prośba do Administratora

Kącik na szczotki, tu nawet admin nie zagląda!

Postprzez administrator_Paweł » 4 wrz 2008, o 11:15

Michal851 napisał(a):Dostałem bana od odmina to moje nowe konto .Załozyłem je ponieważ mam cos do powiedzenia .Nie sledziłem dalej watku ale przypuszczam ze było niefajnie .

Może mam jakieś dziwne wizje ale podejzewam ze nawiedza nas spora grupa prowokatorów rodem z onet pl .Moja reakcja była zbyt gwałtowna fakt.Ale ludzie nie dajcie sobie robić jaj z pogrzebu .Bo niektore watki to pozal sie .... sa tak głupie ze az nie do wiary ze prawdziwe .Pozdrawiam

PAn admin złamał słowo ze nie ma zamiaru lokować ale to jzu jego sprawa .PA

Michał czy to są prowokacje, czy nie, tego tak naprawdę nie wiemy, a ta niewiedza nie daje nam zgody do wyzywania, obrażania, oceniania tej osoby w taki sposób jak ty to zrobiłeś. To, co dla Ciebie wydaje się śmieszne, wcale nie musi być śmieszne dla tej drugiej osoby i na odwrót. Jak nie masz zamiaru komuś w jakiś sposób pomóc, doradzić, tylko wyzwać i wyśmiać to lepiej w ogóle nie pisz, jak bym chciał osiągnąć taki efekt to założyłbym forum kabaretowe, czy jakieś tam inne w tym kierunku. Jak dla mnie Twój post w tamtym wątku był żywcem wycięty z for onet.pl
Avatar użytkownika
administrator_Paweł
Administrator
 
Posty: 805
Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 18:06
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ewka » 4 wrz 2008, o 11:39

Ja się Filemonie z takim ujęciem problemu po prostu nie zgadzam. Nie mnie oceniać, w jakiej formie temat został podany... jeśli nie naruszył żadnego punktu regulaminu miał prawo być. Nie mnie oceniać poziom, styl bycia i życia autora – jeśli pisze na forum wsparcia z założenia należy przyjąć, że tego wsparcia potrzebuje... poziom i styl bycia nie ma tutaj nic do rzeczy. Chodzi (powtarzam) o zasadę.

Filemon napisał(a):taki sposób podania, jak również charakter problemu... może wywołać prymitywne reakcje czyli reakcje na podobnym poziomie co sam problem i sposób jego wyartykułowania, po prostu...

Może wywołać i wywołuje, jak widać. Na ten temat już nie raz rozmawialiśmy... jeśli w kimś „wywołuje”, to jest to naprawdę jego problem - a nie tego, który (świadomie bądź nieświadomie – to inna bajka) to „wywołał”.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Filemon » 4 wrz 2008, o 12:01

ewka, oprócz regulaminu istnieją jeszcze pewne powszechnie przyjęte zasady ludzkiego współżycia - większość ludzi je przyjmuje do wiadomości a niektórym tylko potrzebny jest regulamin... (bywa, że i regulamin też nie pomoże) - ale to na marginesie i wiem, że Ty przecież także doskonale wiesz o czym tu piszę...

jestem zdania, że delikatne i nieoceniające podejście nie jest adekwatne w tych przypadkach gdzie ktoś zachowuje się skrajnie prymitywnie czy po chamsku, na przykład i sam stwarza sobie w ten sposób w życiu problemy...

moim zdaniem nazwanie rzeczy po imieniu i tym samym ocenienie ich (w spokojny, nieagresywny i niewulgarny sposób) może być pomocne w zmianie takich zachowań czy choćby na początek w refleksji nad nimi... - zatem może być także wspierające, o ile nie wiąże się przy tym z całkowitym odrzuceniem, totalną dezaprobatą, itp., natomiast "spokojne" tolerowanie i "udawanie, że deszcz pada" nie wydaje mi się w takim wypadku konstruktywne - raczej wręcz przeciwnie - już choćby dlatego, że nie jest to wówczas postawa szczera i cenzuruje ona nasze prawdziwe odczucia względem określonych, dosyć skrajnych zachowań i postaw życiowych...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 4 wrz 2008, o 12:43

Ponieważ jest to FORUM WSPARCIA... jego główną ideą jest wspieranie NAWET postaw takich, którym gdzieś tam w środku się sprzeciwiamy... nie, nie postaw - człowieka, który taką postawę rezprezntuje. Wspieranie to niekoniecznie "udawanie, że deszcz pada"... to również SPOKOJNE przedstawienie innej opcji, nienarzucającej, nieprzekonywującej na siłę - nigdy w życiu (moim zdaniem) krytykowanie. Ten człowiek sam musi dojść do pewnych wniosków, sam musi wybrać i sam musi wiedzieć, co chce wybrać i dlaczego. I wspieranie to właśnie pomoc w dojściu do tego sedna. Tak uważam.

