---------- 07:37 09.07.2008 ----------
no k....ja pisze na podstawie sweojego doświadczenia i konsultacji z lekarzem
zaczełam się tym interesować już w liceum
...każdy człowiek ma swój organizm...i swoje potrzeby...ja swoje już pozanłam ....ja nie jestem przeciwnikiem diety....tylko cały czas uważam ze musi to być dobrze dobrany sposob odyzwiania a nie ograniczanie kalori!! i jestem dość mocnym przeciwnikiem suplementów....bo widząc jakie szkody moga wywołać tabletki.....wole jednak najeść się warzyw i owoców....chemie odstawiam...no chyba że faktycznie w danym okresie mój organizm ma jakieś braki
najczęsciej na magnez niesttey ;P....poza tym ile by tego trzeba łykac?? i ile ztego jest faktycznie przyswajane?? mam swoje zdanie...troche się naczytałam...zauwazyłam tez ze ja osobiscie nietstey na wiele składników reagóje alergicznie
dlatego jak najbardziej jestem za witaminkami i innymi takimi z rzywnosći ;P
poza tym przy "odchudzaniu" najważniejszy jest rozsądek...jesli chcemy to zrobić dobrze i trwale...nie wystraczy sie czegos nałykać....nie wystarczy przestac jesc....czy własnie biegac cały dzień......trzeba odpowiednio dobrac diete do potzreb....i mówie tu u każdym organiżmie osobno....musimy załozyc realny cel.......dodac dobre sporty
i przede wszystkim być konsekwentnym...bo zabawa w odchudzanie, która konczy sie po tygodniu od uzyskania efektów nie wrózy dobrze....
---------- 07:50 ----------
aha...no i mój przykłąd....uwielbiam jeść...próbowałam zrezygnowac z wielu rzeczy....i nigdy nie awało to rezultatu samow sobie...byłam tylko nieszczęsliwa
wystarczyło jednak, ze ograniczyłam iosć niezdrowych i niesprzyjających mi pokarmów
mimo wszytsko nadal się nimi delektując...natomiast w formie zniwelowania tego miałam aerobik 1,5 godzinny 3 razy w tygodniu pilates 2 w domku i callanetics również w domu
to dało super efekty....schudłam jak nigdy jadłam nadal co lubiłam no i czułam się świetnie...teraz niesttey znów zostaje mi dieta....bo czasu zero....no i stoje w miejscu od 3 iesięcy....a stres i brak czasu zupełnie nie pomagaja....i suplementy w tym wypadku tez nie....poza tym....z dietą tez musze ostro uważać biorąc pod uwage moje sdroiwe....i"choroby:, które jakby odgórnie narzucają mi jakiś system i koniecznosć przyswajania niektórych składników z pozywienia a nie z ampółek
bo musiałabym co godie chyba brac tabletke