---------- 07:55 19.07.2008 ----------
Limonko, wlasnie tu jest problem w mojej pokreconej osobowosci, z ktorej niedawno zdalam sobie sprawe. jak pisalm wczesniej, jak on jest ze mna, stara sie to patrze sie na niego i mysle - co ja do niego czuję? Wtedy nic nie czuję. A jak go nie ma zdaje sobie sprawę, ze go kocham. Zreszta tak bylo juz wielokrotnie w moim zyciu.
Chce to zmienic, to mnie wykancza. i mężczyzn, ktorzy mnie kochają.
Czyje tu w niektorych wypowiedziach, ze nic nie robie miotam sie.
Owszem, ale ja dopiero uswiadomilam sobie, ze to jest moj problem.
I chce pracowac nad soba. Dzisiaj jestem umowiona do psychiatry.
Moze jestem bordeline, moze nie, nie stawiam diagnozy, od tego jest lekarz.
Sanno, ja jestem po 40-ce. Jak sobie przeanalizowalam cale moje zycie, to rzeczywiscie, wiele z objawow bdp zniknelo, a pozstal problem w zwiazkach.
Tez czytalam o tym i jestem dobrej mysli.
Ja kiedys strasznie krzyczalam, nawet na dzieci, to zniknelo, umiem sie opanowac wyciszyc.
Spotkalam sie z nim wczoraj, rozmawialismy dlugo.Przeprosilismy sie. Chce mi pomoc, choc powiedzial, ze nie uwaza mnie za walnietą. Mam problemy , bo nie mial gdzie sie zatrzymac i byl wsciekly na mnie.
Moze uda mi sie go namowic na wspolna terapie.
Zobaczymy. Boje sie tylko ,czy zrozumie, jak znowu zacznę uciekac?
A moze ,jak zrozumialam, uda mi sie nad tym zapanowac?
On tez chce przestac pic. Widzie w tym przyczyne wszystkich naszych nieporozumien i nieszczęsc , ktore nas spotkaly. nie pil od przyjazdu. Zaprosil mnie do swojej cioci i jej przyjaciela , u ktorych mieszkal. Bylo bardzo milo i normalnie. Nie koles alkoholik tylko normalni ludzie. Oni mowili mi, ze to dobry czlowiek, tylko zagubiony i bardzo mnie kocha.
Piszecie, zebym byla sama, az uporzadkuje swoje emocje.
Ale ja nie chce byc sama, on tez nie.
tylko jak to zrobic, aby nie powtorzyc swoich zachowan?
Czy uda mi sie nad tym zapanowac, wiedzac o tym?
Ja juz nie chce go krzywdzic, dzieci, robiac im balagan z zycia.
bardzo chce zaczac zyc normalnie, jak sie na cos zdecydowalam.
Sanno ,jak to jest? Dajesz sobie radę ?
---------- 19:21 ----------
Bylam, jak pisalam u psychiatry. Diagnoza mocno mnie zdziwila, szczegolnie jej druga częśc. Otoz wg lekarza mam osobowosc z pogranicza, ale nie bordeline tylko drugi rodzaj takiej osobowosci - osobowosc chwiejna emocjonalnie. natomiast podobno mam tez wszelkie cechy dda.lekarz powiedziala ,ze jestem dda. Tylko nie rozumiem jak to moglo sie stac? Moi rodzice nie pili zupelnie, do momentu kiedy moj ojciec rozchorowal sie na depresje, jak mialam ok. 3 lat. Wtedy zaczal popijac, ale ja juz od dawna z nim nie mieszkalam. Lekarz mowi, ze to nie szkodzi, bo jestem z nimi blisko zwiazana i ciagle kieruja moim zyciem. Czy to mozliwe?
Mam zalecona psychoterapie, bez lekow. Ona nie zaleca lekow. Zreszta momo tego, ze mam taki rodzaj osobowosci , podobno mam umiejętnosc wyciagania wnioskow ze swojego zachowania i klarownego przedstawienia swoich problemow i objawow. To wymaga szybkiej psychotrapii, poniewaz w takiej sytuacji moge sie zalamac zdajac sobie sprawe z wszystkiego ,a nie potrafiac sobie pomoc.
Ide w czwartek .
Moj partner jest alkoholikiem. Dostalam telefon do osrodka terapii uzaleznien , polecono mi woronowicza, ktory sam byl uzalezniony i 25 lat jest wolny. To wspanialy czlowiek, pomogl wielu ludziom, tez mojej przyjaciolce ( jest dda i wszyscy jej partnezy tez}
Nie wiem co mam robic? Nie orientuje sie ,co sie robi w takiej sytuacji? Nigdy nie bylam z czlowiekim pijacym, wbrew temu co sugeruje psychiatra ,ze jestem dda ,to musialam spotkac męzczyzne dda i do tego alkoholika.
Czy mu pomagac? On sie znowu dzis upil, zaprosil mnie i byl juz mocno wstawiony.
To jest czlowiek slaby, brak mu wiary w siebie, pelen kompleksow. Caly czas powtarzal, ze jak ja go moge chciec takiego , bez pieniedzy, takiego ,ktoremu nic sie nie udaje.
Powtarzal, ze musi stanac na nogi, zaczac zarabiac i wtedy bedzie mnie wart.Ale jak widzę, w ten sposob tego nie osiagnie.
Chcialam dzis z nim orozawiac, ale w takim stanie trudno bylo. Czy bedzie chcial terapii ,nie wiem. Wszyscy mu radza, lącznie z matka ,aby sie zaszyl. Ale przeciez nie tędy droga.
Jak powiedziala lekarz, jest alkoholikiem, choc pije rzadko, ale na umor. Nie umie przestac , jak zacznie.
i tak sie porobilo, ja - niezownowazona emocjonalnie i on alkoholik.
---------- 19:34 ----------
Patrzylam do internetu. Osobowosc chwiejna emocjonalnie dzieli sie na dwa typy - bordeline i impulsywny, ja jestem tym drugim . wszystko pasuje do mnie. Nie do konca zrozumialam lekarza, ale diagnoza jej potwierdzila moje podejrzenia.
Wszystkie cechy typu impulsywnego pasuja do mnie, ale nie tsty tez do mojego partnera.
Boze, ale sie porobilo!!!
Nawet moje wpisy na forum szokuja tu wiele osob. Wcale sie w tej sytuacji nie dziwie.
Boje sie o corke, ona tez zdradza cechy takiej osobowosci .
Czuje sie winna, mam dzieci , i to niestety nie jest beaz wplywu na ich osobowosc,
---------- 19:41 ----------
A najlepszym wyjsciem ,w mojej sytuacji byloby pojsc na leczenie na 9 tygodni na oddzial nerwic. nie zdawalam sobie sprawy, ze jestem w az takim stanie