Jeśli ktoś przyjdzie i napisze (może i prymitywnie, może i lekko "chamowato"), że jest złodziejem, ma skończoną tylko podstawówkę i jego nieletnia dziewczyna jest w ciąży... to co? Napiszemy mu że jest po prostu głupim złodziejem... czy się pochylimy i zachęcimy do rzucenia tego "fachu", podjęcia nauki i przygotowania się do roli ojca? Ja wybieram opcję numer dwa;)

I kończę swoją wypowiedź w tym temacie... przedstawiłam swoje zdanie, no takie mam.

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 4 wrz 2008, o 13:21

---------- 13:19 04.09.2008 ----------

Filemonie Drogi!
Być może nasza różnica w zdaniach dotyczaca problemu panny N. bierze sie z tego ,ze jedni sa mniej a drudzy bardziej uwrazliwieni na jezyk w wypowiedziach innych oraz na rozne doswiadczenia z ludzmi.
Powiem o sobie .W swoim ,zyciu i pracy(głownie z mlodzierzą) napotkalam przeroznych ludzi, z roznych srodowisk ,nauczyłam sie "wyłuskiwać" z ich tragicznie wulgarnych wypowiedzi to co istotne.
Mysle ,ze zanim zaczniesz nauczac człowieka jak ma mowić najpierw trzeba go wysłuchać
(ale tu sie z Toba zgadzam,warto zwracac uwagę na forme wypowiedzi,jednak moim zdaniem nie da sie czasem tak "hop siup").
Dal mnie problem panny N. byl napisany dosadnie(to fakt)ale gdzies tam bardzo mi pasowalo to do obrazu jej i calego jej zycia sexualnego.
Ciezko, moim zdaniem, od ludzi ubogich emocjonalnie,ktorym nikt w zyciu nie pokazal,ze mozna inaczej, oczekiwać opisow niczym z "Pana Tadeusz" :roll:
panny N. nikt ciepło i delikatnie nie potraktował (no moze delikatnie ale jasno,jej napisalismy o szcunku do siebie i swojego ciała,nie było tam zadnego "ciumkania i glaskania",zreszta temat sie rozkrecał)
Fajnie by bylo czytac "miło" napisane teksty ale kurcze tak nie bedzie bo rózni ludzie tu wchodzą.
Natomiast wulgaryzmom (zwlaszcza skierowanym na druga osobę) mówimy stanowcze nie! :wink:


Michale!
Ciesze sie ogromnie,ze walczysz tu z trolami forumowymi.(jednak czasem mam wrazenie,ze to Twoje posty sa prowokacja :? )
Ja tez jestem osoba ,ktorej ciezko trzymac jezyk za zebami ale w tak delikatnej sprawie jak "prowokacja czy nie" to niestety

ALE Bogiem i jasnowidzem nie jestem i az tak odwazna to nie mam zamiaru być ,bo zwyczajnie nie chce kogos ranic i lepiej nie pisac nic.

(ja wierze w taka karme,ze jesli ktos dla zabawy wykorzystuje dobra wole i chec niesienia pomocy innym to "przyjdzie kryska na Matyska" i dopadnie go lapa sprawiedliwego losu gdy sam zostanie z wlasnymi problemami na tej Ziemi :twisted: )
Powiem Ci ,ze ja tez czesto miewam odczucie ,ze cos tu jest prowokacja i dotyczy to czest wlasnie tych "pieknie i wzruszajaco" napisanych historii :roll:
nie mnie oceniac, wiec milczę.
pozdrawiam!

