wróciłam, tyle , że pod innym nickiem. pamięta kto¶ nieznajom±321 to wła¶nie ja. tym razem przeszłam do następnej klasy. Nie potrafie nawet opisać jak Ľle sie czuje... czuje jak usta wykrzywiaj± się w smutna mine a w oczach widac smutek. nie mam ochoty życ, nic mnie nie cieszy ... cholera nie dam rady tak dalej ... nie nadaja sie , nie potrafie i nie umiem zyc! czuje sie gorsza od innych. nie mam nikogo a wydawalo mi sie ze mam. na rodzine nie mam co liczyc nie mam jej ...oderwac sie od tego halasu , koltni , krzykow , awantur... tylko z kim? patrze jak moj ojciec wraca dzien w dzien pijany i zal mi go , idzie spac i tak caly czas. brat jest bardziej agresywny ... wszczyna burdy itd. wybrazacie sobie "dom" w ktorym syn mowi matce ze jest "kurwa" ona tez obrzuca go przeklenstwami to jakies pieprzone pieklo! nie ma sensu mowic bo i tak nie chca mnie sluchac...
nie zapraszam nkogo do siebie bo sie boje , wstydze... boje sie ludzi . jak ktos nas odwiedza udaja fanjna rodzinke ...to jest smieszne. po prostu zadnyh przeklenstw itd potem dopiero sie zaczyna pieklo...nawet nie mam komu powiedziec o tym jak mam i co mnie boli ... jestem juz wrakiem...
"Nie wierze w nic bo chyba nie potrafie , nie marze juz nie ma o czym marzyc"... mam 19 lat .