dalej. Jego język przesuwał się coraz szybciej po moich plecach, jego chropowat4ee dłonie ściskały mój biust... czułam w sobie jednocześnie strach i ... podniesienie, radość, bo czyż może być coś przyjemniejszego? Nie uciekałam... macał mnie i lizał,, po czym poczułam kapiący na moje plecy wosk... podniósł moją spódniczkę, zerwał moje majtki i jeszcze mocniej przycisnął, włożył swoje palce w moje usta.. i liżąc moją szyję... poczułam, że mój własny ojciec... poczułam, jego fallusa we mnie.. eh.. :( Ciężko o tym pisać, ale mój ojciec mnie zgwałcił, od tego momentu gwałci mnie zawsze, kiedy sobie tego zażyczy...

Nie chcę tak dalej żyć! Ale jednocześnie on mi nie pozwoli odejść z domu :(
Boję się gdziekolwiek zadzwonić i opowiedzieć o tym, tutaj chociaż jestem w pełni anonimowa. Proszę o radę, tylko... niech nie będzie w stylu, abym dzwoniła gdzieś np. na policję i wszystko wyjawiła... może da się go jakoś przekonać, aby znalazł sobie jakąś inną kochankę, żonę? Czuję się podle, ale on tego chyba nie rozumie!
PannaS.
 
Posty: 2
Dołączył(a): 21 wrz 2008, o 22:02

Postprzez Goszka » 21 wrz 2008, o 22:49

Przekonać?Jego?
Ja nie widzę innego wyjścia niż pójście do psychologa po poradę...zadzwonienie na linię telefoniczną dla osób doświadczających przemocy seksualnej...
Czy próbowałaś się jakoś postawić?Czy to było siłą czy za Twoim przyzwoleniem?
Nie mogę sobie tego wyobrazić,na szczęście nie doświadczyłam w życiu tak podłego potraktowania...ale to straszne...wstrząsające :shock: :evil:
Wiesz jak patrzę z boku,to wydrapałabym oczy gnojowi.Ale wiem że Ty tego zrobić nie możesz:boisz się,jesteś jego córką...A z drugiej strony,NO WŁAŚNIE:JESTEŚ JEGO CÓRKĄ!
Jeśli Ty w jakiś dziwny,irracjonalny sposób miałabyś być lojalna,to nie rozumiem dlaczego,skoro tatuś pcha ręce tam gdzie nawet nie powinien myśleć...niszczy Ci życie...
Próbowałaś o tym z nim rozmawiać?Czujesz się na siłach?Masz odwagę?
Może zagroź mu że jeszcze raz Cię tknie to pójdziesz na policję...nie wiem,tyle mi przychodzi na myśl...strasznie Ci współczuję..mogę tylko przytulić...coś z tym trzeba zrobić,koniecznie,zanim zupełnie Cię zniszczy :evil:
ps.mogę zapytać ile masz lat?Bo nie doczytałam w tekście...
Ostatnio edytowano 21 wrz 2008, o 22:51 przez Goszka, łącznie edytowano 1 raz
Goszka
 

Re: Ciężko o tym napisać...

Postprzez sikorkaa » 21 wrz 2008, o 22:52

---------- 22:50 21.09.2008 ----------

kochana, rada z telefonem na policje jest jak najbardziej na miejscu, bo musisz sobie zdawac sprawe, ze oprocz okropnej krzywdy jaka wyrzadza Ci ojciec, to popelnia rownie powazne przestepstwo scigane z urzedu. widze jednak, ze na ten krok jest dla Ciebie jeszcze za wczesnie, nie jestes gotowa lub zwyczajnie sie boisz. dlatego polecam spotkanie z terapeuta badz telefon zaufania dla ludzi molestowanych - tam znajdziesz fachowe wsparcie i porade, co mozna (a nawet trzeba) w tej sytuacji zrobic. nie czekaj z tym dluzej. po wieku wnioskuje, ze nie jestes juz mala dziewczynka, wiec dasz sobie rade ze znalezieniem pomocy tylko musisz zaczac jej szukac.

---------- 22:52 ----------

Goszka, ja Ci przytocze: :)

PannaS. napisał(a):Mój problem zaczął się jakieś 6 lat temu, kiedy miałam 20 lat
sikorkaa
 

Postprzez Goszka » 21 wrz 2008, o 23:05

o,rzeczywiście...to przepraszam :oops: późno już i trochę literki pląsają przed oczami...
Goszka
 

Postprzez sikorkaa » 21 wrz 2008, o 23:16

znalazlam strone z numerami tel, gdzie mozesz zawsze zadzwonic, nie zwlekaj - 6 lat to i tak wystarczajaco dlugo, nie pozwol by dluzej Cie krzywdzil.
http://prestar.pl/telefony_zaufania.htm
sikorkaa
 

Postprzez kate_s_ » 21 wrz 2008, o 23:22

Nie wiem, może ja już dzisiaj wszędzie węszę podstęp ale... czy któraś z Was opisywałaby tak dokładnie gwałt, w dodatku dokonany przez ojca:shock:
Avatar użytkownika
kate_s_
 
Posty: 122
Dołączył(a): 4 wrz 2008, o 15:07
Lokalizacja: Wlkp.

Postprzez Goszka » 21 wrz 2008, o 23:49

mnie nie mieści się w głowie że ktoś wymyśla sobie bajeczki...Widzę różnicę pomiędzy tematem o kablu od prodiża(będącym ewidentną prowokacją) a wykorzystywaniem seksualnym przez ojca :?
Wierzę w to i wierzę też,że PannaS rzeczywiście potrzebuje pomocy i to jak najszybciej.
Na szczegółowość opisu też mam pewne wyjaśnienie:ten "pierwszy raz" mógł być traumą której PannaS nie potrafi wyrzucić z pamięci,po pierwsze dlatego że stało się to w wieku dorosłym(w takim wieku już więcej rzeczy się pamięta niż w dzieciństwie,psychika też jest w pełni ukształtowana),po drugie-szok i siła tamtych zdarzeń mogły głęboko wryć się w pamięć.
Mogę sobie wyobrazić jak bardzo chce się zapomnieć o takich rzeczach :?
Goszka
 

Re: Ciężko o tym napisać...

Postprzez wielorybica » 22 wrz 2008, o 00:39

PannaS. napisał(a):czułam wilgotny język zakreślający spirale prawoskrętne na moich plecach... bałam się coraz bardziej, że może posunąć się dalej. Jego język przesuwał się coraz szybciej po moich plecach, jego chropowat4ee dłonie ściskały mój biust... czułam w sobie jednocześnie strach i ... podniesienie, radość, bo czyż może być coś przyjemniejszego? Nie uciekałam... macał mnie i lizał,, po czym poczułam kapiący na moje plecy wosk... podniósł moją spódniczkę, zerwał moje majtki i jeszcze mocniej przycisnął, włożył swoje palce w moje usta.. i liżąc moją szyję... poczułam, że mój własny ojciec... poczułam, jego fallusa we mnie.. eh.. :( Ciężko o tym pisać, ale mój ojciec mnie zgwałcił, od tego momentu gwałci mnie zawsze, kiedy sobie tego zażyczy...


no ja niestety po spiralach prawoskrętnych mam podobne odczucia co kate_s_ ,ale nie wiem jak chorym człowiekiem trzeba by być, żeby zabawiać się w taki sposób, dlatego oprócz tego co piszą dziewczyny wyżej ja dodam od siebie jedynie to, że powinnaś się wyprowadzić z domu jak najszybciej...masz 26 lat i pracę, a więc jesteś już na tyle dorosła i samodzielna by nie musieć się obawiać, że sobie bez niego nie poradzisz...a później powoli, powoli...uczyć się życia od nowa...

o słodka naiwności, mam nadzieję, że moja intuicją jednak mnie dziś zawodzi...
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez laissez_faire » 22 wrz 2008, o 09:12

laissez_faire
 

Postprzez bunia » 22 wrz 2008, o 10:04

Jesli mam byc szczera to nie bardzo rozumiem Twoja reakcje na pierwsze "zaloty".....gorzej jesli Ty sama masz z tym problem dlatego szukaj fachowej pomocy.
Pozdrowka.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mila31 » 22 wrz 2008, o 13:26

Hm po przeczytaniu tego postu, mam jakieś mieszane uczucia :?
Opisujesz to całe zdarzenie, tak jak się opisuje swój pierwszy raz.....?
Chwile uniesień itd. Dziwne.

Dlaczego się nie broniłaś, mogłaś krzyczeć.
Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, że mój ojciec zachowuje się w stosunku do mnie jak nie powinien.
Zamordowałabym, nie to nie wyobrażalne !!!

Wiem, ze takie sytuacje mają miejsce, co gorsza matki o tym wiedzą.
Ja na pewno zgłosiłabym policji.....

Smutne to...
Ściskam
:)
mila31
 
Posty: 69
Dołączył(a): 13 wrz 2008, o 22:34
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Sanna » 22 wrz 2008, o 13:30

Szczerze- jak dla mnie to bardzo niesmaczna prowokacja.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez kaśku » 22 wrz 2008, o 13:36

no nie wiem, bo 16, 17 letnia dziewczyna moze miec problemy z obronieniem sie, ale w wieku 20-26 lat zeby pozwalac na cos takiego ze strony ojca?? cos tu nie tak, chociazby rozniece pod wzgledem myslenia/rozumowania sa inne w wieku 16 lat a inne 20 :roll:
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez Goszka » 22 wrz 2008, o 13:39

nie wierzę,po prostu nie i koniec,że ktoś może tak perfidnie żartować...przecież to byłoby chore :!:
Niech sama PannaS się wypowie.Cisza w temacie będzie dla mnie jednoznaczna.
Na razie zakładam że rzeczywiście szukasz pomocy i jest to autentyczna historia.
Goszka
 

Postprzez Sanna » 22 wrz 2008, o 13:49

Uderza mnie drobiazgowy opis i używane wyrażenia- to jak chora fantazja, to nie jest normalny język: spirale prawoskrętne, chropowate dłonie, wosk kapiący na plecy itd. Żenada i niesmak po prostu, zwłaszcza biorąc pod uwagę kontekst opisu.

Zresztą nieważne- gdyby problem był prawdziwy to osoba się odezwie.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 456 gości

cron