co ze mna jest nie tak?

Problemy związane z depresją.

Postprzez bunia » 10 wrz 2008, o 11:43

Lepiej dostac po glowie i byc okay....nie sadzisz?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez kori » 10 wrz 2008, o 11:47

Wiesz piotreq .. tak sobie czytam Twoje wpisy i tak sie zastanawiam ..

Wlasciwie w jakim celu zalozyles ten temat ..?
kori
 
Posty: 40
Dołączył(a): 29 sie 2008, o 09:27

Postprzez piotreq » 10 wrz 2008, o 14:10

---------- 12:56 10.09.2008 ----------

Jesli chce zaczac zmieniac by ktos/cos pokazal mi ze sie myle od A do Z (a chce tego) to co mam zrobic ??

---------- 14:10 ----------

zauwazam ze zawsze jestem ignorowany lub odrzucany glownie niesmialosc jest moja kula u nogi w zyciu. w pracy to cecha niepozadana wiec trzeba dobrze grac (procz tego ze duzo sie wie i za duzo nie chce za te super kwalifikacje..). o kobietach nawet nie mowie bo oczekuje scisle okreslonych reakcji na swe przewrotne flirty wiec szanse ~zadna dla takich. ci co maja dobre cechy nie potrafia za dobrze zrozumiec tych co ich nie maja. "my" zas rozumiemy innych ale to nam nic nie daje skoro nie liczy sie wrazliwosc, nawet zasady dla innych.
czesto widzimy to czego nie ma interpretujac na niekorzysc powody czyjegos postepowania.
piotreq
 
Posty: 31
Dołączył(a): 19 sie 2008, o 15:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Justa » 10 wrz 2008, o 14:47

piotreq,
czego OD NAS TUTAJ oczekujesz?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez piotreq » 10 wrz 2008, o 17:09

porad chce konkretnych wypunktowanych nawet jak Sanna napisala.
co do tego czy spotkalem sie z malo atrakcyjna to tak i nie raz ale nie dlatego ze ja chcialem. nie zale sie stwierdzam jak jest a ktos wrazliwy to nie ok nie znacie poradnikow uwodzenia jak sie takich traktuje?
piotreq
 
Posty: 31
Dołączył(a): 19 sie 2008, o 15:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Justa » 10 wrz 2008, o 18:27

piotreq napisał(a):porad chce konkretnych wypunktowanych nawet jak Sanna napisala.


Sanna nie dawala Ci porad, tylko zadala kilka pytan, na ktore zreszta nie odpowiedziales (wiec jej wysilek poszedl na marne).

Porad chcesz - a konkretnie a'propos CZEGO? Nie zadales zadnego konkretnego pytania, tylko w kazdym poscie na los sie uzalasz. Napisz konkretnie JAKIEJ porady oczekujesz, a'propos czego mamy Ci doradzic - bo w tej chwili wszystko kreci sie w jednym, gestym sosie Twoich narzekan..
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez josi » 10 wrz 2008, o 19:17

Jeśli ja miałabym coś poradzić na problem nieśmiałości (a piszesz, ze chyba to jest Twoim głównym problemem) to radziłabym to, co kiedyś gdzieś wyczytałam, jedna psycholog radziła osobom nieśmiałym robić coś na opak, wbrew sobie np. czujesz, że nie masz odwagi zagadać do kogoś to właśnie na przekór sobie zagadaj - takie ćwiczenie.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Postprzez piotreq » 11 wrz 2008, o 08:21

pytania Sanny byly przekorne tak samo jak moje wypociny.
oczywiscie ze ona musi sie podobac (a to kobiety mowia o wnetrzu a nie my), kazdy ma swoje zdanie wiec moge jedynie udawac ze sie zgadzam ale dac kobiecie je zmienic to porazka w jej oczach co do reszty punktow 2,3,5 to oczywiscie nie. to rzadkosc niestety by ona mowila wprost i narzucala sie (niestety:/..). co do milosci nieodwzajemnionej to jest bolesne i nawet gdybym to ja byl jej obiektem to rozumiem i daje kazdej prawo by mnie nienawidzila za to ze nic nie czuje bo kto wie jakbym sie postaral to moze bym jej "nieba przychylil". niestety dzieje sie to duzo czesciej w 2 strone a kobiety juz tak wyrozumiale nie sa (zwlaszcza dzis:/..). dla faceta (na jego nieszczescie) starczy jedna rozmowa by kompletnie stracic glowe dla jakiejs wiec czesciej jestesmy ofiarami tego zjawiska..
dzieki za rade tez czasem udaje kogos innego ale im rzadziej tym wieksze zdziwienie jest innych a ja czuje sie nie soba. jak byle szpan, macho itp.

Pytam jak zaczac normalnie zyc o jakies gladkie przejscie do tego swiata??
piotreq
 
Posty: 31
Dołączył(a): 19 sie 2008, o 15:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sanna » 11 wrz 2008, o 13:53

piotreq napisał(a):Pytam jak zaczac normalnie zyc o jakies gladkie przejscie do tego swiata??


Widziałam, że podano Ci wyraźną radę, ja zresztą udzieliłabym takiej samej: pomyśl o wizycie u psychologa , a najlepiej psychoterapeuty.
Może Ci to pomóc zracjonalizować swoje myślenie, jeśli jesteś tym zainteresowany oczywiście . A jeśli lepiej Ci żyć ze stwierdzeniem ,, wszystkie kobiety są be " to nikt Ci pomóc nie może.

A co rozumiesz przez ,, gładkie przejście do tego świata" ? - bo ja rozumiem: racjonalne spojrzenie na świat i siebie, akceptację swoich zalet , uświadomienie sobie swoich błędów i praca nad tym żeby ich nie popełniać, dążenie przez racjonalne działania do czucia się szczęśliwym.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez piotreq » 12 wrz 2008, o 08:50

nie wszystkie sa "be" ale wiele. tak tez mysle przy okazji meski problem zbadac bo to przeciez radosc zycia..
latwo myslec pozytywnie gdy sie ma nawet drobne ale sukcesy.
piotreq
 
Posty: 31
Dołączył(a): 19 sie 2008, o 15:48
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 186 gości

cron