papierosy

Problemy związane z uzależnieniami.

papierosy

Postprzez Koteczek » 3 sie 2008, o 21:41

jest ktoś na forum kto pali?
u mnie to tak: palę od 16 r.życia czyli od 7lat, nałóg wywołała bardzo przykra sytuacja po której paliłam by się uspokoić, i od uspokojenia przyszło do nałogu; paliłam czerwone obecnie mentole, ilość dziennie zróźnicowana - od 1 do nawet paczki, zwykle paczka na 2 dni - zależy od poziomu stresu i tego czy jestem pod wpływem alkoholu, podpita palę więcej... kilka nieskutecznych prób rzucenia, stwierdziłam że nie uda mi się to dopóki biorę leki (stwierdzili u mnie zaburzenia osobowości - osobowość chwiejną emocjonalnie) - zaczęłam je paląc i skończę paląc, może później się uda... odnośnie choroby jestem na terapii u psychiatry i psycholog, w zasadzie nałóg to dla mnie sprawa na ostatnim miejscu... chciałabym jednak poznać, porozmawiać z innymi palaczami - udało się komuś rzucić skutecznie?
Avatar użytkownika
Koteczek
 
Posty: 238
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 14:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez kaśku » 4 sie 2008, o 23:02

ja pale, ale dopiero od 3 miesiecy, teraz glownie z nudow, zlego nastroju, ale poczatkowym powodem byl stres, narazie nie zamierzam rzucac, u mnie ten nalog jest rodzinny, moja mama palila przez ok 20 lat, ale rzucila z dnia na dzien i tak do tej pory,

nie wiem co ci poradzic, moze ktos z dluzszym stazem cos napisze ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez mila31 » 17 wrz 2008, o 16:47

Witaj :)
Ja palę od 16 lat z przerwami na ciąże.
Jest to głupi nałóg, którego trudno się pozbyć.
Nie znoszę "zapachu" moich ubrań, włosów i tego porannego posmaku w ustach.
Ale tak sobie myślę, że do tej decyzji o rzucaniu palenia trzeba dojrzeć.
Ja jeszcze nie dojrzałam :bezradny: :bezradny:
Pozdrawiam
mila31
 
Posty: 69
Dołączył(a): 13 wrz 2008, o 22:34
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mahika » 17 wrz 2008, o 18:36

a ty sie nie mądrkuj.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez mahika » 17 wrz 2008, o 18:39

:shock: NAPRAWDE???
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez mila31 » 17 wrz 2008, o 18:41

Nie tłumaczę się głupio :)
Nie czuję się bezsilna, ani nie oczekuję tego, że ktoś za mnie rzuci.
Chodzi o silną motywację itd.....A tej jak na razie w tym temacie mi brakuje.
To jest puki co mój wybór.
Nie wierzę w skuteczność gum, plastrów i takich tam.
Pozdrawiam
mila31
 
Posty: 69
Dołączył(a): 13 wrz 2008, o 22:34
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sikorkaa » 17 wrz 2008, o 18:44

Geldermann - mocne slowa ale sluszne, ja palilam 3 lata (w sumie dla zabawy) i stwierdzilam ze juz sie nabawilam. palac papierosa powiedzialam sobie ze to jest ostatni i tak tez sie stalo. zdaje sobie sprawe ze im dluzej sie pali tym trudniej jest rzucic, ale czekanie na "swietego nigdy" jest zludne bo mozemy sie zwyczajnie nie doczekac. swoje zycie trzeba brac w swoje rece. trzeba po prostu zdecydowac - albo chce sie palic, albo chce sie rzucic.

rzucajacym wytrwalosci zycze :)
sikorkaa
 

Postprzez laissez_faire » 18 wrz 2008, o 02:23

pale... i jest mi z tym dobrze... ale to dluzsza historia...
laissez_faire
 

Postprzez mahika » 18 wrz 2008, o 07:42

mi tez
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 18 wrz 2008, o 11:21

"Zakazany owoc" tak fajnie smakuje :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez kaśku » 18 wrz 2008, o 11:43

---------- 11:38 18.09.2008 ----------

nie wiem czy powinnam uwazac sie za palacza, bo pale slimy, do tego jak nie mam czasu w ciagu dnia to nie pale, a ze jestem zmarzluchem to zaprzestalam palenia w domu, czasem paczka wystarcza mi na tydzien, hamuje mnie tez chyba obecna cena za paczke, a ze pasozytuje jeszcze na rodzicach wiec ma to niestety dla mnie znaczenie, ale po kolejnej wypalonej paczczce obiecuje sobie, ze nie kupie nastepnej, ale jakos sie tak dzieje, ze kupuje, ale przyznam, ze lubie palic wiec kupuje i pale dla przyjemnosci, ale chyba wlasnie od tego sie zaczyna najpierw jest przyjemnosc, a potem przymus ...

---------- 11:43 ----------

bunia napisał(a):"Zakazany owoc" tak fajnie smakuje :bezradny:


no nie wiem czy to jest taki zakazany owoc, papierosy sa ogolnie dostepne, wiec moze po nie siegnac kazdy o ile ma tylko ochote ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez bunia » 18 wrz 2008, o 11:48

"zakazany" przez specjalistow od naszego zdrowia....czyz nie tak? :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez magdusss » 18 wrz 2008, o 11:50

hej, jestem tu od przed chwili, chociaz miałam juz konto jeszcze za czasów "starego" forum.
Jeśli chodzi o papierosy to ja jestem osobą która rzuciła ten nałóg po 5 latach palenia(wiem że to nie dużo w porównaniu do 16 lat) paliłam dość dużo bo około paczki dziennie, no chyba że na jakiejś imprezce przy alkoholu oczywiście więcej. Rzuciłam ot tak- stwierdziłam, że więcej nie zapale i już. Bez zadnych gum, plastrów itp. Po kilku miesiącach nie palenia naszła mnie ochota na papieroska (alkohol) ale o dziwo nie smakował mi i od tego czasu minęło jakieś 1,5 roku totalnej "abstynencji". Życzę powodzenia w rzucaniu :) Pozdrawiam, Magda
Avatar użytkownika
magdusss
 
Posty: 4
Dołączył(a): 18 wrz 2008, o 11:42
Lokalizacja: warm-maz/SOPOT

Postprzez kaśku » 18 wrz 2008, o 12:02

---------- 12:00 18.09.2008 ----------

bunia napisał(a):"zakazany" przez specjalistow od naszego zdrowia....czyz nie tak? :wink:


moze i zakazany, a w przerwie pewnie sami wyskakuja na papieroska ;)

---------- 12:02 ----------

witaj na forum magdusss :usmiech2:
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez sikorkaa » 21 wrz 2008, o 00:01

porcupine' napisał(a):a w przerwie pewnie sami wyskakuja na papieroska ;)


to oczywiscie nie zmienia faktu, ze palenie jest niezdrowe :(
sikorkaa
 

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości