On bierze..!

Problemy związane z uzależnieniami.

On bierze..!

Postprzez Pocahontas » 17 cze 2007, o 00:39

Mam pewnego znajomego - Marcina, któremu ponoć podobam się od czasu jak tylko się poznali¶my. Jego najlepszy kumpel - Łukasz, od niedawno ma to samo. Podobam się im obu, ale mnie kręci jedynie ten drugi. Chc±c rozwiać wszelkie w±tpliwo¶ci, powiedziałam Marcinowi, że ze mn± może liczyć tylko na przyjaĽń. I od tego czasu, Marcin zacz±ł brać.. nie rozmawiałam z nim jeszcze, ale podobno tłumaczy się tym, że to wszystko PRZEZE MNIE. Nie wiem co mam robić, ponieważ Łukasz czuje się winny całej sytuacji i izoluje się ode mnie. Mówi, że nie chce sprawiać przykro¶ci kumplowi. Jestem w kropce, zupełnie nie wiem co mam pocz±ć. Jak mam pomóc Marcinowi? A może sie go jako¶ odkochać? POMÓŻCIE!
Pocahontas
 
Posty: 2
Dołączył(a): 16 cze 2007, o 19:05

Postprzez Ambrozja » 17 cze 2007, o 11:55

hmm... a co zacz±ł brac??? I tak nagle, nigdy wcze¶niej nie próbował???
pozdrawiam!
Ambrozja
 

Postprzez bunia » 17 cze 2007, o 12:08

Nikt nie bierze "przez cos lub przez kogos"....jesli juz to jest tylko wymowka i usprawiedliwianie czyli oszukiwanie samego siebie.....a wiec tak na prawde nie ma to nic wspolnego z Wami.
Pozdrawiam cieplo :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Liseeeek » 17 cze 2007, o 13:00

bunia napisał(a):Nikt nie bierze "przez cos lub przez kogos"....jesli juz to jest tylko wymowka

Tez mi sie tak wydaje ...
Moze poprostu z zalu chce sie na tobie odegrac...


Glowa do gory ;]
Liseeeek
 
Posty: 37
Dołączył(a): 2 cze 2007, o 23:24
Lokalizacja: CK / Lbn

Postprzez marynia » 17 cze 2007, o 16:12

Też mi sie tak wydaje. Może nie tyle odegrać - co wzbudzić poczucie winy w Tobie, w jaki¶ sposób wzbudzić i podtrzymać Twoje zainteresowanie jego osob± i uniemożliwić rozwój ewentualnego zwi±zku (Łukasz-Ty).

Wygl±da to na do¶ć okrutn±, w sumie do¶ć dziecinn± manipulację Wami. w podstawówce porzucony przeze mnie "chłopak" naopowiadał wszystkim, że on będzie jadł nieobrane ziarna słonecznika, łuski wbij± mu się w serce i umrze.PRZEZE MNIE. Przepraszam za przykład, ale to tak podobnie wygl±da, tylko narzędzie dużo groĽniejsze.

Niestety nic nie możesz zrobić. Z tego co piszesz zachowała¶ się w porz±dku, otwarcie przedstawiła¶ sytuację, była¶ szczera w swoich uczuciach. Nic więcej nie możesz zrobić. Miejmy nadzieję, że chłopak się szybko opamięta, krzywdzi przede wszystkim samego siebie.
Ile on ma lat?
marynia
 
Posty: 314
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 10:43

Postprzez Pocahontas » 17 cze 2007, o 22:13

Pali trawę.
Ma 15 lat.

Jessu, macie rację. On pali tylko z własnego wyboru.
A to już nie moja wina, to on ponosi za to odpowiedzialno¶ć, tylko znalazł sobie dobr± wymówkę.
Jasne, rozumiem, gybym powiedziała mu, że nienawidzę go i nie chce wiecej go znać i że jest obrzydliwy - bym go skrzywidzila. Ale mówi±c, że możemy byc przyjaciółmi, nie zrobiłam nic złego.
Więc mojej winy jest tu ZERO :P !

Dziękuję Wam, że pomogli¶cie mi to zrozumieć :D !

Ale zaraz.. mam to tak poprostu.. IGNOROWAĆ :? ?
Pocahontas
 
Posty: 2
Dołączył(a): 16 cze 2007, o 19:05

Postprzez bunia » 17 cze 2007, o 22:46

Jesli masz potrzebe skomentowania czy "wygarniecia" mu tego to powiedz to co myslisz o tym....byc moze,ze bedzie zly i oburzony ale tzn. ze masz racje.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Liseeeek » 17 cze 2007, o 23:50

Jesli bedzie chcial pogadac o tym i Ci powie ze przez Ciebie pali to powiedz mu wprost ze nie zrobilas nic zlego... nawet gdybys to nie zrobilas tego specjalnie... Jesli da Ci jakis dziwny zarzut z tym zwazany to powiedz ze musisz to przemyslec i napisz go tutaj nam :], postaramy sie pomoc.

Pozatym najwazniejszy argument: pierwszy raz sie spotkalem z taka sytulacja ze osoba ze smutku zaczela palic ziolo!!! :o Predzej by sie upila na maxa!!!!!! ale nie zaczala palic. Totalna glupota......


Aha no takie malutkie spostrzezenie jak napisalas w temacie: On bierze... hmmm tak jakos do wszystkich narkotykow to stwierdzenie pasuje ale do marihuany to nie...
Liseeeek
 
Posty: 37
Dołączył(a): 2 cze 2007, o 23:24
Lokalizacja: CK / Lbn


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości