Do Prince hihi :)

Problemy związane z depresją.

Do Prince hihi :)

Postprzez Martuń » 7 lip 2008, o 23:02

Prince dzięki wielkie za piekna odpowiedz hihih ;-)))

Nie no ogolnie wiem jak jest .. tylko wiesz czasami milo sie robi kiedy wiesz że nie jestes Sam w tym bagnie kiedy wiesz ze ktos jest z Toba ....

Tak ogolnie to masz racje .. jestesmy tacy silni ze nikt nie podskoczy ;p;d tylko gorzej jak brakuje tych sił ... A i tak jesteśmy zdani na samych siebie ...

Musimy byc tacy twardzi a przeciez tez jestesmy ludzmi ...

Pozdrawiam Całuje:):*
Martuń
 
Posty: 59
Dołączył(a): 14 lis 2007, o 14:31

Postprzez prince » 8 lip 2008, o 10:14

Jesteśmy ludzmi i mamy prawo być słabi.I czasem,paradoksalnie,jesli nie upadniemy na samo dno to nie zrozumiemy ze choćby tysiące ludzi się nad nami litowało,płakało,głaskało po głowie,nosiło na rękach i deklarowało dozgonną przyjażń i współczucie to i tak nic nie da.Fakt,każda pomocna dłoń się przyda ale najlepsze jest kopnięcie samego siebie w dupę(jest to dość trudny manewr zarówno dosłownie jak i w przenośni:) i wzięcie byka za rogi.Wyjscie ze stanu zapłakanego mamlasa-którego jedynym celem jest wzbudzanie litości i współczucie,łudzącego się ze nagle zjawi się ta jedna jedyna osoba która za dotknieciem czarodziejskiej różdżki odmieni moje życie-zajęło mi wiele lat,ale chociaz tyle mam satysfakcji ze sam potrafię coś zrobic ze swoim zyciem.
Warto przyjmować pomoc od innych ale nie warto samego siebie jeszcze bardziej upadlać by tą pomoc uzyskać.

Pozdrawiam serdecznie

prince
prince
 

Postprzez bunia » 8 lip 2008, o 10:21

Bardzo trafna konkluzja Prince :ok:
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez prince » 8 lip 2008, o 11:51

Pozwólcie ze jeszcze dorzucę pare zdań które mi się nasunęły w związku z powyższym.
Nadzieja...cudowne,pozytywne uczucie.Trzeba ją mieć.Ale by była czymś co może nam pomóc musi mieć solidne,jak najbardziej realne podstawy.Nie może być jakimś marzeniem,mrzonką ze rozwiązanie naszych problemów leży w rękach innych ludzi,ze bez ich miłosci,zainteresowania i współczucia nie jesteśmy w stanie nic ze sobą zrobić.Ucieczka w taką 'nadzieję'-choć w trudnych momentach wydaje się być najłatwiejszym wyjsciem-jest ślepym zaułkiem,drogą do nikąd.
Wiem,powiedzenie sobie w tym najcięższym momencie:"Jestem sam,nikt mi nie pomoże,taka jest okrutna prawda więc sam muszę sie brać do roboty" ,jest ciękim przeżyciem,przed którym niektórzy(w tym ja)bronili sie przez długi czas.Niepotrzebnie.
Bo o wiele wiekszy spokój ducha daje świadomość ze wszystko jest w naszych rękach,niż złudne przeświadczenie ze 'gdyby ktoś mnie pokochał,zainteresował sie,pomógł bylo by inaczej"...
Ale o tym trzeba się samemu osobiście przekonać,nie da się uwierzyć na słowo.Trzeba się odważyć i nie przejmować niepowodzeniami które napewno się przydarzą.

:slonko:
prince
 

Postprzez agik » 8 lip 2008, o 12:46

Świetna refleksja Prince :ok:
Z drugiej strony ważne mi się wydaje, zęby nie wylać dziecka razem z kąpielą. I zaoferowaną pomoc po prostu przyjąć. :kwiatek2:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Martuń » 8 lip 2008, o 23:28

Kurcze Jak dla mnie podziw za takie madre słowa Prince .. tak mądrze mowisz
Wiadomo tez ze z wiekiem inaczej sie patrzy na rozne sprawy ja mam dopiero 18 lat wiec jeszcze nawet nie chce myslec az tak bardzo rozsadnie .. juz i tak teraz zbyt duzo analizuje zamiast po prostu zyc ..

Ale fajnie ze jestescie i takie madre i fajne rzeczy piszecie :))

Takze Prince pisz więcej bo chetnie sie czyta ;)))

Pozdrawiam Wszystkich Wyjątkowych :) :*
Martuń
 
Posty: 59
Dołączył(a): 14 lis 2007, o 14:31


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 452 gości

cron