przez agik » 15 sie 2008, o 19:30
Natka jak ciągle będziesz tylko twierdzić, ze cięzko, to naprawdę nie ruszysz z miejsca...
A czy to, ze ciezko oznacza, ze nie da się tego zrobic?
Może powtarzaj sobie, jak go widzisz " on nie jest mój, to dobry człowiek, ale nie chce być mój"
Moze powtarzaj sobie, ze ciągnięcie tej relacji przynieise Ci tylko coraz więcej tęsknoty, rozterek...
Ostatecznie też możesz przecież trwać w tej relacji... Tylko czy wtedy równiez nie będzie cięzko? Kiedy on np znajdzie inną przyjaciólkę- bez zobowiązań.
Czy nie bedziesz szaleć z rozpaczy, zazdrości?
Trzymaj się Natka