CO WAM DAJE PISANIE NA FORUM

Problemy związane z uzależnieniami.

CO WAM DAJE PISANIE NA FORUM

Postprzez adamkus » 13 sie 2008, o 10:35

JESTEM TRZEZWYM ALKOHOLIKIEM>OD NIEDAWNA POZNAJE MOŻLIWOŚCI INTERNETU>POSZUKUJE CZEGOS NOWEGO CO BY MOGLO MI POMUC W TRZEZWOSCI>
adamkus
 
Posty: 3
Dołączył(a): 12 sie 2008, o 20:19

Postprzez yoytek » 13 sie 2008, o 11:28

Odpowiedź masz w prywatnych wiadomościach.
Pozdrawiam Wojtek
Avatar użytkownika
yoytek
 
Posty: 55
Dołączył(a): 31 maja 2007, o 10:01
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez pukapuk » 13 sie 2008, o 17:26

Witaj jestem alkoholikiem i zdaje sobie sprawę ze nigdy tak do końca nie będę
trzeźwy. Już taka to choroba że się trzeźwieje całe życie. Mamy chore emocje i trochę inaczej widzimy świat. Pomoc w trzeżwieninu ? Kontakty z innymi alkoholikami . Pozdrawiam.
pukapuk
 

Postprzez cocaine » 13 sie 2008, o 19:33

pukpuk nieprawda! alkoholicy to pier .. egoisci!! chodzilem na spotkania AA ponad 2 miesiace gdy pewnego dnia mialem nawrót. mowilem ze musze wyjść i nikt nawet sie nie przejol tym i wiadomo kolejny ciąg byl jak sobie sam nie pomozesz to ci nikt nie pomorze!
cocaine
 
Posty: 46
Dołączył(a): 1 maja 2008, o 11:49

Postprzez nusia___ » 13 sie 2008, o 19:41

cocaine, nie mow tak , wiekszosc z nas ktorzy mielissmy i/lub mamy kontakt z psychoterapia , miala taka "scene" nie wiem jak to okreslic , ja szukalam odpowiedniego przychologa ponad rok, a teraz trafialm bardzo dobrze. Z psychiatra byla taka sytuacja ze po pierwszej wizycie nie chhcialam tam wiecej wrac , ale przekonalam sie , przyzwyczailam i dalalam szanse i sobie i pa ni doktor> Teraz nie wyobrazam sobie jakmoglabym zmienic lekarza. Z szukaniem odpowiedniego psychoterapeuty nie jest tak latwo , ja to rozumiem w ten sposob ze trzeba znalezs odpowiednia osobe , bo to z nia bedziesz rozmawial na bardzo wazne tematy , o swoim zyciu , problemac. Dla mnie rozmowa z ppsychologiem czy psychiatra jest wyjatkowo intymna, bo dotyczny waznych jesli nie najwazneijszych aspektow mojego zycia :)
tak wiec trzeba sukac osoby nadajcej na tych samych falach i pamietac ze to tez sa ludzie i czasami probuja zastoosowac terape "wstrzasowa"
Mamam nadzieje ze sie zbytnio ni madruje , tylko pisze to co mysle i czuje
pozdrawiam i zycze zmiany nastawienia
(P.S. nie mysl ze zawsze takie mialam)
pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez christmas_tree » 13 sie 2008, o 19:42

Cocaine, a co Ty myślałeś, że to KTOŚ ma Cię wciąż wspierać, jak dobra ciocia? Sam sobie masz pomóc, jak masz nawrót, to trudno, ale sam się musisz nauczyć. A poza tym alkoholicy są takimi samymi pier...mi egoistami jak narkomani. Zresztą nie zawsze da się pomóc; jak ktoś się tak nakręca jak Ty to innym się po prostu odechciewa pomagać.
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez nusia___ » 13 sie 2008, o 19:42

a jesli chodzi o to forum , to daje mi poczucie ze ktos calkiem obcy kogo nigdy ni ewidzialam chce i potrafi do mnie otrzec nawet kiedy ja sama siebie nie rozumiem :) Panuje tu poprostu fajna wirtualna atmosfera :)
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez christmas_tree » 13 sie 2008, o 19:43

Poznaję ludzi i ich losy, są czasem niesamowite i mogą bardzo wiele nauczyć.
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez nusia___ » 13 sie 2008, o 19:46

christmas , ale pojechales/as , ja sie absolutnie nie zgadzam , czy ty widziales/as alkoholika czy narkomana ktory od poczatku do konca swojego uzaleznienia chcial pomocy i jej szukal ? Bo ja nie . Ja takze mialam okres w swoim zyciu kiedy mikogo nie chcialam , zadnej pomocy , bo uwazalam ze jest mi nie potrzeba i ze to inni wyemaginowali moj problem ktorego jeszcze ni euwazalam za problem , fakt ze ni ebylam alkoholiczka ani narkomanka , ale tez w pewnym sensie uzalezniona
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez christmas_tree » 14 sie 2008, o 10:32

Rozumiem Twój tok myślenia, ale prawda jest taka, że nie da się pomóc osobie, która tak naprawdę tego nie chce. Zresztą - nie chcę się powtarzać, najcelniej ujmuje to pukapuk.
Znam i widziałem ludzi uzależnionych, którzy chcieli wyjść z nałogu, tylko nie wiedzieli jak. Chcieć przestać, to pierwszy krok. Inni ludzie mogą wesprzeć w tym, że pokażą, że jest możliwe inne życie.
Ale - oczywiście - piszę wyłącznie z własnego doświadczenia.
Serdecznie pozdrawiam, chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez melody » 14 sie 2008, o 10:40

A ja zgadzam się z Christmasem. Trzeba sięgnąć własnego dna, aby się od niego odbić.

mel.
melody
 

Postprzez adamkus » 14 sie 2008, o 13:41

Ale sie rozpisali.czytam to i co widzę terapie w necie.Dlaczego tak gonicie co was tak nakreca czemu chcecie byc mondrzejsi jeden od drugiego :?:
adamkus
 
Posty: 3
Dołączył(a): 12 sie 2008, o 20:19

Postprzez christmas_tree » 14 sie 2008, o 14:15

Kto chce się wymąrdzać ten chce, każdy pisze od siebie, a kto chce ten korzysta. Na tym polega internet :-)
Pozdrawiam, chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez pukapuk » 14 sie 2008, o 16:31

Witaj Adamakus . Ja tam sobie myślę że jak ktoś " mondrze " pisze ,jak to ująłeś ,i przy tym dużo to warto poczytać. Osoby mające coś do powiedzenia z takim samym problemem jak ja ,są dla mnie jak lekarstwo , widzę siebie porównuje czy mój sposób myślenia jest podobny często prostowane są moje ścieżki myślowe i wracam z tych które prowadzą w kierunku pijanego myślenia . Sam czasami się rozpiszę ale wiesz co mi to daje bardzo dużo bo przelewam na ekran to co myślę , w trakcie pisania dochodzę do różnych ciekawych wniosków i pewne sprawy ujmuje w ramy zrozumienia i akceptacji. Sumując powracam do naszego biedaczka cocaine który twierdzi że alkoholicy to egoiści . Cocaine A TY JAK POBIERASZ TO NIE JESTEŚ EGOISTĄ . Na nawrót kolego to sobie trza zapracować , nie pojawia się tak nagle. A egoizm w trzeźwieniu rożne
są opinie ja tam myślę że trochę egoizmu z umiarem nie zaszkodzi tym bardziej że ludzie bez problemu też się nim kierują. Myślę że asertywność może być tak odbierana przez osoby na ciśnieniu . Pozdrawiam :lol:
pukapuk
 

Postprzez nusia___ » 14 sie 2008, o 17:39

Tak to prawde ze nie da sie opomoc osobie ktora tak naprawde tego nie chce , ale takze nie chcialam tej pomocy , mialam wokol siebie kilka osob ktore mnie przekonaly i uswiadomily mi rzeczy ktorych nie dostrzegalam lub nie zdawalam sobie z nich sprawy> Przeciez takiej osobie trzeba pomoc ! :|
Mam kolezance ktorej staram sie pomoc , bierze amfetamine , staram sie jej pomoc, w moim miescie jest Osrodek profilaktyki i terapi uzalezniej , udalo mi sie ja wrescie przekonac i mamy zamiiar isc tam razem :) napwewno ni ebedzie latwo , podejrzewam ze droga do tego osrodka moze byc dluga bo naewno bedzie watpic czy napewno musi tam isc i czy to jest juz problem , bo uwaza ze moze w kazdej chwili przestac. Sami wiecie ze usprawiedliwianie sibie , przekonanie ze "to" pomaga i uznawanie ze "to" nie jest problem , swiadczy ze nie jest dobrze. Trzymnajcie kciuki za nia i za mnie zeby miala dosc sily wytwalosci i rozumu zeby umiejetnie z nia rozmawiac :)
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości