buuuuuuu!!!!

[kaśku]

ale sie porobilo, jakos dziwnie, niby tak bardzo chcialam odpoczac od wszystkiego, od minionego roku akademickiego, nie moglam sie doczekac tych wolnych dni, a tu co?? nie wiem co ze soba zrobic, ja chyba jestem skazana na jakis tam pracoholizm, nie potrafie funkcjonowac inaczej, mam duzo wyrzuty sumienia, ze nic nie robie, zwyczajnie pasozytuje chociaz za swoja kase, a chcialam robic tyle rzeczy, mialam tyle planow, a nie potrafie sie odnalezc, jakos bidnie sie zrobilo i smutno, do tego ten najblizszy czas chcialam spedzic z kims kogo ostatnio poznalam, a tu jakos nie potrafimy sie zgrac, zawodzi cos na polu komunikacji, wydaje mi sie ze juz sie mna nie interesuje tak jak na poczatku, tylko po co sie nadal ze mna spotyka, co zrobilam?? wiem ze nie potrafie niczego budowac i pewnie stad to, ciagle targaja mna jakies leki i uprzedzenia, a najbardziej ten lek przed odrzuceniem juz nawet, nie potrafie go czasem powstrzymac, tego leku. oj

[ważka]

Chciałabym Cie pocieszyc jak zawsze ,powiedziec coś mądrego,Ale sama mam doła ciagle rozczarowuje sie życiem,ludzmi którym tak bardzo ch e ufac a wciaz zawodzą!Moze samotnośc to najlepsze wyjscie przynajmniej nikt cie nie rani!
Pozdrawiam i całuje z mojej samotni..

[kaśku]

Moze samotnośc to najlepsze wyjscie przynajmniej nikt cie nie rani!

w moim przypadku to nie bylo i nie jest najlepsze wyjscie, bo osoba ktora najwiecej i najbardziej skutecznie mnie ranila, to bylam ja sama, choc teraz powstrzymuje sie jak tylko moge,

a tak w ogole to znowu samotne zycie sie zaczyna, nigdy nie lubialam okresu letniego zwanego wakacjami, chociazby przez to wlasnie uczucie samotnosci, zreszta moze juz nawet nie uczucie, bo przeciez wokol mnie teraz glownie pustki, wszyscy sie gdzies porozjezdzali, narazie tyle moich przemyslen ...