przyszedł...

Problemy z partnerami.

Postprzez Tomasz » 15 wrz 2008, o 17:08

A mogę napisać co mi napisał kolega troszkę zdesperowany?
Tomasz
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2008, o 00:53
Lokalizacja: Polska przedpołudniowa

Postprzez zizi » 15 wrz 2008, o 22:43

jasne......pisz....czekam :wink:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Tomasz » 15 wrz 2008, o 23:09

Kobiety przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych, robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki, usuwają żebra, operują biusty, usuwają skórki na palcach .........
I robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy......
A nie można ich..... (kochać?) Bo je... KURNA........ głowa boli!!! :wink:
Tomasz
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2008, o 00:53
Lokalizacja: Polska przedpołudniowa

Postprzez ewka » 15 wrz 2008, o 23:13

:haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 16 wrz 2008, o 00:08

a kto ci tomku powiedzial,ze jak glowa boli to nie mozna kochac......i kochac sie tez :wink:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Ladybird » 16 wrz 2008, o 08:47

Pewnie,ze mozna ,a nawet jest to wskazane :) .Przeciez podczas seksu wydziela sie hormon szczęścia -endofiryna, ktory dziala takze przeciwbólowo. Kochajmy się więc, zamiast brac tabletki przeciwbólowe!
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez bunia » 16 wrz 2008, o 09:24

Sadze,ze takie podejscie do sprawy powino satysfankcjonowac Tomasza i nie tylko :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 16 wrz 2008, o 17:29

Tylko ze ból głowy to wqymówka raczej zeby sie nie kochac z kims z kim sie nie chce. moze facet podpadł???
Co innego ból brzucha podczas okresu. dałabym sobie wbić jescze z 5 kolczyków w brzuch zamiast tego bólu... no ale podczas okresu to z zasady facet nie chce sie kochać.... hmmmmm.....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 16 wrz 2008, o 19:31

---------- 19:29 16.09.2008 ----------

Cos Ty ,Mahika! jeszcze nie spotkalam takiego, ktoryby nie chcial. :shock:

---------- 19:31 ----------

a tak w ogole ,moze przeniesiemy sie z tematu Zizi, do "seksualne"?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 16 wrz 2008, o 19:54

z trzech z którymi miałam okazję być blizej dwóch nie chciało a ostatni tak. ale mam takie małe doświadczenie ze moze się mylę. faktycznie... :oops:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Tomasz » 16 wrz 2008, o 23:17

"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze zrozumieć i trochę kochać.
Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć. "
Tomasz
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2008, o 00:53
Lokalizacja: Polska przedpołudniowa

Postprzez Ladybird » 17 wrz 2008, o 10:04

Bardzo mi sie podoba ta myśl, Tomku.
Mahiczko, widocznie ten ostatni Cię naprawdę kocha. :)
Zizi, milego dnia i duzo slonka i radości , bez względu na nirozpieszczająca nas pogodę. Przytulam ( slownie, bo ikonki nie chca sie otworzyc)
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez zizi » 17 wrz 2008, o 18:39

Przyda mi sie dziś i słonko...i pocieszenie :cry:

wiele przeszłam...wiele zmieniłam w sobie i inaczej żyję.....tak od lipca.....

potrafię już bywać na prawdę szczęśliwa(zadowolona)jakąś chwilą.... :wink:

Nauczyłam sie cieszyć...doceniać coś miłego ..fajnego....zaczęłam zauważać ludzi wokół mnie :) .......

Ktoś dał mi kiedyś piosenkę Dżemu:"Do kołyski"

Jest cudna......

"Żyj z całych sił i uśmiechaj sie do ludzi...
bo nie jesteś sam.
...Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma,kiedy ciemny wiatr..

....Pamiętaj,że jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic!....nic....

Chwila,która trwa,może być najlepszą z Twoich chwil...!!!!!!


Wiele razy powtarzam sobie te słowa..

Łapie dobre chwile.




Myślałam,że już jestem odporna
:cry:

..na kaktusa.....


Niestety nie :cry:

Jak go nie widzę....nie słyszę...to już tak o nom nie myślę/nie myślałam....
już nie czekałam z dnia na dzień..z godziny na godzinę .....(tak jak dawniej :oops: )...na jego gest...

Po prostu żyłam swoim życiem.....codziennym i wakacyjnym...

