nie odpowiada mi sama przyjaźń i przez to się nie odzywamy,

Problemy z partnerami.

Postprzez caterpillar » 3 wrz 2008, o 00:51

simba! to mi sie kojarzy z trzymaniem przyslowiowych dwoch srok za ogon,ja rozumiem,ze ci sie 'mizianie'podoba bo daje ci namiastke bliskosci z ta osoba ale kiedys to sie moze bolesnie skonczyc np.gdy znjdzie sobie faceta :? zycze ci powodzemia i rozwagi
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 3 wrz 2008, o 07:36

simba25 napisał(a):Ale nie rozumiem tego, dlaczego gdy ja się spotykam z inną kobietą, musi wszystko wiedzieć? Dlaczego musi wiedzieć z kim wychodzę i gdzie idę nawet jeśli idę z kumplami na piwko?

Może trzymanie Cię na smyczy daje jej jakiś komfort?

Żalisz się, że zbierasz okruchy, ale na te okruchy się cały godzisz i cieszysz się, że masz chociaż tyle. Jak dla mnie - trochę to bez sensu, bo to ani TAK, ani SIAK... no i nie dajesz sobie szansy na jakieś "normalne" relacje z kimś innym.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 3 wrz 2008, o 13:07

jeszcze mnie sie skojarzyło (znaczy ta Twoja ksiezniczka )"z psem ogrodnika" ,co sama nie zje i komus nie da :roll:
Ewka ma racje ,ze Ty sobie sam tez zamykasz droge na normalna relacje z inna dziewczyna.

(simba jak ten mały lew z "króla lwa" co go bliscy mu ludzie oszukali i wygryżli z jego królestwa,wmawiajac ,ze całe zło stało sie przez niego... i musial przebyc długa drogę,dorosnać,poznać swoja siłę aby wrócic i stawic czoła prawdzie, :wink: przepraszam ale gramy w skojarzenia w temacie "dyskusja" i jakos tak nie mogłam sie opanować :lol: zapraszam i Ciebie simbo :wink: )
pozdrawiam :!:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez simba25 » 6 wrz 2008, o 19:21

Racje macie, im więcej poświęcam jej czasu, tym mniej kobiet wokół mnie:( Dawniej nie miałem problemu aby poznać jakąś kobietę, teraz mam takie problemy, tzn moze nie to ze nie moge tylko jakos nie mam na to chęci bo myślę tylko o niej, teraz teżjestem zdołowany i myślętylko o tym czy jak wróci z urlopu to będzie chciała ze mną rozmawiać czy nie:(
simba25
 
Posty: 10
Dołączył(a): 2 wrz 2008, o 11:46

Postprzez ewka » 7 wrz 2008, o 00:40

Twój wybór, Simba... a jakiego dokonasz, tak będziesz miał.
:tak:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez tenia554 » 1 lis 2008, o 11:18

Nic złego nie zrobiłeś więc nie masz powodu się zadręczać.Problem ma twoja dziewczyna i musi go rozwiązać.A napewno musi poczuć,że może Cię stracić.Pozwól jej poczuć się winną,bo tylko wówczas podejmie decyzję.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 209 gości