kochana cosik!
moim zdaniem "sexowność" jest kwestią umysłu!!! ja osobiscie jestem zdecydowanie przy kosci i jest to kwestia moich odwiecznych kompleksow, ale sa takie sytuacje, gdy dzięki czynnikom różnym czuję bardziej sexowna lub mniej. Zauważam też, że moje odczucia własnej atrakcyjności niemal natychmiast znajdują odzwierciedlenie w oczach mężczyzn. Jak mam dobry dzień lub kilka dni, to widzę kątem oka oglądających się za mną facetów. Poza tym jest też kwestia tego, że jak czuję się atrakcyjna, to od razu chce mi się pomalować, fajniej ubrać i uśmiechać do wszystkich, a nawet pozwalam sobie na niewinne flirciki. To działa! Muszę ci powiedzieć, że ostatnimi czasy słyszałam od kilku mężczyzn, że jak patrzą na moje loczki, uśmiech i dołeczki w polczkach, to zupełnie nie widzą zbędnych kilogramów (a mam ich ze 20, żeby nie było, że 3kg!).
Postaraj się pozytywnie nastawić do swojego wyglądu. Moim zdaniem kobieta nawet ze znikomym biustem może wyglądać fajnie i sexi. Może np. chodzić bez biustonosza (w moim przypadku, to całkowicie niewykonalne uwierz mi!). A jak się wstydzisz, to polecam ci biustonosze z H&M-u z wkładkami silikonowymi. Zapewniam, że zwiększają biust o conajmniej 1 rozmiar i zdecydowanie poprawiają humor paniom z niewielkim biustem. Poza tym popatrz na dzisiejszą modę. Niektóre bardzo znane modelki i aktorki (Keira Knightley ) mają bardzo mały biust.
Oczywiście pozytywne nastawianie nie zmieni rozmiaru twojego biustu, ale może pozwoli ci się do tego zdystansować i stać atrakcyjniejszą dla twojego faceta w innych dziedzinach. a co do zdjęć z internetu, to ja bym to olała. większośc facetów ogląda takie rzeczy, ale gdyby przyszło im obcować z dziewczyną o "idelanych kształtach", to zapewniam cię, że uciekaliby gdzie pieprz rośnie! Mężczyźni boją się kobiet o "idealnym wyglądzie", bo sami mają w większości kompleksy (głównie jeśli chodzi o rozmiar męskości:) ). Pamiętaj, że żeby ktoś cię pokochał i zaakceptował musisz najpierw sama się pokochać i zaakceptować. Zwróć uwagę, że nie tylko o swoim biuście wypowiadasz się negatywnie. A może skup się na tym co masz łądnego? Może oczy, a może włosy? Podkreślaj w sobie to co ci się podoba, a inni też zwrócą na to uwagę.
A na koniec powiem ci coś jeszcze apropo's piersi, ale to już tak między nami:))) Nie każdy facet lubi duże i nie każdy zwraca uwagę akurat na piersi! Wiem, bo mam nie małe, ale zdarzało się, że faceci nie interesowali się niemal wcale ta akurat częścią ciała. Serio, serio... są tacy, którzy za symbol sexu u kobiety uważają np. pośladki!