Cze¶c, dawno mnie tu nie było. Czytam Was ci±gle ale sama nie piszę bo chyba jestem zbyt wypalona. Tak, tak własnie się czuję od tak długiego już czasu...
Zawsze byłam wesoła, szalona, ciagnęło mnie do ludzi aż 5 lat temu kto¶ złamał mi serce, moi przyjaciele zostali przy tamtym. Wyl±dowałam w szpitalu, długo leczyłam się i długo wracałam do normalno¶ci choć może nigdy nie wróciłam? Czułam się winna bo słyszałam, że ja jego zraniłam, że był moj± zabawk± choć to on odszedł i ożenił się ...
Poznałam Jego - czuły, delikatny,dobry człowiek.Po przej¶ciach. Zakochałam się a może potrzebowałam tej opieki, tego ciepła, potrzebowałam czuć że mogę jeszcze kochać. Ale nie umiem być tamt± dziewczyn±. nie mówię żeby nie być krytykowan± ... a on jest silny,narzuca mi swoj± wolę - ja się podporz±dkowuję bo nie chcę mówić, nie potrafię już. Nie widuję się z innymi ludzmi, nie wychodze z nimi, wielu rzeczy się boję i nie umiem podj±ć żadnej decyzji bez my¶li czy on to zaakceptuje, czy nie stwierdzi że to jest głupie.
Zżera mnie to, nie poznaje samej siebie, nie u¶miecham się... brakuje m tamtej mnie. Chcę znów być tamt± dziewczyn± któr± cieszył cały swiat.
On jest zły, bo ja nie mówię co chcę a on ma do¶c pytania mnie o to.
Ja po prostu rzadko co¶ chcę....
w któr± strone pój¶ć gdzie siebie odnaleĽć? chcę znów czuć się szczę¶liwa.