Witajcie,
Mam pewien problem jesli chodzi o pieszczoty oralne z moją dziewczyna.
Jesteśmy już ze sobą prawie dwa lata.
Na początku jakiś czas po około pół roku znajomości ja zainicjowałem ten rodzaj seksu i jej się bardzo podobało i podoba się do teraz(ale tylko wtedy gdy to ja ją pieszczę).Ona chce ,abym to robił tylko , tylko że ona nie jest skłonna odwzajemnić.
Natomiast teraz ona nie chce wogóle.Nie chce jej do tego zmuszać bo wiem że to nie ma sensu i można powiedzieć że uszanowałbym jej decyzję ale ie do końca.
Problem dla mnie jest natury psychicznej.Tzn bo ona chce aby jej taką przyjemnośc sprawiał, ale jesli chodzi o danie mi tej przyemności to ona mówi ,że się brzydzi.Ja potrafię bez tego żyć i nie jest to dla mnie konieczne.
Tylko dziwnie się z tym czuję i to mnie tak naprawdę boli. Ja ją kocham i pragnę jej ciała i nawet chcę(no ale się jej nie brzydzę). Nie rozumiem właśnie tego, że kobieta sama chce a w drugą stronę się brzydzi.
Kilka razy chciałem z nią o tym porozmawiac,ale miałem wrażenie że mogę ja do czegoś zmuszać,a wcale tego nie chciałem.
Może jakaś kobieta się wypowie, bo nie wiem co o tym mysleć. wiele kobiet pewnie nie lubi tego rodzaju seksu, ale skoro same chcą być w ten sposób zadawalane to chyba same też chciały by zadowalać partnera w taki sposób.
Czuję się w pewien sposób odrzucony,pokrzywdzony.Czasem nie wiem co mysleć o zachowaniu partnerki-poprostu dla mnie jest dziwne.Czy ktoś miał kiedyś podobny "problem"?