przez zalamana123 » 19 wrz 2008, o 12:48
---------- 13:47 16.09.2008 ----------
Nie wiem czy ktos jeszcze kontynuuje ten temat, ale ja tez bardzo bym chciala o tym powiedziec. To ja zdradzilam, poprzez pocalunek i przytulanie z innym mezczyzna, nie doszlo do zdrady poprzez seks, ja niechcialam. Bardzo tego zaluje, ze wogole do czegokolwiek doszlo. Moj chlopak nadal jest ze mna, nie wiem czy mi wybaczy. Niedawno sie o tym dowiedzial, wiec to jest jeszcze swieze, a zdarzenie mialo miejsce pol roku temu. Balam mu sie o tym powiedziec, bo balam sie go stracic. Jestesmy ze soba prawie 3 lata.
W naszym zwiazku roznie sie ukladalo, glownie nie bylo kolorowo, ja bylam cholernie zazdrosna o jego byla zona, podejrzewalam go o zdrade (a wiem w 100 % ze nigdy mnie nie zdradzil), on sie denerwowal, ze mu zagladam do komorki a przeciez powinnam go zrozumiec, ze musi miec kontakt z dzieckiem i matka dziecka. Tyle ze jego byla zona bardzo chce go odzyskac, pisze mu ze go kocha, zeby wrocil do niej i do dziecka.
Zyjemy poza Polska, wiec on 2 do 3 razy w roku jezdzi do domu, do dziecka. I wtedy zaczynalo sie najgorsze, wariowalam.
Nigdy nie mowil mi ze mnie kocha, moze na samym poczatku raz to wyznal, a potem, po 2-och latach napisal mi romantyczna kartke ze slowami kocham cie, a ja mu nie wierzylam, czulam sie niekochana.
Teraz jak sie dowiedzial o tym co zrobilam, wyznal mi milosc i dal mi tyle ciepla i milosci, czego nie dawal mi przez caly zwiazek. Wiele razy mowil, ze mnie rzuci, ale nigdy tego nie zrobil i teraz powiedzial, ze nigdy by tego nie zrobil, bo nikogo nigdy tak nie kochal jak mnie.
Teraz on walczy sam ze soba i boi mi sie zaufac, a ja wiem, ze juz wiecej czegos takiego nie zrobie, ale on mi niewierzy. Modle sie zeby zapomnial i sprobowal wybaczyc, bo nie potrafie zyc bez niego. Cierpie razem z nim. Ale wdzieczna mu jestem za to , ze duzo ze mna rozmawia, ze sie stara zapomniec, ale nic mi nie obiecuje.
---------- 10:48 19.09.2008 ----------
Prosze o opinie, blagam Was!! Jestem naprawde zalamana!!