---------- 13:21 ----------

...no i jak zwykle Ewka ujeła to zwiężlej a ja siedze tu pól godziny i walcze z klawiaturą :cry: :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Filemon » 4 wrz 2008, o 13:39

ewka, generalnie zgadzam się z całym Twoim ostatnim postem... :) może tylko nie zgodzę się, że wszelkie poddanie kogokolwiek jakiejkolwiek krytyce jest niewłaściwe - uważam bowiem, że istnieje też tak zwana KONSTRUKTYWNA krytyka, czyli taka, której motywem nie jest niszczenie a budowanie - zatem wspieranie nie stoi w sprzeczności z jednoczesnym nazywaniem pewnych rzeczy po imieniu i ocenianiem ich pod względem systemu wartości przyjętego powszechnie w danej społeczności... (jest to oczywiście rzecz względna, ale większość z nas mniej więcej czuje podobnie jaką wartość ma powiedzmy okradanie kogoś czy wskakiwanie do łóżka z pierwszą lepszą osobą, która się nawinie...)

dlatego też można podjąć dialog ze złodziejem - by nawiązać do Twego przykładu - i rozmawiać z nim na przykład o innych formach zdobywania środków na utrzymanie... przy tym jednocześnie mówiąc mu wprost, że w naszych oczach jest on złodziejem, czyli kimś nieuczciwym i żerującym na innych ludziach i że nie akceptujemy (podobnie jak większość przeciętnych, względnie normalnych ludzi) uprawianego przez niego procederu...

mało tego, uważam że złodziejowi mamy prawo nawet powiedzieć wprost, że mimo iż z nim rozmawiamy i dyskutujemy o jego problemie, to jednak... nie wpuścimy go do własnego domu, gdyż ze zrozumiałych względów nie chcielibyśmy się rozstać z częścią własnego dobytku... ;) cóż, takie jest życie po prostu i takie realia... nie sądzę, by złodziej miał w tym momencie uzasadnione podstawy ku temu by poczuć się obrażony naszym potraktowaniem jego osoby...

P.S. caterpillar, również z tym co Ty piszesz w ostatnim poście generalnie się zgadzam; przy czym zapewniam Cię że nie oczekuję wypowiedzi pisanych językiem wysokiej literatury w stylu wieszcza Adama... ;) - natomiast sorry, ale prymitywizm w życiowym postępowaniu i w zachowaniach mocno mnie razi i w takich sytuacjach albo się nie wypowiadam (bo trudno mi się zdobyć na empatię...), albo kiedy w moim odczuciu pała zostaje przegięta zbyt mocno, to podejmuję interwencję, o ile mam taką możliwość... tak właśnie zachowałem się w wiadomym wątku...

jedna uwaga: zauważ z jaką mocą i w jakiej formie założycielka wątku stanęła we własnej obronie, kiedy jej postawa w opisanej przez nią sytuacji została dosadnie skomentowana - być może świadczy to o tym, że nie dostrzega jak bardzo jej sposób podejścia do pewnych spraw życiowych może wywoływać nieprzyjemne odczucia oraz idące za nimi oceny... może pora by zdała sobie jednak z tego sprawę... bo w końcu to chyba pierwszy krok do zweryfikowania własnych poczynań i do jakiejś pracy nastawionej na to, by traktować samego siebie z większym szacunkiem a nie tylko tego szacunku oczekiwać od innych, bez względu na to jak sami siebie traktujemy...
Ostatnio edytowano 4 wrz 2008, o 13:52 przez Filemon, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 4 wrz 2008, o 13:49

Filemon napisał(a):istnieje też tak zwana KONSTRUKTYWNA krytyka, czyli taka, której motywem nie jest niszczenie a budowanie...

Owszem, zgadzam się... pod warunkiem, że krytykujemy zachowanie lub postawę - nie tego, który postawę lub zachowanie prezentuje.

Teraz znikam naprawdę;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez josi » 4 wrz 2008, o 14:03

[/quote]ewka, mówiąc wprost, problem ujęty na zasadzie: ktoś mi włożył chociaż niezbyt chciałam, ale dałam... jednak potem już nie chciałam i kazałam wyjąć, więc mi wyjął... a jednak czy przypadkiem nie był to gwałt... MOIM ZDANIEM jest nie tylko podany w sposób prymitywny, ale problem jako taki świadczy również o prymitywnym stylu bycia i życia osoby, która taki problem opisuje... - czy Twoje zdanie w tej kwestii jest inne...??
[quote]