Jednak wakacje skończyły się..a dokładnie urlop...
Wróciła codzienność.....
Jakoś tak zaczęłam myśleć o kaktusie..ale było spokojnie....

Nawet widziałam go parę razy,bo musiał podpisać mi jakieś tam papiery....dla dzieci,do szkoły...
ciesze sie,że zawsze wtedy czułam się i wyglądałam super...


:lol:

Kaktus po ludzku ,czyli normalnie ze mną rozmawiał..cieszyło mnie to...
Przedwczoraj zapytał kiedy miałabym czas,żeby spotkać sie z nim,bo chce porozmawiać.....zaskoczył mnie..bo kiedyś tylko wkurzał się i gdy ja chciałam porozmawiać ,on nie miał "czasu"Powiedziałam mu,że ten tydzień mam bardzo zajęty,żeby zadzwonił pod koniec to umówimy się.
powiem wam ,że ucieszyło mnie to,że on zabiega o spotkanie..

..zaczęłam projektować pomysły..że może..że on......że chce wrócić

:oops:

gdzieś poczułam też lęk...co on może chcieć..różne pomysły miałam...

AŻ WCZORAJ...... :cry: w nocy zszokowałam się....
wczoraj w ciągu dnia..gdy byłam w pracy..a dzieci w szkole....kaktus wszedł do domu..i pozabierał mnóstwo rzeczy.....ogołocił półki...wziął płyty z naszą muzyką..swoje ubrania...i rożne rzeczy z półek...do zera!!!


Jaka ja jestem głupia!

Łudziłam się,że on chce wrócić,że chce coś postarać się.....Jak ze mną rozmawiał był taki miły

:evil:


Aż tu taki szok..zdębiałam w nocy...chciałam wykąpać się..otworzyłam szafkę w łazience....a tam pusto.....

On po kryjomu wyprowadził sie ......tzn.wziął swoje rzeczy....
Przecież wyprowadził się prawie pół roku temu..ale wtedy wziął tylko trochę ubrań....

Smutno mi się zrobiło gdy to zobaczyłam...pozaglądałam w inne miejsca w domu...tam tez ogołocił....
Nie spodziewałam się tego...nie teraz...wcześniej tak...ale nie teraz,...tak nagle..nie przed rozmową...

Widać po cichu liczyłam może na jego skruchę...a tu dupa zbita....nie ma....

On wynosi sie..on wije sobie gdzieś gniazdko...



:cry:
Wiecie po tym co przeszłam z nim....nie chciałabym,żeby wrócił np.dziś do domu..jakby nic....nie...
Ale myślałam,ze on w końcu zatęskni,że zechce być z rodziną,że znudzi mu sie takie "wolne"życie...

A on jest uparty.

Dobrze mu tak jak jest.

podłamałam się

Straciłam złudzenia.

To KONIEC

płakałam w nocy...płakałam w pracy.....

i powiem wam ,że juz mi lepiej..
porozmawiałam z cudowna ,mądrą koleżanką w pracy......POMYśLAłAM

ona ma rację...
SZKODA żYCIA

coś mi kończy sie....

a coś może zacząć.....

tO DOBRZE,żE KAKTUS POKAZAł KARTY..TO DOBRZE,ZE PRZED ROZMOWA \WZIAL RZECZY...POKAZAł MI,ZE ODCHODZI...

A JA GO PUSZCZE WOLNO....

NIECH BEDZIE SZCZESLIWY!

a JA OTWORZE NOWE DRZWI......

SMUTNO MI...ALE NIC JUZ NIE MOGE ZROBIC....

A ZYCIE TOCZY SIE DALEJ....

CHCE JESZCZE POCZUC SZCZESCIE!!!!!!!!.

trzymajcie kciuki,żeby rozmowa poszla dobrze...nie chcialabym rozpłakac sie....chce wyglądać ładnie.....nie smutno...

powiem wam na kiedy umówię się z nim..
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez mahika » 17 wrz 2008, o 18:49

kurcze zizi, nie chce Cie zdołowac ale pomyslałam zebys nastawiła sie na rozmowe o ... rozwodzie... :(
Przeprasam moze nie powinnam Ci tego pisa po tym co napisałas mam takie przeczucia. A moje przeczucia nie muszą bwe wiec poprostu pomyśl o tym ze jesli to to, to bądź tak troche nastawiona.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 17 wrz 2008, o 22:22

:pocieszacz:

:kwiatek:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości