---------- 07:36 27.08.2008 ----------
wlasnie o to chodzi roznie sie udaje komus a ktos mysli ze jestem leniwy. mieszanka wygladu nie takiego jak trzeba (co sprawia ze oczekuja ze bede powazny bo na takiego wygladam) i charakteru + niesmialosc i juz start jest fatalny, nie mowiac o innych rzeczach. mam zalety potrafie sluchac, pomagac, byc dyskretny, jestem otwarty, zorganizowany (do pewnego stopnia;), mysle ze inteligentny i romantyczny (to ostatnie juz nie jest w modzie jak widze). tylko ze za malo obtrzaskany i zaprawiony w sytuacjach zyciowych, malo oczytany (choc to bo nie trzeba kupowac ksiazek, nauka glownie byla moja pasja:/).
chodzilo mi o to ze Ona nie bylaby moja jedyna pasja zyciowa, moglaby mnie czyms "zarazic" albo sam bym cos znalazl, wiadomo ze trzeba od siebie odpoczac, bez zajec pewnie wiele zwiazkow nie trwaloby dluzej niz pare miesiecy znudzone soba na amen i pieszczotami itp.. do tego nie byloby sensu byc z kazda ktora mi sie troche choc podoba (taki jest warunek minimum) a wielu tak sugeruje bym zrobil "by nie byc sam". sa tez takie kobiety ("needy") ktore kazdego akceptuja ale przeciez zupelnie nie o to w tym chodzi..
---------- 07:39 28.08.2008 ----------
melody napisał(a):Miłość nie jest tożsama z pożądaniem. Miłość znaczy odpowiedzialność, ale Ty o tym nie masz zielonego pojęcia.
Nie potrafisz kochać; potrafisz tylko wymagać, narzekać, traktować ludzi jak przedmioty...
Gdybyś naprawdę wiedział czym jest prawdziwa miłość, (również a może przede wszystkim ta do siebie samego), to z pewnością byłbyś innym człowiekiem.
m.
trele morele. potrafie kochac tylko NIKT nie dal mi na to szansy GDY chcialem.
kobiety nie potrafia kochac i taka jest prawda!!!