Potrzebuję rady

Problemy z partnerami.

Potrzebuję rady

Postprzez izabela1977 » 31 lip 2008, o 12:56

Wczoraj znalazłam u mojego męża w portfelu kolczyk srebrny- nie jest mój. Od dłuższego czasu jeździ sobie na przejażdżki rowerowe . Wyjeżdża o 18 a wraca o 24.00. Wiem, że nie jest to normalne. On tłumaczy, że przyjemniej jeździ mu się wieczorami a wcześniej nie może, bo jest w pracy. Proszę o poradę czy porozmawiać z nim na temat tego kolczyka czy odczekać aż sam się zorientuje, że nie jest już jego posiadaczem?
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez mahika » 31 lip 2008, o 13:09

Moze zaproponuj że chcesz pojechać z nim, albo przeprowadź małe śledztwo, zanim zaczniesz rozmawiać o swoich podejżeniach, zebuy nie ostkarżać bezpodstawnie, bo mógł np znaleść taki kolczyk na ulicy i schować do portfela :)

Witaj na forum :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez izabela1977 » 31 lip 2008, o 13:12

Brałam też taką opcję pod uwagę ale po co facetowi kolczyk ?Tyle, że on nie weźmie mnie ze sobą, bo mamy małe dziecko i nie ma z kim zostać.
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez ewka » 31 lip 2008, o 13:14

Jeśli się zorientuje, że go tam nie ma może pomyśleć, że zgubił - więc to raczej nie załatwi sprawy. Tak myślę, że zupełnie bez zapowiedzi na tę przejażdżkę pojechałabym z nim. Jeśli coś jest nie tego (a rzeczywiście dość długo jeździ), to albo będzie namawiał Cię na pozostanie w domu albo da się zauważyć nerwowość na tym wspólnym wypadzie.

Możesz też porozmawiać... jeśli coś jest nie tak, to się prawdopodobnie wyłga jakimś bzdetem.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez izabela1977 » 31 lip 2008, o 13:18

On na przejażdżkę jeździ 30 km za miasto samochodem tam zostawia auto i wyrusza na przejażdżkę.
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez ewka » 31 lip 2008, o 13:27

A to dla Ciebie jakaś przeszkoda? Dziwne to trochę...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 31 lip 2008, o 13:27

kurcze, no ja bym to sprawdziła, moze masz jakas koleżankę coby pomogła Ci zająć sie dzieckiem, albo jakąś z samochodem, no bo tak to sie wykończysz...
Ja też jak coś czasem znajde to schowam, cjhociaż mi to wcale nie jest potrzebne. jakbym znalazła spinkę do mankietu to pewnie bym nosiła w torebce i zapomniała o niej wkoncu
No nie wiem, mam nadzieje ze to tylko taki zbieg okoliczności :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez nana » 31 lip 2008, o 13:58

Jestem za opcją naglego wsybrania sie z nim, bez zapowiedzi, ze niby taka niespodzianka, ze dzis kochanie pojedziemy razem, a mama/kolezanaka/opiekunka zajmie sie dzieckiem. Jedna uwaga: jak juz chcesz sprawdzac, to pilnuj jego komorki jak oka w glowie od momentu, gyd bedzie pewien, ze jedziesz z nim.
Avatar użytkownika
nana
 
Posty: 634
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 19:59
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mahika » 31 lip 2008, o 14:03

szkoda ze musimy sie "bawić" czasem w detektywów...
Ja mysle sobie o sobie wtedy "pies cywil znów węszy" :?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez izabela1977 » 31 lip 2008, o 15:07

---------- 15:05 31.07.2008 ----------

Macie rację muszę się z nim wybrać. On ma 3 numery telefonów. nie znam pinów a puk gdzieś zaginął. Ale nawet zauważyłam, że bierze inna kartę i telefon i chodzi z nim do toalety.

---------- 15:07 ----------

Dziś to nawet nie odbiera ode mnie telefonów a odpisuje na smsy . Dziwne jakbym w czymś mu przeszkadzała. Kurcze wyobraźnia zaczyna działać.
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez wielorybica » 31 lip 2008, o 15:17

no pilnowanie komórki to dobry pomysł, choć jeśli zaniepokojona spóźnieniem domniemana kochanka zadzwoni on zawsze może powiedzieć cześć zbyszek, obgadamy sprawę jutro w pracy, bo właśnie jestem na przejażdźce z żoną za miastem a pracę zostawiłem w pracy. koniec kropka. i nic z tego nie będzię.
jestem również daleka od przeszukiwania jego rzeczy, czy sprawdzania jego komórki. raz samej mi się to przydarzyło i odbudowanie zaufania do tej osoby zajęło mi dużoooo czasu, to raz. a dwa, bardzo to nieeleganckie przecież.
a co do podejrzeń, niestety moim zdaniem bardzo uzasadnione, kto pedałuje codziennie po 5 godzin?!? odliczając tę jedną na dojazdy. no i najzwyczajniej w świecie możesz mu powiedzieć, że chciałabyś żebyście znaleźli jakiś wspólny sposób spędzania wolnego czasu...w końcu jak wraca z pracy o 17 a o 18 już pedałuje to mam rozumieć, że w domu jest po prostu gościem hotelowym i nikim więcej?! np. możecie kupić taką przyczepkę do roweru i zabierać dziecko na przejażdżki...krótsze no ale razem.
możesz też czekać po prostu, ale to chyba najtrudniejsze...bo w końcy w zimie może wymyślić, że od teraz przygotowuje się do biathlonu np.

mam nadzieję, że naoglądałam się po prostu zbyt dużo filmów o niewiernych mężczynach i twój mąż np. buduje chatkę nad jeziorem, która ma być niespodzianką!

trzymaj się ciepło! mam nadzieję, że moje scenariusze to tylko moja wybujała wyobraźnia!
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez izabela1977 » 31 lip 2008, o 15:25

Nie wspomniałam jeszcze o jednym. Jakieś 3 lata temu mój mąż spotykał się z inną kobietą. Mówił, że tylko spotykał?!!! Potem były epizody z telefonami . I teraz znowu coś zaczyna dziać się nie tak jak powinno.
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez ewka » 31 lip 2008, o 16:16

izabela1977 napisał(a):Macie rację muszę się z nim wybrać. On ma 3 numery telefonów. nie znam pinów a puk gdzieś zaginął. Ale nawet zauważyłam, że bierze inna kartę i telefon i chodzi z nim do toalety.

Uff... pytałaś go kiedyś, dlaczego i po co to robi? Bo to dość chamskie pogrywanie.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez izabela1977 » 31 lip 2008, o 16:24

Oczywiście, że pytałam. Mówił, że to dla zabawy. Toczyłam boje o małżeństwo. I skończyło się na jakiś czas ale teraz znowu wraca. Byłam nawet u psychologa. Powiedziała mi, że mój mąż jest energetycznym wampirem.
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez ewka » 31 lip 2008, o 16:32

Dla zabawy... wiesz Izka, no nie podoba mi się takie pogrywanie - bo zdarza się w życiu, że się człowiek może wkręcić w coś tam, no samo życie - ale on robi jakieś dziwne sztuczki jakoś tak na Twoich oczach, niespecjalnie się kryjąc nawet. Jeśli go tak napada co 3 lata, to jak ma wyglądać to Twoje i Wasze życie? Ten psycholog by mu się chyba też przydał... ale jak znam życie, to on "nie ma żadnego problemu", tak?

Moim zdaniem - zaproś się na te wycieczki rowerowe i chyba trzeba gościa trochę przydusić, bo swawoli jak dzieciak.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 233 gości

cron