prosze o pomoc....

Problemy natury seksualnej.

prosze o pomoc....

Postprzez moniczka » 16 lut 2008, o 16:19

Witam wszystkich!!
Jestem młoda kobieta po przejsciach w wieku 15 lat zostalam zgwalcona....
przez te wszystkie lata myslalam ze sobie z tym poradzilam.....niestety nadal zostaly koszmary lek ze on mnie znajdzie skojarzenia nagle wybuchy agresji lub wrecz przeciwnie placzu moj narzeczony pomaga mi jak moze ale widze ze czuje sie bezradny i sam sie zalamuje juz byl taki moment ze chcialam odejsc bo widze ze go krzywdze .Oczywiscie przechodzilam leczenie psycholog psychiatra szpitale czulam sie juz tym zmeczona szukam w moim woj. kuj-pom. grupy wsparcia dla kobiet w podobnej sytuacji ale niestety nic nie moge znalesc jesli ktos bylby w stanie mi pomoc prosze o jakies namiary, kontakt bo ja juz powoli zaczynam rezygnowac i obojetnieje tylko ze fakt ze ja zostalam skrzywdzona nie upowaznia mnie do krzywdzenia ludzi ktorych kocham chociaz nie robie tego celowo
prosze o pomoc
pozdrawiam
monia
moniczka
 
Posty: 2
Dołączył(a): 23 sie 2007, o 18:24
Lokalizacja: torun

Postprzez eta » 16 lut 2008, o 22:59

Moniczka ja nie mam takich informacji,ale tulę.Trzymaj się.A on kocha i nie odejdzie.Nie wiem,jak mogę pomóc i nie chcę wyjść na wazelinę,ale jeśli potrzebowałabyś kogoś do rozmowy w realu (wsiadam w autobus i jadę),albo na gg (napisz mi nr w prywatnej wiadomości),to ja jestem.To co w sobie nosisz musi byś ciężkie.Pozdrawiam.
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez Madzia0226 » 1 lip 2008, o 19:11

Kochana, staraj się nad tym wszystkim panować, ale ja radzę, żebys nie tyle korzystała z pomocy psychologa, ale porozmawiaj z kimś bliskim.. :?
Avatar użytkownika
Madzia0226
 
Posty: 70
Dołączył(a): 27 maja 2008, o 10:07
Lokalizacja: Dolnyśląsk, Kotlina Kłodzka:)

Postprzez mariolka » 6 lip 2008, o 11:26

wiem jak to byc zgwalconym:( ale coz...u mnie minal rok juz a ten ch.. chodzi po swiecie i go widuje...chcial mnie zabic,straszyl itd..ja glupia na policje nie poszlam ani nic..Monia 3maj sie tam:*
mariolka
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 lip 2008, o 13:53
Lokalizacja: krakow

Postprzez derrr » 18 lip 2008, o 20:39

Przykro mi z twojego powodu.. to by było dużym błędem gdybyś zostawiła swojego narzeczonego. Jest on dla Ciebie ważny ponieważ, stanowi dla Ciebie wsparcie. Napewno Cie kocha i napewno nie krzywdzisz go w ten sposób. Rozumiem, że czujesz się skrzywdzona, przestraszona i świat stał się dla Ciebie szary, ale pamiętaj, że musisz w siebie wierzyć. Tylko to będzie dla Ciebie wyjściem, musisz się wzmocnić, przełamać wszystkie złe myśli.. musisz wierzyć ! to nie jest na pewno łatwe, ale myśle, że z czasem wyleczą sie rany.. Nie możesz ciągle życ przeszłością, pamiętaj, że cokolwiek by się działo masz oparcie chociażby w swoim narzeczonym, tak samo jak i w ludziach na tym forum, którzy napewno Ci zawsze poświęcą troche czasu. Pozdrawiam Cie serdecznie i jestem z Tobą !
derrr
 
Posty: 40
Dołączył(a): 26 maja 2007, o 17:59


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości