---------- 11:02 05.09.2008 ----------
Ladorado, bo zgłosiłyśmy inne problemy - ja zgłosiłam problem swój ze sobą, nie skarżąc się na faceta. Ty opisywałaś różne sytuacje kiedy czułaś się zawiedziona przez faceta. Dlatego czytelniczki mogą mnie namawiać do kontynuacji związku, bo z moich postów wnoszą że facet jest ok, a Tobie mogą sugerować podtrzymanie decyzji o rozstaniu, bo z tego co napisałaś wyczytują że facet nie jest ok. Nikt nie zna całej sytuacji, tworzymy sobie jakiś obraz na podstawie postów ale to co ludzie piszą to jedynie ich ocena tego co wyczytali, nikt w tym nie uczestniczy i nie jest nieomylny.
---------- 11:13 ----------
Agik, napisałaś Ladoradzie:
,,Ja bym powiedziała nawet, ze są krańcowo rózne- stąd i rózne rady...
Latasz za swoim, "męczysz kaczora" ( jak Ewka mówi) i ciągle jesteś w przeszłości- bo tak napisał, bo tak powiedział- KIEDYŚ..., bo dlaczego, bo czemu, bo ciągle coś tam..."
Ech, Agik, ja też mojego męczę, i też mam takie huśtawki jak Ladorada. Myślę że moja sytuacja może wydawać się inna bo inaczej o niej piszę - bo uczestniczę w psychoterapii. Nieraz mam naprawdę idiotyczne myśli ( przykład- dylemat : wysłać sms-a czy nie
) , ale ja po prostu krępuję się o tym pisać, bo wiem że moje przekonania czy emocje mogą być nieprawdziwe. Ja się po prostu o pewnych rzeczach pisać wstydzę, bo mam świadomość że to zaburzone myślenie dla innych bywa idiotyczne , co nie zmienia faktu że przez to zaburzone myślenie cierpię.
Ladorado , niech Ci nie będzie przykro, że rozmówcy mogą się nieraz ostro odzywać. Tu piszą ludzie, a nie psychoterapeuci. I po raz setny napiszę- zachęcam do psychoterapii.