Teraz to się wkurzyłam. Niech sobie ta osoba będzie nawet i prymitywna, nie znaczy to że można ją usunąć bo komuś to nie w smak! Nie chcesz nie czytaj, a nawet i skomentuj, ale nie masz prawa żądać żeby to usunięto z forum!
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Postprzez Filemon » 4 wrz 2008, o 14:24

asa, ani ja ani nikt inny niczego NIE ŻĄDAŁ a już na pewno, nie usuwania tego co prymitywne... - chodziło o usunięcie steku wulgaryzmów, w tym także personalnych i niedopuszczanie by ktoś w taki sposób poczynał sobie na tym forum...

a że Administrator usunął wszystko jak leci, to akurat wcale mu się nie dziwię - całość była mocno niesmaczna i zrobiłbym tak samo!

co do autorki wątku, to jeśli ktoś chce przedstawiać na publicznym forum swoje problemy (choćby nawet prymitywne i w prymitywny sposób), to niech nauczy się przynajmniej robić to bez zalewu rynsztokowych wyrażeń i epitetów kierowanych do innych osób w trakcie rozwijającego się tematu... w przeciwnym razie może się okazać, że całe to błoto zostanie wymiecione bez taplania się w nim i oddzielania plew od ziarna - i tak właśnie tym razem się stało... - przestroga na przyszłość! :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez josi » 4 wrz 2008, o 14:29

W kółko macieju to samo...
Administrator jak będzie chciał to weźmie pod uwagę pomysł nie usuwania pierwszego wpisu, mi tylko o to chodziło a nie o jakieś ideologiczne debaty.

Albo wdajmy się w debatę, dlaczego Twoim zdaniem Filemon należało usunąć całość (= również pierwszy wpis)?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Postprzez Filemon » 4 wrz 2008, o 14:54

no czemu nie... - pierwszy wpis (o "wkładaniu i wyjmowaniu" oraz domniemanej możliwości gwałtu) być może faktycznie jest wart przywrócenia; pisałem już wcześniej, że jak dla mnie - wymowny i pouczający... ;)

i co potem dalej? temat zamknięty, aby było widać, o czym pogadać się nie udało...? ;) czy może ponowna dyskusja odnośnie problemu...? ależ proszę bardzo, jeśli taka wola... może tym razem się uda przy użyciu innego słownictwa... i Administrator nie będzie musiał znowu wciskać guzika... :P
jak by co, to życzę wszystkim zainteresowanym powodzenia i owocnych konkluzji...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez josi » 4 wrz 2008, o 15:24

Jaki był ten wpis to ja nie chcę pisać, ktoś go napisał, bo miał problem (może nie, ale pewności nie ma). Więc tu dyskusji chyba nie ma, bo nie nam oceniać czy to jest problem czy nie.

Co potem dalej: temat nie musiał być zamknięty, wystarczy pilnować osób łamiących regulamin. Może pojawiłaby się ponowna dyskusja na temat problemu a może nie. I tyle.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Postprzez mahika » 4 wrz 2008, o 16:55

:gites:

To zaśpiewam Wam....

Czy to ważne?

Czy to ważne z której strony przyjdzie śmierć?
Czy to ważne jaką flagę będzie nieść?
Czy to ważne z której strony,
Przecież jednakowo boli!
Czy to ważne z której strony,
Przecież jednakowo boli!

Czy to ważne jaka armia wkroczy tu?
Czy to ważne czyja ręka zada ból?
Czy to ważne z której strony,
Przecież jednakowo boli!
Czy to ważne z której strony,
Przecież jednakowo boli!

Nas i Was jednakowo boli - biednych i bogatych,
Nas i Was jednakowo boli - mądrych i głupich,
Nas i Was jednakowo boli - białych i czarnych,
Nas i Was, nas i Was!

[Cela nr 3]

:gites:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez mahika » 4 wrz 2008, o 17:37

.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez josi » 4 wrz 2008, o 22:08

Myślałam trochę o tym temacie i w sumie Filemon masz jakąś rację... nie rozumiem tylko skąd u Ciebie taka niezbita pewność, że czyjś post jest prymitywny i można go usunąć. Zwłaszcza w sprawach seksualnych, to często są skomplikowane, delikatne sprawy... plus dodac jeszcze to, że autor/ka mógł sytuację opisać niezrozumiale...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Administracja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 199 gości