uciec, ale dokad??

[bunia]

Sama siebie spisujesz na straty....a co z fachowym leczeniem i fachowa pomoca - myslalas o tym?....przeciez Ty wolasz o pomoc,dlaczego wiec jej nie masz?

[yoytek]

Coś jest podobnego w tym do mojej historii.
Jeśli nie wiesz jakie jest wyjście, to pójdź po prostu po pomoc. Bedziesz dalej siedzieć i kisić się w 4ch ścianach? Na co czekasz, na olśnienie? Przecież te ucieczki to może i od rodziców, ale tak naprawdę to od samej siebie. I nie mów, że nie wiesz, gdzie szukać pomocy.

[cocaine]

nie oszukuj sama sieibe jak chcesz to daj namiary przyjade pociagem i gdzies razem uciekniemy

[afmin]

yoytek, z tego co juz zdazylam wyczytac, to wiem ze uciekam od samej siebie...tylko problem w tym, ze ja nie wiem czy chce sobie pomoc!!!!
Moze jest tak jak pisze bunia, ze wolam o pomoc, ale po co mi to wszystko?? mi sie juz nie da pomoc!!! mam wrocic do normalnego zycia i zyc w tym ¨dziwnym¨ swiecie gdzie nikt mnie nie rozumie!!! to bez sensu...

[bunia]

Ten "dziwny" swiat jest w tej chwili dla Ciebie obcy ale jesli zechcesz go poznac i uczyc sie go na nowo moze byc wielka przygoda.....nie jestes ciekawa?
Pozdrowka.