Porcupine,
też myślę że ta szara pogoda za oknem potęguje złe samopoczucie...sama tak mam,choć próbowałam wszystko zrzucić na karb tego że mam nieciekawą sytuację ostatnimi czasy.Być może poczucie bezsensu minie wraz z pojawieniem się słonka
Staram się tego trzymać i coś robić by nie popaść w totalną stagnację...
Ostatnio posadziłam sobie wrzosy do skrzynek balkonowych i odkryłam że grzebanie w ziemi,jako taka mała namiastka kontaktu z naturą może poprawić nastrój...Polecam też wybrać się na kasztany i kolorowe jesienne liście.Nawiasem mówiąc kasztany mają podobno silne działanie energetyczne.
Przytulam,wiem że będzie dobrze,jakkolwiek źle by teraz nie było
ps.to co,czekamy na słońce???
ps2.a co do filmów to polecam śmieszną komedię "Nie zadzieraj z fryzjerem".Nie sposób się nie śmiać
Ja płakałam ze śmiechu